Polski trener łączony z pracą w klubie Bundesligi

Polski trener prowadzący klub Bundesligi? Wbrew pozorom, nie jest to scenariusz z gatunku science-fiction. Dziennikarz Michał Trela zwrócił dziś uwagę na wypowiedź Constantina Ecknera (ESPN), który zasugerował zmianę szkoleniowca Borussii Mönchengladbach. Jego zdaniem realną perspektywę poprowadzenia „Źrebaków” ma 19-krotny reprezentant Polski – Eugen Polanski.

REKLAMA

37-letni Polanski notuje podręcznikową ścieżkę kariery trenerskiej

W 2019 roku został „trenerem talentów” w Mönchengladbach, a jego zadaniem było przygotowywanie młodych piłkarzy do gry na poziomie seniorskim. Dwa lata później dostał szansę pracy z zespołem U17, a od początku sezonu 2022/23 trenuje drużynę rezerw. Ta zajmuje obecnie solidne drugie miejsce na poziomie czwartoligowej Regionalligi Zachodniej. Dla porównania, rok wcześniej piłkarze rezerw BM finiszowali na pozycji numer 13. Polanski jako trener zbiera sporo pochwał. Broni się wynikami, jest lubiany przez własnych podopiecznych, a jednocześnie ma ogromny atut, którego brakuje trenerom z Ekstraklasy. Jest wychowankiem niemieckiego klubu, jako piłkarz przeszedł drogę przez szczeble juniorskie i młodzieżowe. Dla Niemców jest „swój”.

Wydaje się także, że słabą pozycję ma w tym momencie trener Daniel Farke. O ile brak europejskich pucharów w kolejnym sezonie można przeboleć, o tyle 10. miejsce w ligowej tabeli i tak naprawdę brak walki o cokolwiek więcej niż spokojne utrzymanie, generują spory niedosyt. Co więcej, czołowi gracze coraz częściej traktują Gladbach jedynie jako przystanek w karierze. Ramy Bensabaini czy Marcus Thuram odejdą po sezonie, a Borussia nie ma środków, by pozwolić sobie na znaczące wzmocnienia. Walka na rynku transferowym z Dortmundem czy Monachium z oczywistych względów nie ma szans powodzenia. Trzeba szukać innych sposobów wzmacniania zespołu – również bazując na własnych wychowankach. Kto ma najlepsze rozeznanie w kwestii klubowej młodzieży? Jedną z takich osób zapewne jest Eugen Polanski.

Iść śladami najlepszych

Eugen cały czas zbiera doświadczenie i cierpliwie czeka na swój moment. Gdy zatrudniano go w zespole rezerw, wskazywano, że jest świetnym kandydatem, by pewnego dnia poprowadzić pierwszą drużynę. Ścieżka rozwoju zespoły juniorskie -> rezerwy -> pierwszy zespół jest często spotykanym zjawiskiem w Bundeslidze, a pracę z juniorami i rezerwami zaliczył chociażby Thomas Tuchel.

Jeśli działacze uznają, że dalsza misja Farke nie ma sensu i potrzeba zmian, Eugen Polanski będzie jednym z faworytów do przejęcia posady pierwszego trenera. Możliwe jednak, że 46-letni Niemiec pozostanie na swoim stanowisku, a Polak będzie musiał cierpliwie czekać. Wydaje się, że czas gra na jego korzyść, a on sam ma przed sobą bardzo ciekawe perspektywy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ