Arka Gdynia ma nowego trenera. Nowym szkoleniowcem zespołu został Wojciech Łobodziński, który podpisał umowę do 30 czerwca 2024 z opcją przedłużenia o kolejny rok w przypadku awansu do Ekstraklasy.
Łobodziński jako trener ma doświadczenie z wprowadzania drużyn do największej klasy rozgrywkowej — udało mu się to z Miedzią Legnica. Niestety, wyniki już po awansie, a także epizod w Wieczystej Kraków nie napawają optymizmem. 40-latek nie jest gwarantem sukcesu, a jednocześnie ma swoje argumenty, które pokazał w pierwszoligowym sezonie z Legnicą.
Arka Gdynia musi stawiać sobie odważne cele
Miniony sezon nie zakończył się zgodnie z planem, stąd potrzeba zmian. Pytanie, czy rosnące napięcie między właścicielem klubu a kibicami nie odbije się na drużynie? Wszystkie strony chcą widzieć zespół w Ekstraklasie, jednak nie każdy zgadza się z polityką drugiej strony. Nie ma sensu owijać w bawełnę, w Gdyni od dawna iskrzy. Tym trudniejsze zadanie przed Łobodzińskim, by dobrymi wynikami na boisku dać sygnał, że Arka zmierza we właściwą stronę. Przypomnijmy, że w rozgrywkach 2022/23 do miejsca dającego baraże o awans zabrakło 3 punktów, a „odważna” decyzja o zatrudnieniu Ryszarda Wieczorka okazała się strzałem w kolano. Weterana trenerskiej ławki zastąpi teraz szkoleniowiec, który ma coś do udowodnienia. Jeśli z Arką powtórzy wynik, jaki osiągnął z Miedzią, jego notowania na rynku trenerskim ponownie poszybują w górę.