.jpg){kind=link}
Oficjalnie poznaliśmy dziś pierwszego spadkowicza z Premier League. Aby ciągle pozostawać w grze o utrzymanie Southampton musiało dziś wygrać z Fulham na własnym stadionie, jednak zespół Rubena Sellesa przegrał 0:2. Spadek oznacza, że jeśli w letnim okienku transferowym Jan Bednarek nie zmieni barw klubowych to w przyszłym sezonie nie będziemy oglądać go w Premier League.
Spadek Southampton tak naprawdę został przesądzony w poniedziałek
Święci przegrali wówczas z bezpośrednim rywalem o utrzymanie, Nottingham Forest 5:3 w szalonym meczu i ich strata do bezpiecznego miejsca – po zwycięstwie Evertonu – wzrosła do 8 punktów na 3 kolejki przed końcem. To już było nie do odrobienia. Ostatnie nadzieje można było już wyrzucić do kosza. Dlatego też na łamach naszej strony pochyliliśmy się nad przyczynami spadku Southampton w tym tekście.
W klubie z St. Mary’s Stadium w tym sezonie wiele rzeczy się nie zgadzało. Z perspektywy czasu za największy błąd można uznać zwolnienie Ralpha Hasenhuttla tuż przed przerwą spowodowaną Mistrzostwami Świata. Choć wówczas mogło się wydawać, że współpraca Austriaka z Southampton się wypaliła to miał on wyższą średnią punktów na mecz od jego następcy Nathana Jonesa oraz obecnego szkoleniowca Świętych, Rubena Sellesa. To nie Hasenhuttl był problemem, a błędy, które popełniły osoby planujące kadrę. Brak dostrzeżenia tych pomyłek doprowadził do popełnienia kolejnych i zamieszania z trenerami. Efekt kuli śnieżnej.
Co z Janem Bednarkiem?
Polak prawdopodobnie rozpocznie przyszły sezon w Championship. Jego kontrakt z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2025 roku, a obecny sezon w wykonaniu 27-latka raczej nie da mu ponownej przepustki do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Nie ma się jednak co przesadnie martwić o Bednarka w kontekście reprezentacji Polski. Championship to również silna liga, a historia pokazuje, że wiele spadkowiczów z Premier League dość szybko do niej wraca. Southampton ze zdolną młodzieżą nie powinno więc traktować spadku jako końca świata.
***
Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej