OFICJALNIE: Marcelo piłkarzem Olympiakosu!

Jeden z najdziwniejszych transferów ostatnich miesięcy dopełnił się. Brazylijczyk Marcelo, który jeszcze niedawno reprezentował barwy Realu Madryt, podpisał kontrakt z… Olympiakosem Pireus. 34-letni zawodnik, który w swojej karierze pięciokrotnie wznosił trofeum Ligi Mistrzów, do końca sezonu 2022/23 występować będzie w mocno zapomnianej ostatnio lidze greckiej, a także Lidze Europy, do której ekipa z Pireusu zdołała awansować.

REKLAMA
źródło: twitter/olympiacosfc

Zaskakujący pomysł Marcelo

O abstrakcji całej sytuacji najlepiej niech świadczy fakt, że niemalże dokładnie przed rokiem hitowym wzmocnieniem tej samej drużyny było… wypożyczenie Michała Karbownika. Olympiakos nie jest drużyną budowaną w oparciu o gwiazdy. Zarówno w poprzednim jak i obecnym nie udało im się wywalczyć awansu do Champions League. Przeszkodami nie do przejścia okazywały się bułgarski Ludogorec oraz izraelskie Maccabi Hajfa. Gdybyśmy mieli przypomnieć sobie ostatni sezon, w którym Olympiakos zdołał awansować do Ligi Mistrzów i przejść przez fazę grupową, musielibyśmy cofnąć się aż do rozgrywek 2013/14.

Dlaczego więc Marcelo — człowiek mający za sobą 546 występów w barwach Realu Madryt przyjął ofertę z takiego klubu? Prawdopodobnie Brazylijczyk szukał nieoczywistego wyzwania. W Pireusie z miejsca powinien być liderem drużyny. Być może otrzyma nawet typowo ofensywne zadania? W tym miejscu przypomnijmy nasz wczorajszy tekst, gdy pojawiały się doniesienia łączące Brazylijczyka i Leicester.

Do tej pory najgłośniej spekulowano o egzotycznych kierunkach. Ekipy z Kataru i Arabii Saudyjskiej miały być zainteresowane podpisaniem Brazylijczyka, dodatkowo gwarantując mu duże pieniądze. Marcelo nie chciał jednak opuszczać “poważnej” piłki. Mówiło się nawet, że może zakończyć karierę, jeżeli nie wpłynie satysfakcjonująca go oferta. Brazylijczyk nadal ma ambicję do rywalizowania w najlepszych ligach. Do tej pory łączono go już z takimi markami jak AC Milan, Real Valladolid, Getafe, Olympique Lyon, Monza czy Fenerbahce. Wszystko kończyło się jednak na plotkach i brakowało podjęcia konkretnych działań.

Im dłużej Marcelo pozostawał bez klubu, tym bardziej egzotyczne kluby łączono z jego nazwiskiem

Ostatecznie pomysł gry dla „Lisów” okazał się nieprawdziwy, a jeden z najbardziej utytułowanych graczy w XXI wieku wybrał ligę grecką. Decyzję można przyjąć ze sporym zdziwieniem, ale być może to właśnie będzie sygnał mocarstwowych ambicji tamtejszego futbolu? W ostatnich latach nieco ucichły opowieści o budowaniu greckich potęg piłkarskich. Sam Marcelo nie zbawi tamtejszej ligi, ale może okazać się magnesem dla przyciągnięcia widzów. Z pewnością, nie jeden kibic z ciekawości zerknie, by sprawdzić, jak Brazylijczyk radzi sobie w nowym otoczeniu. Dla fanów jego wybór jest zaskakujący, może nawet niezrozumiały. Skoro jednak Marcelo podjął niepopularną decyzję, warto poczekać i przekonać się czym nas zaskoczy w Pireusie. Wydaje się, że sam zawodnik do końca nie wie czego spodziewać się po tym klubie i być może właśnie to wydało się dla niego intrygujące. Gość, który wygrał prawie wszystko, co można było wygrać w futbolu, znów ma przed sobą ciekawe wyzwanie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ