Karol Angielski został nowym zawodnikiem Atromitosu Atinon. Polski napastnik związał się z greckim klubie rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejny sezon. 27-letni zawodnik ma za sobą (nie owijajmy w bawełnę) katastrofalny pobyt w tureckim Sivassporze, podczas którego strzelił dokładnie JEDNEGO gola. Gdy wydawało się, że po fatalnym zagranicznym epizodzie czeka go nieuchronny powrót na polskie boiska, Angielski postanowił podjąć kolejne wyzwanie – tym razem w greckim średniaku.
Teoretycznie, Angielski z miejsca stanie się najcenniejszym piłkarzem w kadrze Atrómitosu
Transfermarkt wycenia Polaka na 1.2 miliona euro, ale tak naprawdę jest to mocno naciągana wartość. Dlaczego? Mówimy o zawodniku, który zanotował świetny sezon 2021/22, podczas którego strzelił 18 goli w barwach Radomiaka Radom. Łączny dorobek Angielskiego na boiskach Ekstraklasy wynosił jednak dokładnie 22 trafienia. Trudno nie odnieść wrażenia, że Karol miał tak naprawdę jeden dobry sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce i od razu postanowił rzucić się na głęboką wodę. Fakty są takie, że odbił się od Sivassporu jak od ściany.
Angielski zawsze zdąży wrócić do naszego kraju i zapewne znajdą się chętni na jego usługi. Niestety, jego jedyny atut to udany sezon w Radomiaku. Tak, to co teraz robi możemy nazwać odcinaniem kuponów od jednego „sukcesu”, ale także dobrą pracą agenta zawodnika. Czy Grecy zdołają odbudować potencjał polskiego napastnika? Czy Karol Angielski zdoła zadać kłam tezie, że jest przeciętnym ligowcem, któremu wyszedł jeden sezon w Ekstraklasie? Atromitos nie jest wybitnym klubem i wydaje się, że Angielski będzie miał więcej okazji do gry niż w Turcji. A czy wykorzysta szansę? To już tylko od niego zależy.