Mohamed Ihattaren. Jeszcze dwa lata temu nazwisko holenderskiego pomocnika budziło wielkie emocje, a jego transfer do Juventusu uważany był za hit letniego okienka 2021 r. Turyński klub zdołał wyrwać jeden z największych talentów Eredivisie, który szykował się do debiutu w kadrze narodowej Holandii. Piłkarz wyceniany wówczas na 12 milionów euro… dziś związał się ze Slavią Praga, gdzie spróbuje odratować swoją karierę.
Ihattaren — wielki talent… do przyciągania problemów
Analiza „co się stało, że Ihattaren przepadł” nie jest oczywista. Początkowo sugerowano, że zawodnika pogrążyła depresja po śmierci ojca. Z dnia na dzień zniknął, a przecież miał mieć wszystko, by lada moment stać się wyróżniającą postacią Serie A. Następnie, holenderskie media poinformowały, że piłkarz… zadarł z mafią. Dowodem miało być spalenie Porsche Panamery należącej do zawodnika. Cytując nasz tekst sprzed roku:
Mo związał się z gwiazdą TikToka o imieniu Yasmine. Holenderscy dziennikarze jasno sugerują, że nie ma przypadku w sytuacji, gdy para zawiera związek małżeński w niedzielę, a kilkanaście/dziesiąt godzin później auto piłkarza płonie. Holendrzy stawiają teorię, że zawodnik ma być zastraszany przez konkurencyjną mafię, która… jest powiązana z rodziną jego partnerki.
Zimą 2022 roku, pomocną dłoń wyciągnął Ajax, który zaprosił Mohameda do treningów
Ihattaren został wypożyczony, strzelił nawet kilka goli w zespole rezerw i… został odesłany do Turynu. W sierpniu tego roku pomocnik związał się tureckim Samsunsporem, jednak po 2 dniach poinformowano o rezygnacji klubu z dalszej współpracy i wycofania się z umowy. Tym sposobem, 21-letni dziś zawodnik od maja 2022 roku pozostaje bez gry. Juventus odpuścił, uznając, że z Holendra nie będzie żadnego pożytku. Nic dziwnego biorąc pod uwagę, że generował głównie problemy. Nie udało się odzyskać nawet części zainwestowanych środków, bowiem Ajax nie podjął tematu wykupienia jego kontraktu.
Czy Ihattaren odnajdzie się w Czechach? Trudno oceniać, chociaż z oczywistych względów mamy ogromne wątpliwości. Dla Slavii taki transfer nie jest wielkim ryzykiem — najwyżej bez żalu podziękują Holendrowi za współpracę. Jednocześnie, nadzieja, że 21-latek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, daje niewielką nadzieję, że przypomni sobie czasy, gdy widziano w nim wielki talent.