Mecz „o 6 punktów” na remis. Leeds i Leicester nadal muszą drżeć o utrzymanie

W 33. kolejce Premier League na Elland Road miał miejsce mecz „o 6 punktów”. Leicester i Leeds cały czas mogą spaść z ligi. Lisy ostatnio przełamały się, wygrywając 2:1 z Wolverhampton. Pawie natomiast w poprzednich 3 meczach zaliczyły 3 porażki. Oba zespoły potrzebowały zwycięstwa, aby oddalić się od strefy spadkowej i uspokoić nastroje w klubach.

REKLAMA

Intensywna pierwsza połowa na korzyść Leeds

Spotkanie rozpoczęło się dominacją gości. Podopieczni Deana Smitha wyglądali bardzo dobrze. W 7. minucie piękną bramkę zza pola karnego zdobył Youri Tielemans, jednak po analizie VAR i spalonym Boubakary Soumare gol został anulowany. Chwilę później natomiast na ofsajdzie nie znalazł się Luis Sinisterra. Młody Kolumbijczyk wykorzystał piękne dośrodkowanie Jacka Harrisona i było 1:0 dla gospodarzy.

Po objęciu prowadzenia Pawie jakby odżyły. Podopieczni Javiego Garcii wychodzili wyżej i przeszkadzali rywalom w odrabianiu wyniku. Lisy natomiast wiedziały, że mają nóż na gardle i mimo intensywnego pressingu przeciwników próbowały gonić wynik. Przed najlepszą szansą stanął Harvey Barnes, który miał piłkę na 16. metrze i wszystko wskazywało na to, że odda strzał. Tej sytuacji zapobiegł jednak Paul Tierney. Sędzia spotkania, zamiast z duchem gry puścić grę, wstrzymał ją z powodu faulu.

Dobra gra Leicester podkreślona golem

Druga część spotkania rozpoczęła się sporą przewagę Leicester. Podopieczni Deana Smitha, jednak nie przekładali posiadania piłki na zbyt wiele okazji. Można byłoby powiedzieć, że druga polowania spotkania, zwłaszcza porównując z pierwszą była wręcz ospała. Mecz się nieco rozkręcił po wejściu na boisko Patsona Daki oraz Jamiego Vardiego. Lisy zaczęły tworzyć sobie coraz więcej klarownych okazji. Świetne sytuację marnowali chociażby Daka czy Kelechi Iheanacho.

Bramkę w tak ważnym momencie jednak mógł strzelić tylko jeden człowiek. W 80. minucie po kontrze rozprowadzonej przez Kelechiego Iheanacho i Jamesa Maddisona do siatki trafił Jamie Vardy i na Elland Road było 1:1. Remis nie dawał tak naprawdę wiele obu zespołom. Dwie ekipy co prawda nieco oddaliły się od strefy spadkowej, jednak na niedaleki dystans i na pewno nie mogą czuć się spokojnie.

Leeds 1:1 Leicester (Sinisterra – Vardy)

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ