Koncert Królewskich. Real Madryt przypieczętował awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów

Real Madryt do meczu ze Sportingiem Braga na Santiago Bernabeu podchodził z myślą zapewnienia sobie awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewskim do spełnienia tego celu potrzebny był co najmniej remis, ale mogliśmy oczekiwać, że takowy nie zadowoliłby kibiców na trybunach. Carlo Ancelotti mimo to zdecydował się na dokonanie rotacji w składzie. Szansę od pierwszej minuty dostali chociażby Brahim Diaz czy Lucas Vazquez.

REKLAMA

Delikatny falstart Realu

Początek meczu mógł jednak nie potoczyć się po myśli Realu Madryt. Lucas Vazquez w dość mocno nierozsądny sposób sfaulował rywala we własnym polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr od bramki. Bohaterem został jednak Andrij Łunin, który obronił rzut karny wykonywany przez Alvaro Djalo. Braga mogła z przytupem rozpocząć to spotkanie, ale nie wykorzystała swojej szansy.

Z kolejnymi minutami to Real Madryt odzyskiwał kontrolę nad meczem. Jedyne nerwowe momenty serwował Vazquez, jak chociażby dość odważny odbiór piłki tuż przed własną bramką. Gospodarze grali w ofensywie szybko piłką, często na małej przestrzeni, ale problemem było wypracowanie sobie dogodnej okazji do oddania strzału. Wreszcie w 27 minucie Rodrygo dostał świetne podanie od Ferlanda Mendy’ego, a następnie dograł piłkę prosto pod nogi Brahima Diaza. Ten zapakował piłkę do bramki pod samą poprzeczką, wyprowadzając Real na prowadzenie. Królewscy mogli się cieszyć, bo udało uniknąć im się problemów z ostatniego ligowego meczu. Wówczas również przeważali w pierwszej połowie, ale nie zdobyli gola, co później przypłacili bezbramkowym remisem.

Real Madryt dopiął swego

Królewscy nie zamierzali ryzykować i starali się możliwie jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. To udało się po kwadransie gry w drugiej połowie. Lucas Vazquez znalazł podaniem w polu karnym Viniciusa Juniora, a ten precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w bramce. Chwilę później to Vini podawał, a kończył Rodrygo podcinką nad bramkarzem. Real poczuł krew i na przestrzeni 3 minut rozstrzygnął spotkanie. Braga wyglądała na zagubioną, a gospodarze wręcz przeciwnie poczuli większą swobodę w akcjach ofensywnych.

Real Madryt zagrał dobre spotkanie, przede wszystkim poprawiając skuteczność pod bramką rywala. W ofensywie potrafili wykorzystać swoją kreatywność, a w obronie poza samym początkiem zaprezentowali bardzo solidny poziom. Najważniejsze z ich perspektywy jest to, że nie musieli do samego końca martwić się o wynik. Potrafili „zabić” mecz podwyższając prowadzenie. Braga zagrała przyzwoite spotkanie, na pewno nie tak złe, jak mógłby wskazywać na to wynik. Nikt nie oczekiwał, że będą w stanie walczyć jak równy z równym z Realem Madryt na Santiago Bernabeu.

Real Madryt 3:0 Sporting Braga (Diaz 27′, Vinicius 58′, Rodrygo 61′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,655FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ