Kolejny piłkarz Bayernu chce odejść. Czy Bawarczycy zdołają go zatrzymać?

Od kilku dni nazwisko „Gravenberch” oraz nazwa klubu „Liverpool” łączone są ze sobą nadzwyczajnie często. Pomocnik Bayernu Monachium miałby być letnim celem transferowym ekipy „The Reds”, która najwyraźniej zrezygnowała z walki o usługi Jude’a Bellinghama i chce się skoncentrować na pozyskaniu byłego piłkarza Ajaxu. 20-letni Holender rzadko dostaje szanse w swoim obecnym zespole, a jego dorobek w trwającym sezonie Bundesligi zamyka się na 333 minutach. Z jednej strony Bayern jednoznacznie sprzeciwia się sprzedaży młodego zawodnika, z drugiej dostajemy coraz więcej informacji, że przedstawiciele piłkarza i Liverpoolu toczą coraz konkretniejsze rozmowy. Co wyjdzie z tego romansu?

REKLAMA

Gravenberch chce grać — to oczywiste

Zasadniczy problem polega na tym, że od początku sezonu nie przybliżył się do pierwszego składu. Wsłuchując się w doniesienia z Bayernu, słyszymy, że Holender to niezwykle uzdolniony zawodnik i świetnie spisuje się na treningach, ale musi cierpliwie czekać na swój moment. Tylko że to samo mówiono w sierpniu ubiegłego roku. Z perspektywy bawarskiego klubu, nie ma powodów do pośpiechu. Sam zawodnik ma być jednak niezadowolony z ograniczonej roli w zespole. Co więcej, skoro od wielu miesięcy nie dostał poważnej szansy, to dlaczego miałoby to się zmienić od kolejnego sezonu? Obietnice wydają się pustymi słowami, bowiem nie idą za nimi czyny. Pomocnik chce grać, ale dalej głównie przygląda się występom kolegów.

Florian Plettenberg jasno przedstawił zdanie Bayernu Monachium — Gravenberch nie jest na sprzedaż. To klub decyduje co z zawodnikiem, a najwyraźniej nie jest w tym momencie zainteresowany rezygnacją z jego usług. Przypominają się jednak sytuacje z Thiago i Robertem Lewandowskim. Obaj mieli zostać w Monachium, jednak ostatecznie klub uległ presji i zgodził się na transfer.

Przeciąganie liny

Holender kosztował Bawarczyków ledwie 18.5 miliona euro, Liverpool prawdopodobnie jest w stanie zapłacić nawet dwukrotność tej kwoty. Teoretycznie, Bayern mógłby więc przyzwolić na transfer i nie wyjść na przegranego sytuacji. Pamiętajmy też o tym, że chcąc wzmocnić drużynę, potrzebne będą zyski ze sprzedaży graczy, a kto nie jest dobrą opcją na zarobek, jeśli nie rezerwowy?

źródło: twitter/iMiaSanMia

Wydaje się, że bardzo bliski sprawiedliwej oceny sytuacji jest Kerry Hau, który uważa, że Gravenberch nie zamierza spędzić kolejnego sezonu na ławce rezerwowych. Przypuszczamy, że Bayern nie będzie w stanie zagwarantować mu regularnej gry, a jeśli Holender nie poprawi swojej sytuacji w zespole, presja z jego strony może jedynie wzrastać. Fakt, że do mediów przebijają się doniesienia o rozmowach między przedstawicielami piłkarza a Liverpoolem to już jasny sygnał, że Gravenberch nie jest zadowolony z obecnej sytuacji i oczekuje zmian.

SourceKerry Hau
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ