Jonathan Clauss — czyli ile znaczy powołanie do reprezentacji

Kilka dni temu Jonathan Clauss został po raz pierwszy w swojej karierze powołany do reprezentacji Francji. Dla 29-letniego zawodnika jest to niesamowite osiągnięcie i powód do dumy. Uważany za najlepszego prawego obrońcę ligi francuskiej zawodnik będzie miał możliwość reprezentowania swojego kraju na arenie międzynarodowej.

REKLAMA

Skromna kariera

Clauss nie jest młodym perspektywicznym zawodnikiem, nie utrzymuje się też od wielu lat na topowym poziomie. Większość kariery spędził w niższych ligach we Francji i w Niemczech. Dopiero przed sezonem 2020/21 przeszedł z Arminii Bielefeld do RC Lens, w którym to zadebiutował następnie w Ligue 1. Lens było wówczas beniaminkiem ligi i nie miało wielkich oczekiwań. Celem było oczywiście spokojne utrzymanie. Clauss niemal od samego początku wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie na prawej obronie.

Lens zakończyło sezon na bardzo dobrej 7 pozycji. Clauss w tamtym sezonie wystąpił w 33 spotkaniach, w których trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców, a aż 6 razy zanotował asystę. Zwłaszcza druga połowa sezonu była bardzo dobra w jego wykonaniu. To w tym okresie zaczęto o nim mówić, jako o najlepszym prawym obrońcy ligi. Clauss zbierał pochlebne opinie, ale nie przestawał ciężko pracować. Cały czas udawało mu się utrzymywać dobrą, wysoką formę.

Znakomita forma i piękna historia

Ten sezon jest jeszcze lepszy dla Francuza. Wystąpił on w 28 meczach Ligue 1, w których zdobył 4 bramki i 9 razy asystował. Już teraz więc pobił swoje liczby z poprzedniego roku. Uwagę na prawego obrońcę Lens zwrócił w końcu także Didier Deschamps. Francja od lat miała problem z tą pozycją, więc tak dobra dyspozycja Claussa musiała skończyć się powołaniem do reprezentacji.

Najpiękniejsza jednak w tym wszystkim jest sama celebracja powołania. Tak przez samego zawodnika, jak i przez jego otoczenie. Jest to ogromne wydarzenie dla klubu i jego kibiców. Lens udostępniło nawet krótki filmik z radości drużyny w momencie, w którym Deschamps odczytuje powołanie Claussa. Szalona radość wszystkich osób wokół wywołuje uśmiech na twarzy i jeszcze zwiększa sympatie do samego zawodnika. Ten wygląda na niedowierzającego i wzruszonego.

Do świętowania dołączyli się także kibice podczas meczu z Clermont w lidze francuskiej. Kiedy w 89 minucie Clauss opuszczał boisko, otrzymał owację na stojąco. Kibice skandowali jego nazwisko, a dodatkowo na trybunach pojawiły się flagi Francji. Dla nich też jest to ogromny sukces i wyróżnienie dla klubu. Lens przecież w poprzednim sezonie było ledwie beniaminkiem ligi. W tej chwili zajmują 8 pozycje w tabeli i wciąż mają szansę na walkę nawet o europejskie puchary. Do tego mają w zespole reprezentanta Francji. Po meczu Clauss dziękował kibicom z murawy za ich wsparcie. Oczywiście wszystko z flagą Francji.

Przygodo trwaj

Obserwowanie tej historii nawet z boku wywołuje wiele pozytywnych emocji. Jeszcze dwa lata temu Clauss był niczym niewyróżniającym się zawodnikiem. Jednak ciężka praca doprowadziła go do tego miejsca, w którym jest teraz — na zgrupowanie reprezentacji Francji. Piękna historia pokazująca, że w futbolu wciąż jest miejsce na romantyczne opowieści. Z całego serca życzę Claussowi nie tylko debiutu w reprezentacji, ale także wyjazdu a nią na Mistrzostwa Świata do Kataru. Zapracował sobie na tę szansę.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ