Jastrzębski Węgiel bliżej mistrzowskiego tytułu!

W pierwszym finałowym starciu tegorocznego sezonu PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie podejmowała zespół Jastrzębskiego Węgla. Goście mieli podwójną motywację do zwycięstwa po przegranym finale Pucharu Polski. Mecz z obu stron wyglądał jednak świetnie. Bardzo dobre wymiany i robiące wrażenie zagrywki to tylko niektóre elementy, w których błyszczały oba zespoły.

Jastrzębie deklasuje rywala

Już na samym początku meczu gospodarze wyszli na minimalne dwa punkty przewagi. Jednak jastrzębianie niemal natychmiast odrobili straty i doprowadzili do remisu. I to od tego momentu goście odpalili swoją najlepszą grę. Głównie dzięki zagrywce świetnego Norberta Hubera jastrzębianie zdobyli znaczącą przewagę (8-12). Cztery punkty różnicy utrzymywały się przez dłuższy okres czasu. Drużyna trenera Mendeza potrafiła wyjść z naprawdę trudnych sytuacji i sukcesywnie powiększała swoją przewagę. Zawiercianie nie mogli nic poradzić na świetną postawę przeciwników. W pewnym momencie przewaga gości wynosiła już 6 punktów (15-21). Niestety zawodnicy z Zawiercia nie potrafili znaleźć żadnej recepty na grę jastrzębian. Jurij Gladyr swoim blokiem przypieczętował dominację gości i Jastrzębski Węgiel zwyciężył (18-25).

REKLAMA

Ciąg dalszy passy!

Na początku drużyny szły punkt za punkt jednak po bloku Jurija Gladyra goście wyszli na dwa punkty przewagi (2-4). Zacięta walka zawiercian o każdą akcję doprowadziła ich po chwili do wyrównania wyniku, a nawet prowadzenia (7-5). Rywalizacja była niesamowita. Każdy punkt był na wagę złota, a gra obu drużyn w obronie robiła wrażenie. Nikt nie chciał odpuścić i w żadnej z drużyn nie było słabych punktów. W jednej z akcji to gościom udało się wyjść na dwa punkty przewagi. Niestety było to tylko chwilowe. Zawahanie się rywali wykorzystał zespół z Zawiercia i objął prowadzenie (17-15). Do końca seta zwycięzca był niewiadomy, każda z drużyn miała swoje dobre i złe momenty. Wynik się wyrównywał, a zaraz któryś z teamów odskakiwał z wynikiem. Ogromne emocje, które towarzyszyły w końcówce, wytrzymał zespół z Jastrzębia i to on po ogromnej wojnie nerwów wygrał (27-25).

Pewne zwycięstwo gości

Trzeci set zaczął się jak dwa poprzednie. Bardzo długo na tablicy wyników utrzymywał się remis. Set obfitował w bardzo efektowne i widowiskowe akcje, a zawodnicy po obu stronach siatki dawali z siebie 100%. Jednak przy stanie (8-9) Patryk Łaba zaatakował w aut, przez co jastrzębianie wyszli na ważne dwa punkty przewagi. Dalsza część gry to były świetne akcje gości. Zespół trenera Mendeza pokazał świetną siatkówkę, a przede wszystkim opanowanie w najtrudniejszych momentach meczu. Zawiercianie próbowali wyprowadzić swoich przeciwników z równowagi m.in. świetną zagrywką. W pewnym momencie im się to udało, ponieważ doprowadzili do remisu (13-13).

Niesamowicie zmienny był wynik w tym trzecim secie. Trzy punkty z rzędu zdobyli zawiercianie i zdobyli prowadzenie w tej odsłonie spotkania. Jednak jastrzębianie nie dali za wygraną i dogonili wynik. Było wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji i nerwowych sytuacji i każda z drużyn po części tym nerwom dała się ponieść. W końcówce jednak zawiercianie byli trochę bardziej zdekoncentrowani. Wykorzystał to Norbert Huber, który swoim blokiem dał dwa punkty przewagi swojej drużynie (22-24). Po świetnym ataku Tomasza Fornala Jastrzębski Węgiel kończy trzeci set (23-25) i wygrywa to spotkanie 3:0! Statuetka MVP trafiła do rąk Jurija Gladyra.

Aluron CMC Warta Zawiercie — Jastrzębski Węgiel 0:3 (18-25, 25-27, 23-25)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,725FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ