FOGO Futsal Ekstraklasa: Piast pewnie pokonał Bochnię

Na zakończenie 23. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy mieliśmy okazję oglądać spotkanie beniaminka z mistrzem Polski. Dla gospodarzy spotkanie było bardzo istotne w kontekście walki o play-offy, a dla Piasta był to mecz o umocnienie swojej pozycji na podium i zwiększenie przewagi nad pozostałymi ekipami. Dwie wielkie persony na ławce trenerskiej, czyli Klaudiusz Hirsch i Orlando Duarte oraz cała plejada gwiazd w zespole Piasta.

REKLAMA

Spotkanie to rozpoczęliśmy w następujących „piątkach”:

Bochnia – Jaszczyński, Matras, Musiał, Budzyn i Czech

Piast – Widuch, Lazaretti, Teixeira, Mrowiec i Cadini

Arbitrami tego spotkania byli Kamil Szczołko i Łukasz Woliński. Poprzednie spotkania obu ekip to okazałe zwycięstwa Piasta 5:0 w Pucharze Polski i 7:0 w rundzie jesiennej Futsal Ekstraklasy. Na biało wystąpili gospodarze, a Piast na czerwono – niebiesko.

Lepiej w spotkanie weszli goście

Obserwowaliśmy strzał Cadiniego czy świetną okazję Mrowca, po której jeszcze lepiej interweniował Jaszczyński, który dosyć niespodziewanie wystąpił w tym spotkaniu zamiast Kollara. Kolejne minuty upływały pod dyktando mistrzów Polski — próba uderzenia Lazarettiego kończy się na poprzeczce, a Michał Widuch trochę za mocno uderza i cały czas był remis. Po 5 minutach gry pierwsza groźna sytuacja Bochni, ale Minor Cabalceta uderzył w Sorokina. Dalsze sytuacje w tym spotkaniu to koncert w wykonaniu Piasta. Atakował Lazaretti, Sorokin, ale pierwszą bramkę zdobywa Migel Pegacha, któremu zostawiono za dużo miejsca w środku pola i pewnym strzałem pokonał Jaszczyńskiego.

Po pierwszej bramce dla Piasta trener Klaudiusz Hirsch wycofał bramkarza i próbował szybko doprowadzić do remisu. Goście nie dali się ograć, a 2 minuty przed końcem pierwszej połowy bramkę zdobywa Mateusz Mrowiec z bliskiej odległości po tym jak piłkę dograł mu Marek Bugański. W ostatniej minucie przed przerwą Piast zdobywa 3 gola po dwójkowej akcji Lazaretti – Graca. Piłkę do pustej bramki skierował ten drugi i po chwili sędzia kończy pierwszą część spotkania. Warto odnotować, że mecz przebiegał według zasad fair play i oglądaliśmy tylko jeden faul.

Druga połowa to jeszcze spokojniejsza gra, pojedyncze akcje Bochni czy Piasta

Goście byli już trochę rozluźnieni i można w powietrzu było wyczuć atmosferę sparingową. Dopiero po 10 minutach drugiej części spotkania mogliśmy oglądać groźną sytuację gości, kiedy to lewą stronę pobiegł Cadini i zagrał do środka gdzie dobrze ustawiony był Vini Lazaretti, ale uderzenie było za lekkie i nie miał z nim problemów Jaszczyński. W 11 minucie drugiej części spotkania uderzenie Piórkowskiego świetnie zamknął Przybył i Bochnia zdobyła pierwszą bramkę. Końcówka spotkania to chwila mocniejszego natarcia gości, Vini Teixeira i Vini Lazaretti próbowali pokonać Jaszczyńskiego, ale bramkarz BSF był górą. Trener Hirsch kolejny raz spróbował gry z wycofanym bramkarzem, ale szybko jego zespół został skarcony, bowiem Rafael Cadini zdobył 4 gola strzałem na pustą bramkę. Matras mocnym uderzeniem trafia w poprzeczkę, trener Bochni wziął czas i próbował ustawić swoją drużynę do stałego fragmentu gry.

Końcowe 2 minuty spotkania to gra Piast z wycofanym bramkarzem, w którego rolę wcielił się Marek Bugański. W ostatniej minucie bramkę po dograniu wcześniej wspomnianego Bugańskiego zdobył Vini Teixeira i mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla Piasta. Pewne zwycięstwo gości, umocnienie na 3 miejscu w tabeli. Szkoda, że gospodarze nie dali z siebie trochę więcej w tym spotkaniu, ale różnica klas była widoczna gołym okiem na parkiecie w Bochni.

Aut. Kamil Węgrzyk

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ