Dla kogo Liga Mistrzów? Analizujemy mocne i słabe strony faworytów

Już w ten wtorek wraca Liga Mistrzów i rozpoczyna się jej najlepszy etap, czyli faza pucharowa. Przed nami starcia najlepszych zespołów w Europie przeciwko sobie, które dla wielu zespołów naznaczą sezon. Które kluby w tej edycji mają największe szanse na zwycięstwo? Jakie są ich mocne strony, a gdzie przeciwnicy najprawdopodobniej będą szukać słabych punktów? Zapraszamy do przewodnika przed fazą pucharową Ligi Mistrzów.

REKLAMA

Na początek krótko o tym, jak ów „przewodnik” będzie wyglądał. Ułożyliśmy subiektywny ranking zespołów, które uważamy za faworytów do zdobycia Ligi Mistrzów w tym sezonie pomijając kluby, których szanse na triumf oceniamy blisko zera (więc do rankingu załapała się połowa drużyn z tych, które jeszcze zostały na placu boju). Przy każdym klubie sporządziliśmy listę mocnych i słabych stron.

1. Manchester City

Mocne strony:

  • Kontrola meczu – podstawowy element filozofii Pepa Guardioli, którym Manchester City imponuje od dłuższego czasu. Nieważne z kim Obywatele będą grali to możemy spodziewać się, że przejmą posiadanie piłki i w ten sposób także kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi.
  • Indywidualności w ofensywie – samo kontrolowanie meczu nie wystarcza, trzeba także kreować sytuacje. Manchester City ma zawodników, którzy indywidualnym umiejętnościom są w stanie rozerwać najlepsze defensywy. Erling Haaland to najlepszy snajper na świecie, Kevin De Bruyne – jeden z najlepszych kreatorów, Jeremy Doku – jeden z najlepszych dryblerów, Phil Foden – specjalista od gry na małej przestrzeni. Głęboko ustawione defensywy nie powinny być straszne dla Manchesteru City.
  • Dobrze zorganizowany wysoki pressing – jednym z największych atutów The Citizens w poprzedniej edycji LM był wysoki pressing, dzięki któremu często odbierali piłkę już na połowie przeciwnika. W obecnym sezonie nadal jest to ich mocna strona.
  • Wychodzenie spod pressingu – Manchester City od zawsze był też jednym z najlepszych zespołów przy wychodzeniu spod pressingu. Każdy zawodnik z linii obrony i pomocy swobodnie czuje się z piłką przy nodze.
  • Fizyczność zespołu – to też element, który był już widoczny w poprzednim sezonie. Ekipa Guardioli nie tylko górowała nad rywalami pod względem technicznym, ale także stali się zespołem, który gra bardzo wysokim poziomie intensywności i daje radę z najbardziej fizycznymi drużynami.

Słabe strony:

  • Zabezpieczenie przed kontratakami; brak szybkości w linii obrony – w tym sezonie Manchester City dość często traci bramki po kontratakach. Defensorzy grający daleko od bramki przegrywają pojedynki szybkościowe z rywalami (najczęściej dotyczy to Rubena Diasa), więc tutaj rywale mogą upatrywać swojej szansy.
  • Guardiola ciągle szuka optymalnego ustawienia i jedenastki – rok temu Pep już po MŚ zaczął szlifować ustawienie 3-2-2-3 w posiadaniu piłki i dopracowując je do perfekcji zdobył potrójną koronę. W kluczowych meczach LM posyłał w bój niemalże identyczną jedenastkę. Teraz próbuje różnych wariantów i na ten moment nie wiemy jak wygląda według Hiszpana najsilniejszy skład jego zespołu. W dużej mierze to wypadkowa kontuzji Kevina De Bruyne, który niedawno wrócił do gry oraz Johna Stonesa. To dwóch kluczowych piłkarzy i ich absencje spowodowały zmiany w ustawieniu i sposobie gry całego zespołu.

2. Arsenal

Mocne strony:

  • Organizacja gry bez piłki – w 3 z 4 ostatnich sezonów (czyli w erze postpandemicznej) Liga Mistrzów padała łupem zespołu, o którym śmiało moglibyśmy powiedzieć, że był najlepszy w grze bez piłki (Bayern 19/20, Chelsea 20/21, Man City 22/23). Obecnie za taki zespół uważam Arsenal. Pressing jest często ich najlepszym rozgrywającym, a przeciwko silniejszym rywalom pokazali już, że potrafią bronić się także w średnim i niskim bloku.
  • Defensywa – ten podpunkt łączy się z poprzednim. Arsenal według statystyk ma najlepszą defensywę w Premier League. Stracili najmniej goli i mają najniższy współczynnik xGC (oczekiwanych goli straconych). O ile w/w Man City ma zawodników robiących różnicę w ataku, tak Kanonierzy – w defensywie. Gabriel i Saliba tworzą prawdopodobnie najlepszy duet stoperów na świecie, a przed nimi jest jeszcze Declan Rice.
  • Stałe fragmenty gry w ofensywie – w przypadku zespołu Mikela Artety za „game-changera” w ofensywie możemy uznawać stałe fragmenty gry. Arsenal zdobył w ten sposób najwięcej bramek w Premier League, a ich styl gry prowadzi także do ogromnej liczby rzutów rożnych.
  • Kontrola meczu – Arsenal, podobnie jak Manchester City, znakomicie kontroluje mecze utrzymując się przy piłce i często zamykając przeciwnika na ich połowie. Dobrze funkcjonują w kontrpressingu, dzięki czemu nie pozwalają rywalom na kontrataki.
  • Specjalna strategia pod rywalizację z największymi – Mikel Arteta jednak nie zawsze nastawia się za wszelką cenę na przejęcie kontroli nad meczem przez posiadanie piłki. W rywalizacjach z najbardziej wymagającymi przeciwnikami (a tacy właśnie będą w LM) jego zespół często gra bardziej bezpośrednio i stawia na fizyczność, o czym szerzej pisaliśmy już na naszej stronie w tym tekście.

Słabe strony

  • Problem z głęboko ustawionymi defensywami – Arsenal często ma problem, aby kreować dogodne okazje przeciwko dobrze zorganizowanym rywalom broniącym w niskim bloku. Brakuje im indywidualności, starają się też nie podejmować przesadnego ryzyka, aby nie nadziać się na kontratak. Wówczas elementem zaskoczenia jest w/w stały fragment gry.
  • Brak chłodnej głowy w obu polach karnych – większość meczów, w których piłkarze Mikela Artety nie odnosili zwycięstwa rozbijał się o nieskuteczność. Kanonierzy mają też „dar” do tracenia kuriozalnych goli. Mecze zazwyczaj rozstrzygają się w obu polach karnych, więc jeden gorszy dzień i Arsenal może wypaść za burtę.

3. Bayern Monachium

Mocne strony:

  • Wyniki – biorąc pod uwagę liczbę punktów w lidze Bayern, mimo pozycji wicelidera, rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w ostatnich latach. Jeśli popatrzymy przez pryzmat bilansu bramek oraz różnicy w golach oczekiwanych (xG) pomiędzy tymi, które „powinni” strzelić, a „powinni” stracić to nic się nie zmienia – Bayern statystycznie gra świetny sezon.
  • Trener pod Ligę Mistrzów – Thomas Tuchel to szkoleniowiec, który nie jest specjalistą od rozwijania zespołu z miesiąca na miesiąc, a od przygotowywania strategii pod konkretny mecz. W sobotę z Bayerem mu nie wyszło, ale generalnie Liga Mistrzów to jego podwórko i wielokrotnie potrafił taktycznie przechytrzyć przeciwnika. Z ostatnich czterech edycji LM wygrał raz, a trzykrotnie odpadał z przyszłym triumfatorem.
  • Bardziej pragmatyczny styl gry – gdy Bayern odpadał z Champions League pod wodzą Flicka (sezon 2020/21) i Nagelsmanna (2021/22) głównym zarzutem były zachwiane proporcję pomiędzy ofensywą, a defensywą. Bayern był łatwy do skontrowania. Zespół Tuchela gra z o wiele mniejszym rozmachem, ale większy pragmatyzm w LM musi być postrzegany jako atut.
  • Indywidualności w ofensywie – Bayern ma zawodników, których możemy określać „game-changerami”. Na pierwszy plan wysuwa się Harry Kane, który potrafi i strzelać, i kreować, ale różnicę potrafią zrobić także Jamal Musiala (gra na małej przestrzeni) czy Leroy Sane (drybling).

Słabe strony:

  • Atmosfera w zespole – Thomas Tuchel w niespełna rok pracy w Monachium przysporzył sobie mnóstwo wrogów. Trenerowi zdarza się otwarcie krytykować piłkarzy, przez co podobno miał już stracić zaufanie części zespołu. W takich okolicznościach spada zaangażowanie i pewność siebie zawodników.
  • Brak piłkarzy, których domagał się trener – trener, który w meczach z najsilniejszymi rywalami dostosowuje taktykę potrzebuje piłkarzy o określonej charakterystyce. Tuchel od lata domagał się typowego defensywnego pomocnika, ale go nie dostał. W meczu z Bayerem widzieliśmy, że bez Alphonso Daviesa Bawarczycy nie mają odpowiednich piłkarzy na wahadła. To ogranicza szkoleniowcowi pole manewru przy szykowaniu planu pod konkretnego przeciwnika.

4. Real Madryt

Mocne strony:

  • Indywidualności w ofensywie – sposób prowadzenia zespołu przez Carlo Ancelottiego bazuje na tym, aby zapewnić poszczególnym zawodnikom najlepsze warunki do wyeksponowania swoich umiejętności. W Realu robią to: Vinicius (drybling), Kroos (podania z głębi pola, regulowanie tempa gry), Bellingham (w sumie wszystko) i – jeśli ma dobry dzień – Rodrygo.
  • Szybkie ataki – Real często dostosowuje się do przeciwnika, więc jeśli ten chce przejąć inicjatywę to pozwala im na to. Dzięki temu wyprowadzają błyskawiczne ataki. Camavinga, Valverde i Bellingham potrafią zdobywać teren prowadzeniem piłki, a Vinicius i Rodrygo – wykorzystywać przestrzeń za linią obrony rywala.
  • Wychodzenie spod pressingu – Królewscy nie mają problemów z wychodzeniem spod pressingu. Bellingham i Kroos praktycznie nie tracą piłek. Ponadto zawodnicy nie są przywiązani do pozycji, co utrudnia pressing rywalom, ale są na tyle świadomi taktycznie, że pozycjonują się w odpowiednich strefach.
  • Fizyczność i intensywność w linii pomocy – Bellingham, Valverde, Camavinga i Tchouameni – to zawodnicy nie tylko świetni piłkarsko, ale także mający znakomite warunki fizyczne i motoryczne. Druga linia Realu jest przygotowana na bardziej chaotyczne mecze, w których będzie trzeba biegać od jednego pola karnego do drugiego.
  • To jest Real Madryt – Real Madryt i Liga Mistrzów, czy coś trzeba tutaj więcej dodawać?

Słabe strony:

  • Ochrona własnego pola karnego – Real w lidze traci bardzo mało bramek, ale w niektórych meczach (zwłaszcza Atletico potrafiło to wykorzystywać) kiepsko wyglądali broniąc własne pole karne. Po kontuzji Militao środkowi defensywy Realu brakuje wzrostu, a gdyby wskazywać jakiś mankament Rudigera, jednego z najlepszych stoperów na świecie, to byłoby to właśnie bronienie we własnym polu karnym.
  • Brak typowego napastnika klasy światowej- w wielu meczach nie powinien być to problem, bo gole rozkładają się na cały zespół (nie tylko ofensywę), ale zakładając, że chcąc zdobyć Ligę Mistrzów musisz być zespołem kompletnym to w którymś meczu Realowi może zabraknąć napastnika klasy światowej. Przy grze z fałszywą „9-tką” Królewskim często brakuje zawodników w polu karnym.
  • Brak chęci do wysokiego pressingu – w statystyce PPDA (passes per defensive action) określającej intensywność bronienia Real jest dopiero 14. zespołem La Liga. Podopieczni Ancelottiego rzadko grają wysokim pressingiem, który dla wielu zespołów jest narzędziem do kreowania dogodnych sytuacji.

5. Inter

Mocne strony:

  • Wychodzenie spod pressingu – Inter jest moim zdaniem najlepszym zespołem w „zapraszaniu” rywali do pressingu, omijaniu go i wykorzystywaniu przestrzeni, która się pojawi. Przy budowaniu akcji stosują dużą wymienność pozycji, ale wszystko jest uporządkowane i wytrenowane.
  • Atak szybki – dzięki w/w strategii Nerazzuri często mają okazję do szybkich ataków. Mkhitaryan i Barella potrafią napędzać akcje prowadzeniem piłki, Calhanoglu – dalekim podaniem, wahadłowi atakują przestrzeń za linią obrony, a Thuram i Lautaro Martinez albo startują do prostopadłego podania, albo pełnią rolę odgrywającego napastnika.
  • Współpraca pomiędzy Lautaro, a Thuramem – niewiele czołowych zespołów obecnie gra duetem napastników. Inter potrafi czerpać z tego korzyści. Gdy jeden otrzymuje podanie, drugi od razu daje opcję do zagrania. Francuz asystował przy 4 ligowych golach Argentyńczyka.
  • Organizacja defensywna – Inter jest świetnie zorganizowany w defensywie. W przeliczeniu na mecz żaden zespół w czołowych pięciu ligach Europy nie traci bramek tak rzadko (0,52 gola/mecz). Potrafią grać zarówno w wysokim, średnim, jak i niskim pressingu.

Słabe strony:

  • Mniejsza indywidualna jakość od reszty faworytów – patrząc przez pryzmat nazwisk – wydaje się, że Inter nie ma aż takiej jakości jak większość faworytów. Są zespołem świetnie wytrenowanym, ale w rywalizacji na najwyższym poziomie może im zabraknąć czegoś extra.
  • Chętnie oddają inicjatywę po objęciu prowadzenia – przy korzystnym wyniku Inter nie zawsze dąży do dalszej dominacji, a zdarza im się oddawać piłkę i czekać na kontratak. Przy niskiej obronie często wystarczy jeden błąd, aby stracić bramkę.

6. PSG

Mocne strony:

  • Kontrola meczu – oczywiście trzeba tutaj wziąć poprawkę, że w Ligue 1 PSG ma mało wiarygodnych testów, ale Luis Enrique wprowadził tam swój styl oparty na posiadaniu piłki i grze pozycyjnej, dzięki czemu potrafią dobrze kontrolować mecze.
  • Kylian Mbappe – jeśli masz Kyliana Mbappe to możesz liczyć, że jego talent będzie decydujący w rywalizacji na najwyższym poziomie. Francuz w poprzednich latach wielokrotnie był „game-changerem” dla PSG w meczach Ligi Mistrzów.
  • Wyniki – PSG w tym sezonie punktuje w tempie 2,38 pkt/mecz, co jest najlepszym wynikiem w erze postpandemicznej. Choć faza grupowa LM wyglądała średnio, tak do fazy pucharowej przystępuje teoretycznie najsilniejsza ekipa PSG z ostatnich czterech edycji.

Słabe strony:

  • Wychodzenie spod pressingu – paryżanie często tracą kontrolę nad meczem, gdy przeciwnik wyjdzie na nich dobrym, zorganizowanym wysokim pressingiem (najlepszy przykład – mecz z Newcastle na St. James’ Park).
  • Zabezpieczanie przed kontrami – drugim sposobem na zaskoczenie PSG są szybkie ataki po przechwycie piłki. Obrońcy PSG nie należą do najszybszych i najzwrotniejszych (zwłaszcza Skriniar), co przeciwnicy na najwyższym poziomie powinni wykorzystać.

7. Barcelona

Mocne strony:

  • Przejmowanie kontroli nad meczem – Barcelona Xaviego, zgodnie z klubowym DNA, jest nastawiona na posiadanie piłki i praktycznie z każdym rywalem potrafi przejąć posiadanie piłki. Z Frenkiem de Jongiem, Pedrim czy Gundoganem w środku nie jest to trudne.
  • Indywidualna jakość w ofensywie – Barcelona posiada zawodników, którzy mają umiejętności, aby „zniszczyć” nisko ustawione defensywy. De Jong, Gundogan i Pedri potrafią posłać zabójcze podanie w pole karne (czy to z głębi pola czy bliżej szesnastki), a Lamine Yamal zrobić różnicę dryblingiem oraz dograniem w pole karne.
  • Kreowanie sytuacji – Barcelona to zespół, który ma naprawdę dużo jakości i potrafi kreować sytuacje zarówno z ataku pozycyjnego, jak i szybkiego. W La Liga mają najwyższy współczynnik xG, w pięciu czołowych ligach Europy, w przeliczeniu na mecz – drugi. Problemem jest nieskuteczność.

Słabe strony:

  • Organizacja bez piłki – Barcelona w tym sezonie kiepsko funkcjonuje w wysokim pressingu. Środkowi pomocnicy, którzy nie są stworzeni do biegania muszą pokrywać sporo przestrzeni, co regularnie kończy się bardzo źle.
  • Zabezpieczenie przed kontrami – podpunkt, który w sumie łączy się z tym powyżej. Choć zespół Xaviego ma drugie najwyższe posiadanie piłki w top 5 ligach europejskich to po stracie źle się organizują i rywal wyprowadza sporo kontrataków, co przekłada się na dużą liczbę straconych goli.
  • Gen autodestrukcji w swoim polu karnym – Barcelona ma dużą łatwość w traceniu goli, których powinni uniknąć po niewytłumaczalnych zachowaniach obrońców, czy bramkarza. Zresztą, liczba straconych goli w 2024 roku (23 w 11 meczach).

8. Atletico

Mocne strony:

  • Współpraca Griezmanna z Moratą – Antoine Griezmann od MŚ w Katarze jest w znakomitej formie i to duży atut Atletico w walce w Lidze Mistrzów. Francuz tworzy świetny duet w ataku z Moratą, a Hiszpan jest już blisko poprawienia swojego najlepszego wyniku strzeleckiego w jednym sezonie.
  • Szybki atak – Atletico dobrze czuje się w szybkich atakach, ale potrafi przeprowadzać je nie tylko po przejęciu piłki, ale także przyspieszać w odpowiednim momencie. Los Colchoneros mają w pomocy bardzo dobrych podających (de Paul, Koke) oraz wahadłowych, którzy dają jakość w ofensywie.
  • Trener pod Ligę Mistrzów – dwa finały Ligi Mistrzów, dwa razy wygrana Liga Europy. Atletico obecnie nie jest już tak mocne jak w najlepszych czasach Simeone, ale w fazie pucharowej Ligi Mistrzów rzadko zawodzą. Jeśli już odpadają to – wyłączając pandemiczną edycję 19/20 – z zespołem wyraźnie lepszym sprawiając rywalowi problemy. Simeone potrafi rozgrywać dwumecze.

Słabe strony:

  • Niski blok w defensywie – Coś, co przez lata było charakterystyczną cechą zespołu Diego Simeone obecnie nie jest już atutem, a raczej słabą stroną. Piłkarze Atletico nie czują się komfortowo, gdy muszą bronić blisko własnej bramki.
  • Gra wysoko ustawioną linią obrony – tak, problemy Atleti generalnie sprowadzamy do braku jakościowych obrońców. Linia defensywy nie tylko nie radzi sobie z grą blisko własnej bramki, ale także gdy trzeba wyjść wyżej i zawężając pole gry. Koke na „6-tce” też nie oferuje odpowiedniego zabezpieczenia.
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ