Czy Cezary Kulesza zaskoczy wyborem selekcjonera?

Gdybyśmy chcieli przeprowadzić uczciwą analizę najmocniejszych kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, powinniśmy prześledzić wszelkie medialne doniesienia. Sprawdzić, kogo faworyzują dziennikarze, a następnie… po prostu to olać. Umówmy się bowiem, media nie mają zielonego pojęcia o tym, co planuje prezes PZPNu. Wystarczy przypomnieć podchody pod zatrudnienie Czesława Michniewicza oraz Fernando Santosa. Można nawet odnieść wrażenie, że dziennikarze tworzyli alternatywną rzeczywistość, opisując zaawansowane negocjacje z trenerami, którzy nie byli nawet blisko kadry. Adam Nawałka, Jan Urban, Vladimir Petković, Herve Renard, Nenad Bjelica, Jacek Magiera, Andrij Szewczenko, Paulo Bento, Roberto Martinez, Steven Gerrard. Lista nazwisk była przepotężna, a Kulesza najprawdopodobniej celowo podpuszczał dziennikarzy, podsyłając im kompletnie zmyślone wątki. Czy sytuacja i tym razem się powtórzy?

REKLAMA

Papszun czy Probierz?

Z całym szacunkiem dla kolegów dziennikarzy — w ostatnich dniach widzieliśmy już kilka wyssanych z palca pomysłów. Jednym z nich było zatrudnienie Kosty Runjaicia, które było podobno „poważnie” omawiane, tymczasem szkoleniowiec Legii przyznał, że… nie było żadnego kontaktu. Całe szczęście, że błyskawicznie uciął temat, bowiem pewnie do końca byłby w gronie najmocniejszych kandydatów, a media pisałyby o sekretnych spotkaniach, które miały miejsce jedynie w wyobraźni.

Według Kuby Seweryna z portalu Sport.pl, w walce o posadę selekcjonera pozostają więc Marek Papszun, Michał Probierz oraz Jan Urban. Wydaje się, że walka rozegra się między dwoma Panami „MP”, chociaż powtórzmy — są to jedynie domysły dziennikarzy, wynikające głównie z faktu łatwości zatrudnienia obu szkoleniowców. Papszun jest dostępny „od ręki”, po tym, jak odszedł z Rakowa Częstochowa. Awans Brosza z młodzieżówki również nie byłby skomplikowanym zabiegiem. Urban? Nie chce nam się jakoś wierzyć, to rzeczywiście musi być opcja rezerwowa.

Dlaczego Kulesza potrzebuje czasu na wybór między dwoma oczywistymi kandydatami? Odnosimy wrażenie, że Pan Cezary nie lubi oczywistych rozwiązań. Im bardziej coś jest logiczne, tym prezes PZPNu ma większe wątpliwości i dlatego dwa ostatnie wybory selekcjonera przeciągały się długimi tygodniami. Obecnie analiza jest o tyle trudniejsza, że czas nie działa na naszą korzyść. Trzeba znaleźć kogoś, kto zdoła uratować awans na Euro 2024, a zarazem obroni wizerunek polskiej piłki. Kulesza mocno ostatnio stracił w oczach kibiców, więc z tego powodu mimowolnie faworyzujemy Papszuna. Zatrudnienie Probierza chociaż logiczne, byłoby mimo wszystko kontrowersyjne ze względu na spore grono „krytyków” byłego opiekuna Jagiellonii oraz Cracovii.

Czy opcja zagraniczna jest nierealna?

Patrzymy na nazwiska i widzimy Hansiego Flicka, Stanislava Cherchesova, Ruuda van Nistelrooya, Fabio Cannavaro czy Gennaro Gattuso. Strzelamy w ciemno, do siedziby PZPNu z pewnością odezwali się przedstawiciele trenerów z mocnymi nazwiskami. Ba! Wbrew sugestiom, Cezary Kulesza z pewnością rozważa różne opcje, o których dzisiaj praktycznie się nie mówi. Tezy o znajomości polskiej ligi włóżmy między bajki, bowiem do kadry i tak od dawna nie powołuje się zbyt wielu ekstraklasowiczów.

źródło: Cezary Kulesza w serwisie X

Inna kwestia, który z trenerów zgodzi się na mocno ograniczone warunki pracy z kadrą? Fernando Santosa już nie ma, a brak awansu na Euro 2024 może uderzyć w jego następcę. Kogoś krytykować przecież trzeba, prawda? Czy taki Hansi Flick byłby chętny na takie ryzyko? Wątpliwe. Co innego ktoś taki jak Gattuso. W normalnych warunkach napisalibyśmy — jest wolny Papszun, trzeba dogadać warunki kontraktu i dać mu szansę. Tylko że wybór selekcjonera nie zawsze jest tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać. Spójrzmy na Argentynę, która długo szukała właściwego fachowca, zatrudniała ludzi z potężnym CV, a sprawdził się dopiero Lionel Scaloni, który kandydując do pracy w Polsce (oczywiście, zanim został selekcjonerem Argentyny) byłby pewnie uznany za fatalny pomysł.

Na kogo postawi Kulesza?

W głowie Cezarego Kuleszy toczy się zapewne obecnie potężna walka różnych myśli i koncepcji. Gdybyśmy mieli dziś stawiać na faworyta, byłby nim Marek Papszun. Kto będzie nowym selekcjonerem? Najważniejsze, żeby Cezary Kulesza zwyczajnie nie przekombinował, na siłę szukając zaskoczenia. Paradoksalnie, może znowu jesteśmy świadkami sytuacji, gdy Kulesza sugeruje jednego kandydata — Michała Probierza, by po chwili postawić na innego — Marka Papszuna, licząc, że opinia publiczna uzna, że wybrał „tego lepszego”?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ