Cel to elita – Sunderland z awansem do Championship!

Sunderland to drużyna, którą w Polsce kojarzy zapewne każdy „starszy” kibic Premier League. Po głębokim kryzysie i spadku na trzeci poziom rozgrywkowy, powolny proces odbudowy wreszcie przynosi efekty. Zwycięstwo w barażach dało awans na zaplecze angielskiej ekstraklasy, a ekipa ze Stadium of Light znowu będzie mogła walczyć o wejście na salony angielskiego futbolu!

REKLAMA

Zadyszka w środku sezonu

Od początku stycznia do końca lutego Sunderland zwyciężył tylko dwa razy. Na jedenaście pojedynków przegrali aż pięć, a atmosfera w zespole powoli zaczynała się zagęszczać. Drużyna nie grała tak, jak powinna, a widmo utraty barażów zaczęło zbliżać się coraz mocniej. Pokonanie Wigan (zwycięzcy rozgrywek w sezonie 2021/22) rozpoczęło jednak trend zwyżkowy. Od tego momentu czarne koty nie przegrały już ani razu. Skończyli sezon zasadniczy na czwartej pozycji, która dała im prawo do gry w barażach o Championship. Te zostały przez klub wygrane.

Poprawa w grze defensywnej

Od momentu detronizacji lidera, klub z wschodniej Anglii tylko raz stracił dwa gole (co i tak nie przeszkodziło im w pokonaniu Shrewsbury). Większość remisów wynikało z problemów z wykończeniem posiadanych sytuacji, gdyż 2/3 z nich to bezbramkowe remisy. Gdy podopieczni Alexa Neila trafili już do bramki, zazwyczaj wygrywali swoje spotkania.

Na 46 rozegranych w lidze pojedynków Sunderland aż 16 razy zachowywał czyste konto. Średnio co trzeci mecz kończyli oni bez utraconego gola, co przekładało się na zdobycze punktowe. Tylko osiem razy w całej kampanii nie trafiali oni do siatki rywala. Co ważniejsze, głównie w pierwszej części sezonu, która była tą „słabszą”. Niewątpliwie szczelna obrona w drugiej fazie rozgrywek była kluczowa do sięgnięcia po awans, gdyż na przestrzeni ostatnich dwudziestu trzech starć w lidze, zanotowali aż dziesięć „z zerem” z tyłu!

Zmiana trenera ożywiła drużynę

Szkot naprawił grę obronną Sunderlandu, który jeszcze w styczniu potrafiła stracić aż sześć bramek w pojedynku z Boltonem. Bardzo szeroka gama rozwiązań taktycznych (wiele formacji, którymi zaczął posługiwać się trener) ułatwiła i uprościła życie zawodnikom czarnych kotów. Nowy szkoleniowiec przegrał w debiucie z Milton Keynes. Od tego momentu jednak zaliczył spektakularną serię szesnastu kolejnych pojedynków w których nie wracał na tarczy.

To właśnie Alex Neil jest jednym z głównych architektów tego sukcesu. Przychodził do klubu w momencie ogromnego kryzysu, z którego dał radę wyciągnąć swój aktualny zespół. Średnia punktów, która aktualnie wynosi aż 2.06 mówi zresztą sama za siebie. Właściwy człowiek, na właściwym miejscu.

Wrócić do grona najlepszych

Mimo ogromnego trudu, Sunderland postawił kropkę nad „i” znowu witając się z zapleczem Premier League. Oczywiście do końcowej stacji jeszcze bardzo daleko, ale po latach niepowodzeń i średniej gry dla fanów czarnych kotów wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Najprawdopodobniej zespół nie włączy się od razu do walki o awans na szczyt ligowej drabinki. Jednak perspektywy względem ostatnich lat znacznie poprawiły się. Czy już w najbliższej przeszłości będziemy mogli ponownie oglądać ich w angielskiej elicie?

@prosto o futbolu

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,596FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ