Barca nie wykorzystała okazji żeby przeskoczyć Gironę. Niemoc w ofensywie

Athletic remisuje z FC Barceloną na San Mames! Gospodarze mimo trzeciego meczu rozgrywanego na przestrzeni tygodnia dali radę ugrać korzystny wynik przed własną publicznością. Barca zmarnowała szansę na przeskoczenie Girony i zmniejszenie straty do Realu.

REKLAMA

Barca nie potrafiła rozwinąć skrzydeł na tle pasywnego Athletiku

Athletic musiał rozegrać na przestrzeni ostatniego tygodnia trzy wymagające spotkania. Najpierw Derby Basków z Betisem, potem półfinał Copa del Rey z Atletico Madryt, a dziś starcie z FC Barceloną. Dodatkowo, z powodu czerwonej kartki zagrać przeciwko Blaugranie nie mógł dziś Nico Williams, a więc czołowa postać ofensywy Los Leones. Biorąc pod uwagę te czynniki, Duma Katalonii nie mogła trafić lepiej z terminarzem, aby mierzyć się przeciwko tak dobremu Athletikowi. I o ile na początku spotkania piłkarze Xaviego byli w stanie wykreować sobie jakąś sytuację (dobra akcja Cancelo i wrzutka na dalszy słupek, zakończona strzałem, czy uderzenie Christensena po dobrej wrzutce Gundogana), o tyle im dalej w las to przewaga ekipy gości była w zasadzie tylko wizualna.

Barca miała przewagę w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało. Athletic wiedział, że nie może dziś forsować tempa i grać na tak wysokiej intensywności jak zwykle. Gospodarze czuli się więc komfortowo w sytuacji, kiedy ich rywale nie byli w stanie znaleźć sposobu na obejście defensywy, a oni sami mogli oszczędzać siły na odpowiedni moment.

Oczywiście, w efektywniejszej grze nie pomagały Barcelonie kontuzje zawodników. Najpierw w 26. minucie Frenkie de Jong opuścił murawę po tym, jak upadając jego stopa ułożyła się w nienaturalny sposób. Za to przed końcem pierwszej połowy z boiska zszedł Pedri, który zapewne znów doznał kontuzji mięśniowej. Natomiast mimo wszystko po Blaugranie można było spodziewać się więcej. Tymczasem Athletic schodził do szatni względnie zadowolony.

Athletic ugrał remis na własnym boisku

Na początku drugiej odsłony spotkania zdecydowanie żywiej i konkretniej w ataku wyglądali podopieczni Ernesto Valverde. Los Leones wrzucili wyższy bieg i zaczęli pokazywać swoje sztandarowe zagrania. Wysoki odbiór piłki, nękanie pressingiem, gra na jeden kontakt. Athletic potrafił przedostać się pod pole karne Ter Stegena i oddawać strzały na jego bramkę, ale do zdobycia gola brakowało kropki nad „i”. Zanim gospodarze doszli do tego etapu, kontrolę nad meczem odzyskała Barcelona. Piłkarze Xaviego mieli jednak ten sam problem co ich przeciwnicy. Kiedy już dostawali się pod pole karne rywali, nie byli w stanie znaleźć skutecznego sposobu na ogranie dobrze zorganizowanej defensywy. Zawodnicy ofensywni mieli w tej rywalizacji znacznie więcej pracy dla drużyny, aniżeli okazji strzeleckich. Stąd występ takich zawodników jak Gorka Guruzeta czy Robert Lewandowski był dość anonimowy.

Najbardziej zadowolony wyniku spotkania zapowiadanego jako hit będzie niewątpliwie Real Madryt. Królewscy stracili punkty z Valencią, ale potknięcia lidera nie wykorzystała ani Girona ani FC Barcelona.

Athletic Club 0:0 FC Barcelona

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ