_by_Sandro_Halank%E2%80%93090.jpg){kind=link}
Wielkie PSG przyjechała do Dortmundu na mecz z Borussią. Tą samą, która w miniony weekend została boleśnie rozbita przez RB Lipsk i sezon zakończy poza top 4 Bundesligi. To nie ma jednak znaczenia, skoro podopieczni Edina Terzicia stanęli przed szansą awansu do finału Champions League. Kibice na pewno spodziewali się dziś więcej bramek, jednak na widowisko nie można było narzekać. Borussia nie przestraszyła się francuskich bogaczy, a kibice na Signal Iduna Park przeżyli kapitalne emocje w starciu przeciwko PSG.
Füllkrug daje prowadzenie BVB
Od samego początku byliśmy świadkami dobrej fizycznej gry ze strony obu zespołów. Widać było, że obie strony chciały szybko zaatakować i wyjść na prowadzenie. Pierwsze 10 minut było bardzo wyrównane. Jednak widzieliśmy niewielką przewagę Borussii, która bardziej napierała na zespół PSG. Jednak po 10 dość dobrych minutach Borussia Dortmund zaczęła się bardziej gubić w obronie. PSG zastosował wysoki pressing, wpłynęło na grę gospodarzy, którzy za łatwo gubić piłkę. Spotkanie było bardzo wyrównane. Obie strony atakowały i ciężko było przewidzieć, kto pierwszy trafi do siatki. W 30. minucie kapitalną sytuację miał zespół BVB. Obrona paryżan zapobiegła jednak ewentualnej bramce dla gospodarzy. Chwile później okazje mieli również goście, ale zabrakło skuteczności.
W 36. minucie w końcu doczekaliśmy się gola. Po świetnej długiej piłce od Nico Schlotterbecka sam na sam z Donnarummą znalazł się Niclas Füllkrug. 30-letni Niemiec pokonał włoskiego golkipera, a Signal Iduna Park eksplodowała. Po bramce problemy zdrowotne miał Lucas Hernandez, który chwilę później musiał opuścić boisko. Przed przerwą niemal 100% akcje miał Marcel Sabitzer. Dzięki świetnej obronie Donnarummy do przerwy było tylko 1-0.
Otwarta druga połowa
Początek drugiej połowy to totalna dominacja francuskiej drużyny. Od początku goście napierali. PSG rozpoczęło połowę od celnego strzału. Okazję później mieli również gospodarze. W 51. minucie kapitalną okazję za wyrównanie mieli goście. Najpierw Mbappe trafia w słupek, później piłka trafia do Hakimiego który z 7-8 metrów trafił również w słupek! Bramka dla PSG wisiała w powietrzu. W 55. minucie goście mieli kolejną kapitalną szansę. Marquinhos posłał świetne dośrodkowanie na główkę Fabiana Ruiza. Ten jednak chybił nad bramką. Nagle jednak rolę się odwróciły i zaczęło się dziać pod obiema bramkami. Po godzinie gry Sancho dośrodkował do Füllkruga, który z około siedmiu metrów oddał strzał nad bramką. Chwilę później Füllkrug miał kolejne dwie kapitalne szanse. To pokazuje, w jakim gazie jest obecnie Niemiec. Kilka minut później świetną okazję mieli goście.
Mieliśmy świetne, otwarte spotkanie i bramka dla którejś ze stron wisiała w powietrzu. Chyba nikt oglądający ten mecz nie dopuszczał do siebie myśli, że nie padnie tu więcej goli. Oba zespoły atakowały, była to otwarta wymiana ciosów. Swoje okazje mieli między innymi Sancho, Füllkrug, Dembele czy Mbappe. Nic jednak nie chciało wpaść. Tym samym spotkanie kończy się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy. Bramek na pewno wszyscy spodziewali się więcej, jednak na widowisko dziś w Dortmundzie narzekać nie można było.