138 – dokładnie tyle dni minęło od debiutu Dominika Sarapaty w pierwszym zespole Górnika Zabrze. 17-latek wiosną przebojem przebił się do wyjściowej jedenastki 14-krotnego mistrza Polski, czym zwrócił na siebie uwagę skautów z silniejszych lig. Ostatecznie na jego transfer zdecydowała się FC Kopenhaga, która zapłaci za niego co najmniej 4 mln euro – kwota ta może wzrosnąć dzięki zapisanym w umowie bonusom. Górnik Zabrze potwierdził, że Sarapata przeniesie się do ligi duńskiej.
4 mln euro. To naprawdę dobry biznes!
Według doniesień medialnych Efthymios Koulouris jest wyceniany przez Pogoń Szczecin na 4 mln euro. Mówimy o jednym z najlepszych zawodników PKO BP Ekstraklasy, który w poprzednim sezonie sięgnął po koronę króla strzelców. Tymczasem Górnik Zabrze właśnie zarobił identyczną kwotę na zawodniku, który zaledwie cztery miesiące temu zadebiutował w lidze.
Oczywiście, życzeniowo moglibyśmy stwierdzić, że polskie kluby powinny za wszelką cenę zatrzymywać młodzież i cierpliwie czekać na jeszcze bardziej spektakularne oferty – przekraczające nawet 10 mln euro. Rzeczywistość jest jednak mniej romantyczna. Dla Górnika Zabrze kwota 4 mln euro to wciąż znaczący zastrzyk gotówki. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że całe letnie okno transferowe – uwzględniając zarówno wzmocnienia, jak i związane z nimi prowizje oraz pensje – pochłonie mniej niż zysk ze sprzedaży Dominika Sarapaty.
Sarapata podjął ryzyko
Z punktu widzenia samego zawodnika transfer do Danii jest sporym ryzykiem. Sarapata dopiero co zaczął stawiać pierwsze kroki na boiskach Ekstraklasy, a teraz trafi do jednego z czołowych klubów ligi duńskiej. Przeskok poziomu oczekiwań może być ogromny. Najwyraźniej jednak 17-latek uznał, że taka szansa może się już nie powtórzyć. Podjął ryzyko i chce przekonać się na własnej skórze, czy było warto – zamiast później żałować, że nie wykorzystał swojego „pięciu minut”.
🗣️ Sarapata: Vil vise mig selv frem så godt som muligt
— F.C. København (@FCKobenhavn) June 20, 2025
F.C. København har købt det polske talent, Dominik Sarapata. Hør fra midtbanespilleren selv om at komme til hovedstadsklubben her ⤵️https://t.co/9B7ESo2QA7#fcklive
Transfer Sarapaty za 4 mln euro powinien być czytelnym sygnałem dla wszystkich polskich klubów: warto odważnie stawiać na rodzimą młodzież. Sprowadzanie zagranicznych zawodników bez perspektyw rozwoju, tylko dlatego, że wydają się „bezpiecznym” wyborem, zwyczajnie mija się z celem. Gra młodymi Polakami wymaga odwagi, konsekwencji i cierpliwości. Jasne – na jednego Sarapatę przypada zapewne kilkunastu rówieśników, którym nie udało się przebić do pierwszego zespołu. Ale jeśli polski futbol klubowy ma się rozwijać, to innej drogi po prostu nie ma.