Messi z kapitalną bramką na wagę zwycięstwa! Inter bliżej awansu

Po bardzo emocjonującym spotkaniu Inter Miami pokonał FC Porto 2:1. O końcowym wyniku zadecydowała bramka Leo Messiego z rzutu wolnego. Zespół Interu Miami z pewnością nie był lepszy od portugalskiej drużyny, ale okazał się bardziej skuteczny. „Smoki”, prowadząc 1:0, miały wystarczająco dużo sytuacji, by powiększyć przewagę, jednak za każdym razem zawodziła ich skuteczność.

FC Porto bliżej zwycięstwa?

Intensywny początek. Już w ciągu pierwszych czterech minut, za sprawą Messiego, Inter miał dwie dogodne okazje do zdobycia bramki. Najpierw po jego podaniu Suarez nie utrzymał się na dozwolonej pozycji. Chwilę później Urugwajczyk nie zdążył dojść do kolejnego otwierającego podania Argentyńczyka. Odpowiedź „Smoków” była natychmiastowa. Po szansach dla Interu przyszedł zabójczy kontratak Porto. W 5. minucie obrońca Interu nierozważnie sfaulował Joao Mario i po interwencji VAR-u sędzia Garay podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Samu Omorodion i – przy odrobinie szczęścia – pokonał bramkarza amerykańskiej drużyny.

REKLAMA

Po straconej bramce najlepszą sytuację miał Inter w 34. minucie. Po dobrej akcji Suáreza na skrzydle, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Cremaschi. Pięć minut później na 2:0 podwyższyć mogło Porto, ale strzał z linii bramkowej wybił Falcon. Przed przerwą dogodną sytuację miał jeszcze strzelec pierwszego gola, Samu Omorodion, ale strzał Hiszpana znakomicie zatrzymał Ustari.

W pierwszej połowie zdecydowanie lepszą drużyną było FC Porto — tylko nieskuteczność oraz brak szczęścia sprawiły, że „Smoki” zdobyły zaledwie jedną bramkę. Natomiast w drużynie Interu nie funkcjonowało zupełnie nic — zarówno pod względem kolektywnym, jak i taktycznym widoczna była ogromna przepaść. Podobnie jak w meczu z Al Ahly, to Leo Messi starał się kreować grę amerykańskiej drużyny, jednak jego koledzy z zespołu wielokrotnie byli spóźnieni.

Geniusz Leo Messiego

Szokujący początek. Dokładnie 120 sekund po pierwszym gwizdku Inter Miami potrzebowało gola wyrównującego. Pierwszego gola na tych mistrzostwach dla amerykańskiej drużyny zdobył Telasco Segovia. Była to świetna akcja zespołowa Interu.

Inter wyraźnie podkręcił tempo i chwilę po zdobyciu gola drużyna Javiera Mascherano stworzyła sobie kolejną sytuację, tym razem z rzutu wolnego. Do stałego fragmentu gry podszedł Leo Messi i w 54. minucie kapitalnym strzałem w prawy górny róg pokonał Claudio Ramosa. Warto jednak zwrócić uwagę na bardzo źle ustawiony mur przez zawodników Porto.

Po stracie drugiego gola zawodnicy Porto robili, co mogli, by wyrównać, a ostatecznie wygrać to spotkanie. Jednak za każdym razem czegoś brakowało. Na drodze „Smoków” stawali obrońcy Interu, skutecznie blokując próby zawodników portugalskiego zespołu. W drugiej połowie nadal szwankowała skuteczność Portugalczyków. Sam Samu mógł zdobyć co najmniej dwie bramki.

Po czterech spotkaniach w grupie A to Inter Miami i Palmeiras zagrają o pierwsze miejsce w grupie. W takiej sytuacji Porto musi liczyć na porażkę amerykańskiej drużyny oraz pokonać egipskie Al Ahly, jeśli chce awansować dalej.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,303FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ