Dziki Warszawa kończą współpracę z Krzysztofem Szablowskim, który przez ostatnie 4 lata był jej szkoleniowcem. Klub w oficjalnym komunikacie poinformował, że wygasający właśnie kontrakt nie zostanie przedłużony. Trener nie będzie już więc reprezentował klubu ze stolicy, ale i tak z pewnością zostanie w nim zapamiętany na długo.
Od drugiego poziomu rozgrywkowego do europejskich pucharów
Krzysztof Szablowski jest człowiekiem, z którym Dziki przebyły długą drogę. Przejął on bowiem zespół w sezonie 2021/2022. Już w nim jego podopieczni dostali się do fazy play-off 1. ligi. W następnej edycji rozgrywek poszli za ciosem i awansowali do koszykarskiej elity – Orlen Basket Ligi. W niej od razu pokazali wysoką jakość, pierwszy sezon kończąc na 10. miejscu, czyli wysoko jak na beniaminka.
Nieco mniejszy progres widać było w obecnym sezonie, kiedy Dziki zakończyły sezon na tej samej pozycji, co przed rokiem. Na dodatek przegrały mecz fazy play-in z Twardymi Piernikami Toruń, pozbawiając się szans na grę w play-offach. Mimo wszystko, kończącego się roku zmagań nie można uznać za stracony. Udało się w nim osiągnąć między innymi awans do Pucharu Polski i 3. miejsce w europejskiej ENBL. Zarząd klubu liczył zapewne na nieco więcej, ale patrząc na całokształt pracy Szablowskiego w Dzikach, trzeba docenić progres, który miał miejsce w tym czasie.
„Zostawiam Dziki w dobrym miejscu”
– Bardzo dziękuję prezesowi Szolcowi za te cztery lata. Dziękuję również kibicom, bo nie pamiętam momentu w tym klubie, w którym by się od nas odwrócili i nie chcieli nas wspierać. Oni byli przy nas zawsze i wiem, że wszyscy koszykarze, którzy byli w Dzikach, mocno to odczuwali, bo nie spotkałem się z drugim zespołem, gdzie więź kibiców z zawodnikami byłaby taka silna. Wierzę, że zostawiam Dziki w dobrym miejscu – podsumował Krzysztof Szablowski, cytowany przez klubowe media.
Nie sposób się z nim nie zgodzić. W końcu całą swoją pracą pokazał ogromny profesjonalizm i umiejętność dostosowania się do warunków, które w Dzikach niejednokrotnie się zmieniały. Szablowski ma za sobą udany okres.Bardzo możliwe, że sukcesy, które może obecnie wpisać do CV sprawią, że już niedługo jego usługami zainteresują się inne wielkie koszykarskie marki. Z kolei Dziki – według ustaleń serwisu „Z Krainy NBA” – mają teraz postawić na trenera zagranicznego. Byłaby to pierwsza taka sytuacja w dość krótkiej historii klubu.