Benfica i taśmy Bruno Lage. Zaszkodzą czy pomogą?

W weekend Benfica przegrała w delegacji ligowy mecz z Casa Pia 1:3. Do sieci trafiło nagranie ze spotkania, jakie z piłkarzami odbyli kibice Benfiki. Po gorzkiej porażce emocjonalnej wypowiedzi na temat aktualnej sytuacji w klubie udzielił Bruno Lage. Portugalski szkoleniowiec narzekał m.in. na powtarzające się błędy indywidualne, brak zaangażowania niektórych graczy czy wywieranie presji przez zarząd.

Os Encarnados wpadli w dołek. Być może przyczyniła się do tego niefortunna porażka z FC Barceloną. Przypomnijmy, że w kontrowersyjnych okolicznościach zespół z Lizbony uległ Blaugranie 4-5. Po meczu wiele słów krytyki usłyszał Danny Makkelie, który był rozjemcą spotkania. Holenderski arbiter podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, m.in. dotyczących przyznania (bądź też nie) rzutów karnych. Słowa krytyki skierowano także w stronę Bruno Lage. Portugalskiemu szkoleniowcowi zarzucano przeprowadzenie zmian, które zaszkodziły, zamiast pomóc. Na domiar złego kilka dni po porażce w Lidze Mistrzów Orły ponownie rozczarowały. Ku zadowoleniu Sportingu Casa Pia ograła w meczu ligowym bezradną Benfikę 3-1. Dzięki takiemu rezultatowi przewaga w tabeli mistrzów Portugalii urosła do sześciu punktów.

REKLAMA

Treść nagrań

Po powrocie na stadion doszło do konfrontacji zespołu z grupą kibiców, którzy wyrazili swoje niezadowolenie z wyników. Głowy w piasek nie zamierzał chować Bruno Lage, który podjął rozmowę z fanami. Dyskusja trwała około 20-30 minut, a zapis audio jej fragmenty trafił do Internetu. Portugalczyk wyrażał frustrację z powodu ostatnich wyników oraz krytykował sytuację, w której zawodnicy, mimo wysokiej wartości rynkowej, nie spełniają oczekiwań. Wspomniał o piłkarzach „wartych 20 milionów, którzy odchodzą za pięć”, sugerując, że inwestycje klubu nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Dodał również, że w związku z tym odczuwa presję, by najcenniejszym graczom dać więcej szans do pokazywania umiejętności na murawie. Co ciekawe z zapisu audio wynika, że przynajmniej część wypowiedzi Lage usłyszeli sami piłkarze.

To jednak nie wszystko. W enigmatyczny sposób 48-latek wypowiedział się także nt. pieniędzy napływających z Arabii Saudyjskiej. Zasugerował, że psują one nie tylko rynek transferowy, ale także mentalność młodych piłkarzy z akademii. Jak wynika z transkrypcji opublikowanej na portalu Bolanarede.pt dla trenera szczególnie irytujące jest zachowanie jego drużyny w obronie: „W ostatnich pięciu meczach traciliśmy bramki po stałych fragmentach, gdzie nikt nie skakał. Powtarzamy te same błędy… Jak mogę to zmienić?”. Szkoleniowiec narzekał również na proste błędy indywidualne, które skutkują zaburzeniem rytmu gry, co zmusza jego zawodników do większego, niepotrzebnego wysiłku fizycznego.

Konferencja prasowa

Po burzy, jaką rozpętało nagranie, Lage zwołał konferencję prasową. Nie podał się do dymisji, ale zaczął wyjaśniać, co kryło się za wypowiedzianymi przez niego słowami. Wyjaśnił, że jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu i były częścią dłuższej, kilkudziesięciu minutowej rozmowy z kibicami. Podkreślił, że odpowiedzialność za niepowodzenia drużyny spoczywa na nim, choć jednocześnie wymagania wobec zawodników muszą być na najwyższym poziomie. Wyraził zrozumienie dla potrzeby dialogu, a także zapewnił, że nie stracił zaufania szatni po tej porażce. Portugalczyk zapowiedział również zmiany, których wprowadzenie wymaga czasu. W związku z tym zaapelował do kibiców o pełne wsparcie i dużą dozę zrozumienia.

Mówi się, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Czy tak będzie tym razem? Najbliższą okazję do potwierdzenia swojej wartości piłkarze Benfiki będą mieli w spotkaniu z Juventusem. Zespół ze stolicy Portugalii ma 10 punktów w tabeli Ligi Mistrzów, ale nie jest jeszcze pewny awansu. Początek spotkania w Turynie 29 stycznia o godzinie 20.00.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ