W listopadzie 2021 roku opuszczał Manchester United jako trener, który nie udźwignął oczekiwań związanych z prowadzeniem Czerwonych Diabłów. Od tamtej pory – mimo wielu plotek sugerujących jego powrót – nie prowadził żadnego zespołu. Jak się okazało, United bez Norwega osiągali jeszcze gorsze wyniki niż z nim, więc ocena pracy 51-latka na Old Trafford także uległa ociepleniu. Wydawało się, że czeka na dogodny moment i właściwy klub, w którym podejmie się kolejnego wyzwania. Przerwa trwająca 1153 dni dobiega jednak końca, a Ole Gunnar Solskjaer lada moment zostanie trenerem Besiktasu.
Solskjaer (prawie) trenerem Besiktasu
Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. To wspaniałe, że tak wielu ludzi jest tutaj dla tego wspaniałego klubu. Odbyliśmy pierwsze rozmowy. Nie mogę się doczekać, aby zacząć. Wspaniale jest być w tym wielkim mieście – powiedział Norweg dla strony klubowej tureckiego klubu. Sytuacja jest jednak nieco specyficzna. Besiktas oficjalnie informuje bowiem o… Negocjacjach z byłym opiekunem Manchesteru United. Otrzymaliśmy zdjęcie 51-latka w szaliku (prawdopodobnie) nowego pracodawcy oraz jego oficjalny komentarz, nie pozostawiający złudzeń co do jego przyszłości. A jednak – Besiktas podkreśla, że rozmowy są na etapie negocjacji, czyli w domyśle nie zostały jeszcze sfinalizowane.
Ole, Ole, Ole. 🦅#KuzeyinKartalı pic.twitter.com/3yPiY2yZbg
— Beşiktaş JK (@Besiktas) January 17, 2025
Norweg zaskoczył wyborem nowego klubu. Pamiętajmy, że jeszcze kilka miesięcy temu wymieniano go w gronie kandydatów do poprowadzenia Bayernu Monachium. Oczywiście, sam fakt wskazywania kogoś w plotkach związanych z daną drużyną nie oznacza, że rozmowy dotyczące współpracy rzeczywiście były prowadzone. Solskjaer mimo wszystko był ciekawą opcją dla klubów, które nie szukały trenerów z najwyższej półki, ale kogoś kto powinien gwarantować przyzwoity poziom.
Praca w lidze tureckiej będzie specyficznym wyzwaniem, które może bardziej przeszkodzić niż pomóc karierze trenerskiej Solskjaera. Oczekiwania tamtejszych klubów są spore, cierpliwość działaczy mocno ograniczona. Żadna z 7 ostatnich kadencji szkoleniowców Besiktasu nie trwała dłużej niż 20 spotkań. Fernando Santos utrzymał posadę przez 95 dni, Giovanni van Bronckhorst dłużej, ale tylko 152 dni. Co ciekawe, 4 maja 2025 roku może dojść do pojedynku drużyn prowadzonych przez byłych trenerów Manchesteru United. Własnie wtedy Fenerbahce Jose Mourinho powinno zmierzyć się z Besiktasem Ole Gunnara Solskjaera.