Ryan Mason ma w swoim CV ledwie 13 oficjalnych spotkań na ławce trenerskiej. W kwietniu 2021 roku przeszedł jednak do historii Premier League. W wieku 29 lat 10 miesięcy oraz 8 dni poprowadził Tottenham w wygranym 2:1 pojedynku przeciwko Southampton. Anglik ustanowił wówczas rekord rozgrywek, do którego dopiero ostatnio zbliżył się Fabian Hürzeler (31 lat 5 miesięcy i 22 dni w trenerskim debiucie w Brighton). Najmłodszy szkoleniowiec w historii Premier League pełni obecnie rolę asystenta Ange Postecoglou, jednak wkrótce może podjąć się intrygującego wyzwania.
Ryan Mason skusi się na belgijską szansę?
Jak donosi serwis hln.be, Ryan Mason jest obecnie faworytem do przejęcia sterów Anderlechtu. Wcześniej za takowego uchodził Mark van Bommel, jednak wiemy już, że pomysł z angażem 47-letniego Holendra nie dojdzie do skutku. Zdaniem belgijskiego serwisu gra toczy się obecnie między Masonem a Vladimirem Iviciem. Serb od marca pozostaje bez pracy, a wcześniej prowadził Krasnodar, Maccabi Tel Aviv, Watford oraz PAOK Saloniki. Jego największe osiągnięcia to dwukrotnie mistrzostwo Izraela oraz zdobycie Pucharu Grecji.
Anderlecht zajmuje obecnie 4. miejsce w lidze belgijskiej, a tymczasowym trenerem od 19 września jest 36-letni David Hubert. Mimo że Belg zbiera pochwały za swoją pracę, działacze uznali, że potrzebują kogoś lepszego. Co ciekawe, prowadzona przez niego drużyna zdołała pokonać solidnych rywali w postaci Ferencvarosu oraz Realu Sociedad w Lidze Europy. Najwyraźniej uznano jednak, że jest zbyt wcześnie, by Hubert zostawał kimś więcej niż tymczasową opcją. Dlaczego jednak niezbyt doświadczony szkoleniowiec miałby zostać zastąpiony przez kogoś takiego jak Ryan Mason? Być może kluczem jest tutaj Jan Vertonghen – kapitan Anderlechtu, który doskonale zna się z Anglikiem z Tottenhamu. Mimo wszystko, rezygnacja z usług Huberta budzi spore kontrowersje wśród kibiców zespołu z Brukseli.
Jeśli wierzyć belgijskim mediom, oficjalna decyzja o wyborze nowego trenera powinna być kwestią najbliższych dni. Obiektywnie oceniając, praca z czołowym belgijskim klubem byłaby rozsądnym krokiem w trenerskiej karierze Ryana Masona.