Jagiellonia broni coraz lepiej. 5 wniosków po 11. kolejce Ekstraklasy

W ostatniej kolejce przed przerwą reprezentacyjną na naszych boiskach nie brakowało emocji. W podsumowaniu 11. serii gier Ekstraklasy zapraszamy Was na omówienie letniego okienka transferowego GKS-u, początków Jacka Zielińskiego w Koronie, pozostałości po Goncalo Feio w Motorze, zagubienia Śląska oraz gry bez piłki Jagiellonii.

GKS Katowice bardzo dobrze rozegrał letnie okienko transferowe

11. kolejka Ekstraklasy rozpoczęła się od popisu GieKSy w starciu z Puszczą Niepołomice. Podopieczni Rafała Góraka przyjechali na stadion, gdzie w 2024 roku z zespołem Tomasza Tułacza wygrała tylko Cracovia, która na tym obiekcie również rozgrywa domowe mecze. Tymczasem beniaminek zgarnął komplet punktów, strzelił 6 goli, zachował czyste konto i zdominował rywala w sposób, w jaki mało kto to zrobił w wyjazdowym meczu. Wskaźnik goli oczekiwanych (xG) – choć podreperowany dwoma rzutami karnymi – wyniósł według oficjalnych statystyk Ekstraklasy ponad 5 xG.

REKLAMA

To nie był pierwszy bardzo dobry występ GKS-u biorąc pod uwagę oczekiwania względem beniaminków. W Katowicach utrzymali kręgosłup zespołu, na którym opierał się awans. Jako lider defensywy i kapitan został nadal gra Arkadiusz Jędrych, w środku pola ważną postacią jest Oskar Repka, przy linii bocznej świetnie sprawdza się Marcin Wasielewski, a z przodu pozostał Adrian Błąd. Do tego GieKSa dorzuciła kilka jakościowych transferów, jak Mateusz Kowalczyk, Alan Czerwiński i Bartosz Nowak, który nadal jest piłkarzem na poziom najlepszych klubów Ekstraklasy. Są też Borja Galan, czy Adam Zrelak, którzy w przyszłości również mogą stać się ważnymi postaciami. Zespół Rafała Góraka na boisku nie wygląda jak beniaminek i przy takiej grze jak w ostatnich kolejkach utrzymanie nie powinno być problemem.

Puszcza Niepołomice 0:6 GKS Katowice

Jacek Zieliński przywrócił wiarę w Koronie

Zatrudnienie Jacka Zielińskiego w Koronie Kielce nie spotkało się z dużym entuzjazmem kibiców. Doświadczony szkoleniowiec broni się jednak wynikami na starcie. W pierwszych ośmiu meczach pod jego wodzą zespół zdobył 11 punktów, a w tej kolejce jako pierwszy w tym sezonie wygrał z Widzewem w Łodzi. Przy ocenie niedawno zatrudnionego trenera zawsze trzeba być uważnym z powodu efektu „nowej miotły” i w przypadku Korony oraz Jacka Zielińskiego niewykluczone, że lepsze wyniki to właśnie wypadkowa wpuszczenia świeżego powietrza do szatni drużyny.

Canal+ Sport w serwisie X

Kielczanie po zmianie trenera nie zmienili drastycznie swojego stylu gry. Zieliński słusznie nie zamierzał rezygnować z elementów, które wypracował jego poprzednik i które były największymi atutami zespołu. Korona nadal gra z dużą agresją, szybko doskakuje do zawodnika z piłką w środkowej strefie, potrafi stosować skoki pressingowe i jest groźna w przejściach do ataku po przechwycie. Zawodnicy sprawiają wrażenie także, jakby odzyskali pewność siebie, a to też przekłada się na wyniki defensywne. Jasne, zdarzyła im się wpadka z Radomiakiem (0:4), ale w ostatnich pięciu meczach zachowali trzy czyste konta.

Widzew Łódź 0:1 Korona Kielce

Motor w defensywie bazuje na pomysłach Goncalo Feio

Na początek zaznaczmy, aby nie było niedomówień – to nie będzie zarzut w stronę obecnego trenera Motoru, Mateusza Stolarskiego. Jeśli objął zespół, w którym pewne elementy funkcjonowały bardzo dobrze to również sztuką jest utrzymanie tego poziomu i nie szukanie zmian. Motor jako pierwszy w tym sezonie nie tylko wywiózł jakąkolwiek zdobycz z Bułgarskiej, ale także wygrał. Beniaminek pokazał się ze znakomitej strony w organizacji gry defensywnej w niskim bloku i skutecznym wychodzeniem do kontrataków. Lech potrafił przejąć piłkę, kontrolować mecz, ale nie stworzył sobie wielu sytuacji do zdobycia bramki.

W głębokiej defensywie Motoru było widać wiele punktów wspólnych z tego, co zaprezentowała Legia z Betisem w Lidze Konferencji. Defensywny pomocnik również cofał się do linii obrony stając się piątym obrońcą, a system zmieniał się na 5-4-1. Podobne były również założenia, czyli koncentracja na obronie światła bramki oraz ofiarności we własnym polu karnym. Kierowaniu ataków rywala w boczne sektory i pozwalanie na co najwyżej dośrodkowania z nienajlepszych pozycji. Oba zespoły miały także świadomość, że będą rywalom pozwalać na uderzenia z dystansu. W Motorze są jeszcze pozostałości z pracy Goncalo Feio, z których efektywnie korzysta Mateusz Stolarski.

Lech Poznań 1:2 Motor Lublin

REKLAMA

Śląsk musi znaleźć na siebie pomysł

W poprzednim sezonie walka o mistrzostwo do ostatniej kolejki, a w tym – 4 punkty po 9 spotkaniach i ostatnie miejsce w ligowej tabeli w trakcie drugiej przerwy na mecze reprezentacyjne. W ten weekend zespół Jacka Magiery przegrał po raz czwarty z rzędu w Ekstraklasie (2:4 z Cracovią), mimo że po ośmiu minutach mieli już dwubramkowe prowadzenie.

Głównego powodu tak słabego startu sezonu wrocławian upatrujemy w potężnych zmianach kadrowych. Ze Śląska odeszło nie tylko dwóch najlepszych piłkarzy poprzednich rozgrywek (Exposito i Nahuel), ale generalnie doszło do rewolucji. Latem sprowadzono 13 nowych zawodników. W wyjściowym składzie na wczorajszy mecz z Cracovią znalazło się tylko dwóch z nich (Świerczok i Cebula), ale wszystkich pięciu zmienników było nowymi nabytkami. Śląsk mocno ewoluował kadrowo, a Jacek Magiera stara się zmieniać styl zespołu z mocno pragmatycznego i pasywnego w defensywie na bardziej intensywny. Drużyna próbuje zakładać wysoki pressing (są szóstym zespołem Ekstraklasy w liczbie wysokich odbiorów) i częściej przejmuje inicjatywę, ale nie daje to zakładanych efektów. Śląsk obecnie nie do końca ma na siebie pomysł – zarówno na boisku, ale przede wszystkim poza nim.

Śląsk Wrocław 2:4 Cracovia

Jagiellonia zrobiła krok do przodu w grze bez piłki

Kiedy Jagiellonia zdobywała mistrzostwo Polski jej głównym atutem była ofensywa. Zespół Adriana Siemieńca imponował kombinacyjnymi atakami, często wciągał rywali na własną połowę, a potem wykorzystywał powstałą przestrzeń – czy to za linią obrony, czy pomiędzy formacjami przeciwnika. Białostoczanie mieli jednak braki w grze bez piłki i defensywa wcale nie należała do czołówki Ekstraklasy. Obecny sezon również nie rozpoczął się dobrze pod tym kątem. Po ośmiu kolejkach mieli aż 16 straconych bramek, co było drugim najgorszym wynikiem w lidze.

Canal+ Sport w serwisie X

Ostatnie mecze dają jednak sygnał, że coś w grze bez piłki poszło do przodu. W ostatnich czterech spotkaniach Jaga straciła tylko dwa gole, zachowując też dwa czyste konta (z Piastem i Motorem). W czwartek przeciwko silnej Kopenhadze dobrze bronili się w niskiej defensywie. Wczoraj z Legią bardzo dobrze wyglądali natomiast w wysokim pressingu i po odbiorze na połowie przeciwnika zdobyli bramkę. Po objęciu prowadzenia przeszli natomiast do obrony bliżej własnego pola karnego i przez długi czas nie pozwalali Legii na tworzenie dogodnych okazji. Podopiecznym Adriana Siemieńca zabrakło jednak sił na utrzymanie odpowiedniej intensywności i w drugiej połowie nie bronili już tak dobrze. Wydaje się jednak, że w bronieniu Jagiellonia zmierza w odpowiednim kierunku.

Jagiellonia Białystok 1:1 Legia Warszawa

Co jeszcze wydarzyło się w 11. kolejce Ekstraklasy?

  • Raków pomiędzy wrześniową, a październikową przerwą reprezentacyjną odniósł w Ekstraklasie cztery zwycięstwa i zmniejszył stratę do liderującego Lecha na dwa punkty. W tej kolejce pokonali Radomiaka (2:0) zachowując kolejne czyste konto.
  • Czystymi kontami bryluje także Zagłębie Lubin po zmianie trenera. Pod wodzą Marcina Włodarskiego Miedziowi nie stracili jeszcze bramki, a w tej kolejce przeciwko Górnikowi (1:0) prawie całą drugą połowę bronili prowadzenia w dziesiątkę.
  • Dobrze po zmianie szkoleniowca radzi sobie także Stal Mielec. W trzech spotkaniach pod wodzą Janusza Niedźwiedzia zdobyli 7 punktów, a w miniony weekend wygrali z Lechią (2:1).
  • Pogoń Szczecin nadal ma komplet punktów w meczach domowych (18/18 pkt). W tej kolejce pokonali Piasta (1:0) po golu w doliczonym czasie gry. Zespół Aleksandara Vukovicia po zamknięciu okienka transferowego (a więc stracie Mosóra i Ameyawa) zdobył 1 punkt w 4 meczach.
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,706FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ