Dawid Kownacki ma za sobą kompletnie nieudany sezon, jednak według doniesień Bilda nie powinien martwić się o przyszłość. Polski napastnik budzi podobno bardzo duże zainteresowanie na rynku transferowym, a Werder Brema ma na stole kilka ofert (w tym jedną z innego klubu Bundesligi).
Dziennikarz Markus Balczuweit nie podaje nazwy któregokolwiek z zainteresowanych zespołów. Zauważa jednak, że przetasowanie wśród napastników Werderu Brema może zakończyć się kolejną szansą dla Polaka. Nick Woltemade przeniesie się latem do Stuttgartu. Eren Dinkçi porzuca Werder (z którego był wypożyczony do Heidenheim) i od nowego sezonu zagra w barwach Freiburga. Dawid Kownacki według obecnych, wstępnych planów miałby być zmiennikiem Marvina Duckscha lub zostać sprawdzony w roli cofniętego napastnika, grającego za plecami 30-letniego Niemca. Co więcej, gdyby Ducksch opuścił klub (co nie jest wykluczone), będzie mocnym kandydatem do jego zastąpienia. Mimo rozczarowania w sezonie 2023/24 trener Ole Werner prawdopodobnie rozważy możliwość wykorzystanie potencjału Polaka w budowaniu zespołu na rozgrywki 2024/25.
Czy Kownacki jeszcze raz podejmie próbę przebicia się w Werderze Brema?
Niemcy zimą zablokowali jego odejście, więc wydaje się, że nie chcą tak łatwo przekreślać Polaka. Intrygujące, jakie alternatywne wybory będą postawione przed 27-latkiem. Który inny klub Bundesligi byłby zainteresowany jego usługami? Bądźmy realistami, Dawid nie dał żadnego argumentu, by w Bremie dalej na niego stawiano. Póki co bliżej nam do tezy, że Bundesliga to mimo wszystko zbyt wysoki poziom dla Kownackiego. Pamiętajmy, że jednak, że mówimy o napastniku, który w sezonie 2022/23 zaliczał się do grona najlepszych na boiskach 2. Bundesligi. Być może potrzeba mu po prostu przełamania, a potem będzie już tylko lepiej? W Bremie najwyraźniej nic jeszcze nie przesądzili, a Polak nadal ma w Niemczech wielu entuzjastów swojego talentu.