„Skreślony” Marcin Kamiński… z dobrym występem dla Schalke

Dwa tygodnie temu polskie media żyły doniesieniami o fatalnej sytuacji Marcina Kamińskiego w Schalke. Polski defensor miał zostać skreślony przez niemiecki klub, a przynajmniej tak wmawiała część serwisów sportowych. Kolejny występ Kamińskiego miał automatycznie przedłużyć umowę z Polakiem, czego Schalke chciało podobno uniknąć. Oczywiście, informacje podawane przez rodzime serwisy sportowe były wyssane z palca, co łatwo obaliliśmy. Marcin Kamiński pauzował za kartki w minionej kolejce, a dzisiaj… wybiegł w podstawowym składzie.

Marcin Kamiński wrócił i… był czołowym piłkarzem Schalke

Klub z Gelsenkirchen podejmował na swoim terenie Eintracht Braunschweig. Obie drużyny uzbierały do tej pory po 20 punktów w ligowej tabeli, więc pojedynek był piekielnie ważny w kontekście walki o utrzymanie. Pojedynek nie obfitował w wiele sytuacji bramkowych. Pierwszy i jedyny gol spotkania padł po godzinie gry. Kamiński zaliczył asystę drugiego stopnia, chociaż tak naprawdę podał piłkę do Derry’ego Murkina, który znalazł niekrytego Kenana Karamana. Ten miał mnóstwo wolnej przestrzeni i bez większego problemu pokonał Rona-Thorbena Hoffmanna. Jedna drzemka w defensywie Eintrachtu okazała się decydująca dla losów meczu.

REKLAMA

Goście nie byli w stanie przebić się przez defensywę, w której bardzo dobrze funkcjonował dzisiaj Marcin Kamiński. Co ciekawe, Polak próbował swoich sił także w ofensywie i oddał nawet celny strzał. Schalke wygrało swoje pierwsze spotkanie od 10 grudnia i w tym momencie odskoczyło od strefy spadkowej. Polski obrońca w dotychczasowej części sezonu radził sobie poniżej oczekiwań, jednak dziś zaliczył bardzo dobry występ.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ