Zimowe okienko transferowe w wykonaniu Bayeru Leverkusen jest póki co mocno anonimowe. Lider Bundesligi nie przeprowadził ani jednego wzmocnienia, chcąc przede wszystkim utrzymać skład, który zachwycał jesienią. Jak się jednak okazuje, rozsądny plan komplikuje kontuzja Victora Boniface. Nigeryjski napastnik może pauzować aż do kwietnia, a dyspozycja Patricka Schicka w dwóch ostatnich kolejkach nie zachwyciła. Z tego powodu Aptekarze rozglądają się za doraźnym pozyskaniem nowego napastnika. Jak podaje hiszpański dziennik „Diario abc”, poważnym kandydatem jest Borja Iglesias z Betisu Sevilla.
31-letni zawodnik w obecnym sezonie LaLigi rozegrał ledwie 403 minuty gry. Wcześniej notował jednak imponujące statystyki – rozgrywki 2022/23 to w jego wykonaniu 15 trafień w 35 ligowych spotkaniach. Xabi Alonso miał podobno wskazać Iglesiasa jako piłkarza o podobnej charakterystyce do Boniface. Serwis „Kicker” omawiając doniesienia o zainteresowaniu Hiszpanem używa zwrotu „napastnik ściana”. Mówimy o piłkarzu, który potrafi powalczyć i utrzymać się przy piłce, a zarazem ma wysoką skuteczność. Bayer Leverkusen szuka co prawda doraźnego zastępstwa dla Boniface, jednak perspektywa ponad 2 miesięcy bez Nigeryjczyka może wymusić odważniejsze kroki. W Leverkusen nie zakładali poszukiwań nowego napastnika, ale nikt nie przewidział kontuzji dotychczasowego pewniaka.
Sam Borja Iglesias jest podobno zainteresowany przenosinami do Niemiec
Real Betis rozważa sprzedaż napastnika, Bayer Leverkusen preferuje wypożyczenie z opcją transferu definitywnego, co potwierdza Patrick Berger. To właśnie może być sporą przeszkodą. Hiszpanie chcieliby bowiem sprzedać 31-latka i jeszcze zimą sprowadzić w jego miejsce nowego snajpera. Z kolei niemiecki klub nie chce przekombinować przepłacając za gracza potrzebnego głównie do czasu powrotu Boniface. Rozmowy trwają, w tym momencie trudno przewidzieć czy uda się znaleźć konsensus. Być może finalnie Schick zdoła przekonać, że zasługuje na kolejne szanse? Z drugiej strony, Bayer Leverkusen znajduje się obecnie w takiej sytuacji, że nawet wydatek kilku milionów euro, by Borja Iglesias spełnił swoją rolę w przypuszczalnie 11-12 spotkaniach pod nieobecność Nigeryjczyka nie powinien być wielkim problemem.