Manchester United tej zimy zaplanował sobie prawdziwą wyprzedaż. Erik ten Hag przestał wierzyć w wielu graczy, zapalając zielone światło na zakończenie współpracy. Jedną z osób, nie mającą przyszłości pod okiem holenderskiego szkoleniowca jest Facundo Pellistri. 22-latek ma dołączyć do graczy odchodzących w zimowym okienku transferowym.
Za słaby na United
Nie oszukujmy się, Czerwone Diabły mają najgorszą ofensywę od lat. Przepraszam, od ponad wieku. Biją kolejne niechlubne rekordy do tego stopnia, że analizujący ich statystyki dziennikarze zagłębiają się do czasów sprzed II wojny światowej. Pellistri jest tego idealnym przykładem. W obecnym sezonie na 13 rozegranych spotkań zaliczył tylko jedną asystę. Trudno zrzucać problemy całego zespołu na jednego zawodnika, jednak ofensywna przydatność Urugwajczyka jest w tym momencie znikoma. A przecież, ściągano go przed laty z Urugwaju jako wielki talent. Kosztował wtedy blisko 10 milionów euro… ale nawet po czasie tych 4 lat, które upłynęły nie przekroczył wartością tej sumy. W seniorskiej karierze zanotował tylko jedną bramkę w rozgrywkach ligowych. Był to 2019 rok. Nawet na wypożyczeniu do Alaves nie notował znaczących liczb. W ciągu dwóch sezonów nie zaliczył w lidze hiszpańskiej nawet asysty, mimo że rozegrał 33 spotkania. 22 lata, ZERO trafień w poważnym futbolu. Coś nieprawdopodobnego.
Facundo pójdzie drogą Elangi?
Raczej nie. Szwed przed przyjściem ten Haga miewał przebłyski w barwach United. Po Pellistrim póki co można tylko powiedzieć, że jest szybszy niż przeciętni gracze. I… to tyle. Po Elandze jednak także nie było w Notthingam wielkich oczekiwań, a już ma lepszy dorobek bramkowy od całej ofensywy byłego klubu. Mimo wszystko jego odejście było dobrym rozwiązaniem dla każdej ze stron. Nie sądzę by w teorii lepszej drużynie rozwinął się piłkarsko do obecnego poziomu. Związek Pellistriego i Manchesteru United nie jest szczęśliwy i wymaga natychmiastowego rozwodu.
Klub wysłucha więc ofert za Urugwajczyka już w styczniu. Na początku roku za faworyta do jego sprowadzenia wymieniano francuskie OGC Nice, w ostatnich godzinach sugerowane są przenosiny do River Plate. Dodajmy – według argentyńskich mediów, mógłby to być nawet transfer definitywny. Czy Urugwajczyk odbuduje się pod wodzą Martína Demichelisa? A może ostatecznie po raz kolejny ktoś w Manchesterze uzna, że warto dać Pellistriemu kolejną szansę? Wydaje się, że trzymając Urugwajczyka w klubie, United wyrządzają mu tylko krzywdę.