Niko Kovac miał być budowniczym wielkiego Wolfsburga. Niestety, jego praca w VfL to póki co, więcej pobożnych życzeń niż konkretnych sukcesów. Wilki potrafią czasem zaskoczyć przeciwko silnym rywalom — w ostatnim czasie udało im się chociażby pokonać RB Lipsk. Systematycznie notują jednak kolejne wpadki. Pisząc wpadki, mamy na myśli kompromitujące klęski z Gladbach (0:4) czy Bochum (1:3). Porażka ze Źrebakami w Pucharze Niemiec oznaczała, że margines błędu dla Kovaca ograniczył się do minimum. By uspokoić niepewną sytuację, potrzebne były 3 punkty w sobotnim starciu z Freiburgiem.
Gospodarze szybko ruszyli do ofensywy, a w 4. minucie strzał w poprzeczkę oddał Mattias Svanverg. Po chwili swoją sytuację miał Yannick Gerhardt, który nie zdołał pokonać Yannicka Gerhardta. Freiburg nie pozostawał dłużny, a szczególnie aktywny w zespole gości był Vincenzo Grifo. Piłkarze Christiana Streicha nie pozwolili rywalom strzelić gola, a przed zmianą stron byli bliscy wywalczenia rzutu karnego. Arbiter sprawdzał, czy w polu karnym VfL doszło do zagrania piłki ręką, jednak ostatecznie po konsultacji z VARem nie podyktował jedenastki.
Wolfsburg niby chciał, ale nie mógł
Wolfsburg miał szukać zwycięstwa, ale przez cały mecz oddał… dwa celne strzały. Na domiar złego, w 74. minucie niekryty Michael Gregoritsch wykorzystał zamieszanie w polu karnym, pokonując Koena Casteelsa. VfL nie zdołał odrobić strat, notując ÓSMĄ porażkę w obecnym sezonie ligowym. Przypomnijmy, że trwa dopiero 14. kolejka Bundesligi! Marcel Schäfer — dyrektor sportowy Wolfsburga pytany przed kamerami „Sky” o przyszłość Kovaca, stwierdził, że piłkarzom… zabrakło szczęścia, ale widać u nich było zaangażowanie i wolę walki. Dwa celne strzały — przypomnijmy. Schäfer jasno zadeklarował, że tematu rozstanie z Kovacem nie ma i nie będzie. Całość podsumował tezą o bardzo dobrych występach zespołu w minionych tygodniach. Przypomnijmy — z 10 ostatnich ligowych spotkań, Wolfsburg przegrał 7.
W pierwszym sezonie w Wolfsburgu, piłkarze Kovaca przegrali 11 spotkań. W tym mają już 8 ligowych porażek. Drużyna, która w rozgrywkach 2021/22 zajęła „fatalne” 12. miejsce, w poprzednim sezonie uplasowała się na lokacie nr 8., a obecnie jest 11. w tabeli. Kovac jako trener Wolfsburga dostał zawodników, na których wydano ponad 100 milionów euro. To więcej niż Xabi Alonso w Bayerze Leverkusen, a przecież wyniki szkoleniowca Apekarzy są nieporównywalnie lepsze. Dziś trudno jednoznacznie ocenić, że Wilki są silniejszym zespołem niż przed rokiem, a jednak w klubie nadal trwa zakłamywanie rzeczywistości. Od dawna zastanawiamy się, kiedy Wolfsburg w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań, jednak ten moment jest systematycznie odsuwany w czasie. Pytanie, ile można oszukiwać się, że brak wyników to tylko przejściowe problemy?