Sytuacja w grupie E po trzech kolejkach rozgrywek UEFA Champions League prezentowała się bardzo interesująco. Walczące o awans zespoły Feyenordu, Atletico Madryt, oraz Lazio dzieliły dwa punkty. Za ich plecami czaił się Celtic, który, pomimo że jak dotąd zdobył tylko jeden punkt, nie zamierzał składać broni.
Dzisiejsze starcie na Civitas Metropolitano było dla ekipy Brendana Rogersa dobrą okazją, aby wrócić do gry o występy w Europie na wiosnę. Szkotom wiatru w skrzydła dodał ostatni remis z zespołem „Los Colchoneros”. Atletico nie mogło sobie pozwolić na kolejną wpadkę. Potknięcie w dzisiejszym spotkaniu mogłoby mocno skomplikować sytuację podopiecznych Diego Simeone.
Griezmann przedłużył serię
Gospodarze szybko otworzyli wynik. Już w 6 minucie Antoine Griezmann oddał techniczny strzał sprzed szesnastki. Piłka wpadła w sam róg bramki, obok bezradnego Joe Harta. Dla francuza był to trzeci mecz z rzędu z bramką w Lidze Mistrzów. To był wymarzony scenariusz dla Atletico, które mogło cofnąć się do obrony i szukać szans do kontry. Sytuacja Celticu stała się jeszcze gorsza w 23. minucie. Czerwoną kartkę za niebezpieczny faul otrzymał skrzydłowy Szkotów, Daizen Maeda.
Wykluczenie zawodnika spowodowało zmianę obrazu gry. Celtic cofnął się do obrony, zmuszając tym samym gospodarzy do przejęcia inicjatywy w rozegraniu. Przewaga Atletico rosła z każdą minutą, co zostało udokumentowane tuż przed przerwą. Kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Griezmann. Piłkę dograną przez francuza, głową skontrował Gimenez, a z najbliższej odległości do siatki trafił Morata.
Zabawa Atletico w drugiej połowie
Po przerwie gospodarze kontynuowali napór i szukali kolejnych trafień. Grający w „10” Celtic ograniczał się do przeszkadzania rywalom i liczył na jak najniższy wymiar kary. W 60. minucie kolejnym świetnym zagraniem popisał się Griezmann. Francuz wykorzystał złe wybicie piłki przez obrońcę i efektownym strzałem nożycami pokonał Joe Harta. 4 minuty później Samuel Lino, który chwile przed tym wszedł na murawę, przymierzył z krawędzi pola karnego i przepięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 76. minucie wynik na 5:0 podwyższył Alvaro Morata. Hiszpan popisał się mocnym strzałem pod poprzeczkę z 16 metra. Wynik spotkania ustalił w 84. minucie Saul Niguez, któremu również asystował Samuel Lino.
Brendan Rodgers przed spotkaniem zapowiadał, że jego zespół stać na sprawienie kolejnej niespodzianki w starciu z mocniejszym rywalem, jednak szybko stracona bramka oraz czerwona kartka uniemożliwiły Celticowi walkę o kolejną zdobycz punktową. Celtic na dwie kolejki przed końcem nie ma już szans nawet na grę w Lidze Europy.
Atletico zagrało dzisiaj koncertowo. Błyszczał nie tylko Griezmann, ale również Morata oraz wprowadzony w drugiej połowie Samuel Lino. „Los Colchoneros” zmazali plamę po ostatnim remisie przeciwko Celticowi oraz porażce z Las Palmas w LaLiga i na dwie kolejki przed końcem zajmują pierwsze miejsce w grupie E.