Na Stadio Alberto Picco w La Spezii gospodarze podejmowali lidera ligi – Napoli. Spotkanie zwyciężyli przyjezdni (3:0), choć po pierwszej połowie nic nie wskazywało na tak wysoki wynik. Niestety duży wkład w końcowy rezultat mieli Polacy: Arkadiusz Reca oraz Bartłomiej Drągowski, którzy popełnili kuriozalne błędy.
W spotkanie o wiele lepiej weszli gospodarze
Orły postawiły w pierwszych minutach na wysoki pressing, chcąc pokazać rywalom, że czeka ich trudna przeprawa.
Jednak w 9. minucie to Napoli było bardzo blisko objęcia prowadzenia. Mattia Caldara nie porozumiał się z Bartłomiejem Drągowskim i prawie skierował piłkę do własnej bramki.
Z biegiem czasu piłkarze z Neapolu wyraźnie odzyskiwali rezon
Liderzy ligi coraz dłużej utrzymywali się przy piłce i zepchnęli swoich rywali na własną połowę. Lecz dominacja na murawie w żaden sposób nie przełożyła się na zmianę rezultatu.
Napoli kompletnie nie miało pomysłu jak przełamać obronę przeciwników. Azzurri posyłali w pole karne Spezii niezliczoną liczbę dośrodkowań, które nie przynosiły żadnych korzyści. Liguryjczycy, choć bezradni w ofensywie, bardzo mądrze się bronili. Poskutkowało to tym, iż neapolitańczycy w pierwszej połowie nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji pod bramką Drągowskiego.
Druga część gry rozpoczęła się od “trzęsienia ziemi” na stadionie w La Spezii
11 sekund po gwizdku sędziego Arkadiusz Reca dotknął piłki ręką w kompletnie niegroźnej sytuacji. Skutek? Napoli w końcu objęło prowadzenie, a rzut karny pewnie wykorzystał Kvaratskhelia.
W 69. minucie piłkarze spod Wezuwiusza podwyższyli prowadzenie za sprawą Victora Osimhena. Możliwe było to za sprawą kolejnego błędu obrońców Orłów oraz złego zachowania Bartłomieja Drągowskiego.
Chwilę później było już 3:0. Tak jak w pierwszej połowie defensywa Spezii była monolitem, to w drugiej grała beznadziejnie. Po kolejnym z błędów Kvara przejął piłkę i dograł do Osimhena, któremu pozostał strzał do pustej bramki.
Poskutkowało to tym, iż liguryjczycy wysoko przegrali mecz, choć zaprezentowali się całkiem solidnie. Jednak fatalne błędy dały Napoli zwycięstwo. Dzięki temu neapolitańczycy umacniają się jeszcze bardziej na fotelu lidera i dużymi krokami zbliżają się do mistrzostwa.