Oficjalnie: Krzysztof Piątek nowym zawodnikiem Fiorentiny!

O transferze polskiego napastnika mówiło się już od jakiegoś czasu. Początkowo reprezentant Polski miał trafić do Genoi, jednak ruch ten nie doszedł do skutku. Koniec końców Krzysztof Piątek został nowym zawodnikiem Fiorentiny. Jakie były szczegóły tego transferu? Co czeka Piątka we Florencji? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w dalszej części tekstu.

Florencja – miasto, gdzie narodził się renesans. Epoka, która rozlała się na prawie całą Europę, polegająca na odrodzeniu się tego, co piękne i doskonałe. Czy Krzysztof Piątek mógł wybrać lepsze miejsce na odbudowę swojej kariery i ponowne zadziwienie całej piłkarskiej Europy?

REKLAMA

El Pistolero przechodzi do Violi na zasadzie krótkoterminowego wypożyczenia. Fiołki będą miały po zakończeniu sezonu możliwość wykupu reprezentanta Polski za około 17 milionów euro.

Oficjalny komunikat Fiorentiny dotyczący Krzysztofa Piątka

Cel – wrócić do formy

Powiedzmy sobie szczerze – Krzysiek całkowicie zmarnował trzy sezony, będąc zawodnikiem Herthy Berlin. Zakładając koszulkę berlińczyków zdobył wyłącznie 13 bramek, a w trwającym sezonie nie łapał się nawet do wyjściowego składu. Dlatego nie było czasu do stracenia. Napastnik musiał jak najszybciej opuścić Herthę, jeśli chciał wrócić do poważnego futbolu.

Patrząc powierzchownie, 27-latek nie mógł wybrać lepiej. Piątek zdecydował się na przenosiny do ligi, w której czuł się najlepiej i wypłynął na głębsze wody. Włochy okażą się dla Polaka miejscem, gdzie odbuduje powoli sypiącą się karierę? Miejmy taką nadzieję.

Fiorentina – strzał w dziesiątkę albo gwóźdź do trumny…

Sytuację Krzyśka można by porównać do wstydliwego chłopaka w klasie, któremu podoba się piękna dziewczyna. Albo weźmie los w swoje ręce i zrobi wszystko co w swojej mocy, aby ją zdobyć (powróci do wcześniejszej dyspozycji), albo będzie dalej się jedynie przyglądał i w wolnych chwilach wzdychał do swojej ukochanej (wspomnienie gry w Genoi i Milanie). Tak samo jak ów chłopak nie ma niczego do stracenia, tak przed Piątkiem już ostatnia deska ratunku. Niestety szanse na niepowodzenie są równie duże, co nadzieje.

Według wielu źródeł, Fiorentina nie zamierza sprzedawać w zimowym okienku Dusana Vlahovia, który jest bezwzględnym liderem ofensywy Fiołków. Nawet gdybyśmy byli ogromnymi optymistami, to Krzysztof Piątek nie ma szans wygryźć Serba z pierwszego składu. Tym bardziej, że Viola nie zwykła grać na dwóch środkowych napastników. Więc co w takiej sytuacji pozostaje Polakowi?

Bardzo prosta odpowiedź. Krzysztof na początku z pewnością będzie tylko rezerwowym. Dlatego 27-latek musi jak najlepiej wykorzystać wszystkie otrzymane szanse na grę i przekonać działaczy klubu z Florencji do wykupu. Latem Vlahović odejdzie na pewno, a wtedy Krzysiek może stać się pierwszym wyborem. Jednak najpierw musi na to zapracować. Jeśli się nie uda, możemy być świadkami upadku kolejnej świetnie zapowiadającej się kariery. W tym przypadku, dotyczącej niestety naszego rodaka.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ