Porozmawiajmy o rzutach karnych…

Rzuty karne w piłce nożnej są niemal od początku istnienia tej dyscypliny sportowej. Wszyscy już przyzwyczailiśmy się, że za przewinienie we własnym polu karnym drużyna przeciwna ustawia piłkę na punkcie oddalonym o jedenaście metrów od bramki i w większości przypadków piłka kilkanaście sekund później znajduje się w siatce. Wycofanie z futbolu rzutu karnego byłoby małą rewolucją w przepisach gry, ale… istnieje dużo argumentów, że wówczas mecz stałby się bardziej wyrównany.

Zamiana mało groźnych akcji na prawie pewnego gola

Ludzie z International Football Association Board (IFAB), czyli organizacji zajmującej się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną co jakiś czas próbują dokonywać korekt, które mają na celu wyeliminować luki w regułach gry, których dopatrzyły się zespoły i zaczęły z nich korzystać oraz zmieniać zasady, aby futbol był bardziej atrakcyjny dla widza lub też bardziej sprawiedliwy. W obecnym sezonie wprowadzona została reguła, iż za zbyt długie trzymanie piłki przez bramkarza sędzia ma obowiązek przyznać rzut rożny drużynie przeciwnej, co jednak nie zdarza się często. Były też jednak zmiany, które miały bardzo duży wpływ na sposób gry zespołów, jak zniesienie przepisu o konieczności rozpoczęcia autu bramkowego podaniem poza pole karne, co ułatwiło zespołom krótkie rozgrywanie akcji od własnej bramki oraz mijanie pressingu rywala, ponieważ otworzyło więcej przestrzeni na boisku.

REKLAMA

Pomysłów na przepisy, które mogłyby radykalnie zmienić piłkę nożną moglibyśmy pewnie znaleźć mnóstwo, a takim mogłoby być zlikwidowanie rzutów karnych w obecnej formie i zastąpienie ich czymś innym. Większość jedenastek jest nieadekwatna do zagrożenia, jakie zespół tworzył w momencie wskazania przez sędziego na „wapno”. Opisując to bardziej obrazowo – prawdopodobieństwo zdobycia bramki z rzutu karnego jest nieporównywalnie większe (według wyliczeń jest to ok. 76-79%) niż prawdopodobieństwo zdobycia bramki w akcji, po której została przyznana jedenastka. Wielokrotnie widzieliśmy sytuacje, w których faul popełniany był w narożniku szesnastki lub obrońca przypadkowo dostawał piłką w rękę po dośrodkowaniu czy strzale, który nie leciał w światło bramki, a w nagrodę zespół otrzymywał rzut karny.

Przepisy same potwierdzają, że rzut karny jest zbyt dobry

Konstrukcja zaleceń dla sędziów sama niejako potwierdza, ze rzuty karne są zbyt dużą nagrodą dla zespołów. Ile razy przy braku podyktowania jedenastki przez sędziego słyszeliście wytłumaczenie, że „takich zagrań w polu karnym się nie gwiżdże”, mimo że w każdym innym miejscu na boisku sędzia bez wahania dopatrzyłby się faulu? Do tego zdążyliśmy się już tak mocno przyzwyczaić, że nie bardzo zwracamy na to uwagę. Gdy widzimy kontrowersyjne starcie w obrębie szesnastki od razu patrzymy na nie przez pryzmat konkretnych wytycznych, innych niż w przypadku pozostałych fauli. Takie zalecenia to oczywiście mądre i jedyne słuszne podejście, ponieważ większa liczba rzutów karnych nie jest nikomu na rękę. Czy jednak skonstruowanie przepisów w taki sposób, aby była konieczność innego zawieszenia poprzeczki za przewinienia w polu karnym, a inna dla starć w pozostałych strefach murawy już samo w sobie nie skłania do zastanowienia się, że coś jest nie tak?

Drugim zaleceniem dla sędziów jest tzw. brak „podwójnego karania”, który został wprowadzony około dekadę temu. Znów chodzi o to, aby inaczej rozpatrywać faule w polu karnym, a inaczej poza nim. Przyznanie rzutu karnego jest już tutaj „karą”, więc sędziowie nie nakładają na zespół drugiej „kary” obniżając o stopień wagę przewinienia. Aby lepiej wytłumaczyć przedstawmy dwa rodzaje przewienień:

  • SPA (Stopping Promising Attack) – zatrzymanie obiecująco zapowiadającej się akcji przeciwnika. Za to zawodnik otrzymuje żółta kartkę. Jeśli jednak faulu dokonuje w polu karnym, wówczas nie zostaje napomniany kartonikiem.
  • DOGSO (Denying an Obvious Goal Scoring Opportunity) – zatrzymanie oczywistej sytuacji bramkowej. Za to piłkarz dostaje czerwoną kartkę, natomiast jeśli przewinienie odbywa się w polu karnym, wówczas karę indywidualną redukuje się jedynie do żółtej kartki, ponieważ rzut karny jest już oczywistą sytuacją bramkową. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy faulujący nie miał możliwości ani intencji zagrania piłki – wtedy jest czerwona kartka.

Jakie zmiany?

Regulatorzy przepisów widzą więc, że rzut karny jest wydarzeniem, które zmienia mecz i w różne sposoby próbują ograniczyć ich liczbę oraz zmniejszać kary za faul w polu karnym. Mimo to sytuacje, z których prawdopodobieństwo zdobycia gola wynosi ponad 75% i tak będą miały za duży wpływ na losy meczu w dyscyplinie tak niskowynikowej jaką jest piłka nożna. Najbardziej sensownym rozwiązaniem byłoby więc zastąpienie rzutów karnych stałym fragmentem gry, z którego prawdopodobieństwo umieszczenia piłki w siatce jest zdecydowanie niższe (np. rzut wolny pośredni; podajemy to tylko jako przykład, bez sugerowania, że jest to idealne rozwiązanie). Wadą takiego pomysłu są większe szanse na faule w momencie, gdy drużyna przeciwna jest już prawie pewna gola, ale pamiętajmy, że obrońca wtedy ryzykuje czerwoną kartkę (za DOGSO), więc takich zagrań nie byłoby aż tak wiele jak mogłoby się wydawać.

Naszym zdaniem futbol stałby się wtedy bardziej sprawiedliwy, a przypadek odgrywałby mniejszą rolę w decydowaniu o wynikach spotkań. Trzeba jednak pamiętać, że w IFAB nie myślą tylko nad tym, jak sprawić, aby piłka nożna była bardziej sprawiedliwa, a także – a może przede wszystkim – bardziej emocjonująca. Przyciągała przed telewizory więcej widzów, a co za tym idzie – generowała wyższe przychody.

Trudno przewidzieć jaki wpływ miałaby zmiana rzutu karnego na sposób gry zespołów (i czy jakikolwiek), natomiast z pewnością byłoby o wiele mniej kontrowersji dotyczących decyzji sędziego. A to niesie za sobą ryzyko spadku zainteresowania piłką nożną wsród kibiców. Wystarczy po ważnych meczach przeglądnąć media społecznościowe, aby dostrzec jak duża część dyskusji dotyczy kontrowersji. W wielu programach jest to również szeroko poruszany temat, a obecnie wiele magazynów ligowych ma swój osobny segment, w którym ekspert ds. sędziowskich ocenia decyzje arbitrów z minionej kolejki. Z tej perspektywy wycofanie rzutów karnych nie byłoby dla futbolu korzystne.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    143,118FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ