Scyzoryki bez swojego najlepszego strzelca na ostatnie mecze przed przerwą zimową. Podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z Cracovią trener Jacek Zieliński potwierdził, że Dawid Błanik nie wyjdzie już na boisko w tym roku. Piłkarz już od kilku tygodni mierzy się z urazem. Sztab Korony Kielce uznał więc, że lepiej będzie dać mu odpocząć i w spokoju się wyleczyć.
Historię z urazem jednego z asów Korony można nazwać już sagą. Dawid Błanik mierzy się z zapaleniem więzadła rzepki w stawie kolanowym od połowy września tego roku. Od tamtej pory pracował na niższych obrotach i był leczony farmakologicznie. W najgorszym przypadku musiałby mieć unieruchomione kolano. Mimo to w meczach kieleckiego zespołu występował na zastrzykach przeciwbólowych.
Dawid Błanik wciąż zmaga się z kontuzją
Problemy zdrowotne 28-latka się nie pogłębiły, ale też nie udało się ich wyleczyć. Stąd zawodnik zanotował spadek formy w porównaniu do początku sezonu. W pierwszych ośmiu kolejkach strzelił pięć bramek, później jednak do tego dorobku dołożył tylko gola i asystę. Również gołym okiem było widać, że wraz z kolejnymi tygodniami jego forma coraz bardziej się obniżała. A piłkarz jak nie zdrowiał, tak nie zdrowiał.
– Jest tam stan zapalny, którego nie byliśmy w stanie zwalczyć. Dlatego teraz chcemy ten uraz doleczyć – mówił trener Jacek Zieliński podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z Cracovią
W końcu doszło do momentu, w którym gra nie jest warta świeczki. W tym roku Koronie zostały do rozegrania tylko trzy mecze, więc bardziej opłaca się oszczędzić Błanika niż ryzykować pogorszeniem się jego stanu. Trener Scyzoryków zagłębił się nieco w ten temat.
– Podjęliśmy wspólnie z Dawidem decyzję, że czas do końca tej rundy i resztę grudnia spędzi tylko na rehabilitacji oraz przygotowywaniu się do rundy rewanżowej. Teraz jest zbyt mało czasu, a boiska są zbyt ciężkie, żeby poświęcić tak ważnego dla nas zawodnika – powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Strata takiego zawodnika jest kłopotem, natomiast drużyna z województwa świętokrzyskiego nie powinna jej poczuć tak dotkliwie. Wcześniej, pomimo spadku formy 28-latka, Korona dalej radziła sobie nieźle. Teraz przed nią ekstraklasowe starcia ze wspomnianą Cracovią, która obecnie spisuje się słabiej, oraz z Wisłą Płock. Ponadto czeka ją starcie z drugoligową Chojniczanką Chojnice w Pucharze Polski. Jeśli tracić ważnych piłkarzy, to właśnie w takich momentach.
