Yaw Yeboah w rozegrał w barwach Wisły Kraków 50 spotkań, w których strzelił 10 goli. W 2022 roku zamienił boiska Ekstraklasy na MLS, jednak niewykluczone, że jego przygoda z polską ligą nie jest jeszcze zakończona. Jak poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl, klub z Reymonta nawiązał kontakt z byłym zawodnikiem, który obecnie występuje w Los Angeles FC. Powrót Ghańczyka do Krakowa nie będzie łatwy, ale nie można go obecnie wykluczać.
Yaw Yeboah to postać doskonale znana fanom „Białej Gwiazdy”. W barwach Wisły występował w latach 2020–2022, zdobywając serca kibiców dynamiczną grą i efektownymi rajdami na skrzydle. To właśnie on był autorem jednej z najbardziej pamiętnych bramek w tamtym okresie — po solowej akcji przeciwko Górnikowi Łęczna, która obiegła światowe media sportowe. Ostatnie lata spędził w USA, ale od dłuższego czasu odgrywa tam marginalną rolę. W całym sezonie spędził ledwie 452 minuty na boiskach MLS, tylko 4 razy wybiegając w podstawowym składzie. Dalsza współpraca wydaje się stratą czasu dla obu stron.
Według informacji Goal.pl, przedstawiciele Wisły skontaktowali się z zawodnikiem w sprawie ewentualnego powrotu. Sam piłkarz miał wyrazić wstępne zainteresowanie powrotem do Krakowa. Choć rozmowy mają charakter wstępny, istnieją poważne przeszkody na drodze do finalizacji takiego ruchu. Jedną z nich jest brak paszportu europejskiego Yeboaha, co znacząco komplikuje potencjalny transfer i zwiększa koszty zatrudnienia zawodnika spoza Unii Europejskiej. Drugim problemem może być polityka klubu, który w ostatnim czasie coraz mocniej stawia na rozwój młodych, polskich zawodników. Jak podkreśla Goal.pl, decyzja w tej sprawie może zapaść dopiero w zimowym okienku transferowym, gdy sztab i zarząd Wisły dokładnie przeanalizują sytuację kadrową.
Yaw Yeboah znów w krakowskich barwach?
W obecnym sezonie Major League Soccer zawodnik rozegrał 17 meczów, w których zdobył 1 bramkę. Jego kontrakt z Los Angeles FC obowiązuje do 31 grudnia 2026 roku, co oznacza, że Wisła musiałaby liczyć się z koniecznością zapłaty odstępnego lub wypożyczenia piłkarza. Po spadku do 1. ligi Wisła Kraków budowała zespół, który ma jedno zadanie – wrócić do Ekstraklasy. Mimo serii niepowodzeń cel wydaje się obecnie na wyciągnięcie ręki. Klub lideruje w tabeli i coraz odważniej myśli o wzmocnieniach przed decydującą fazą sezonu.
Powrót Yeboaha mógłby być nie tylko wzmocnieniem sportowym, ale także symbolicznym gestem wobec kibiców, którzy wciąż pamiętają jego efektowne występy w krakowskich barwach. Na ten moment nie ma konkretnej oferty ze strony Wisły, jednak zimą sprawa może nabrać tempa — wszystko zależy od możliwości finansowych klubu i decyzji samego zawodnika.
