Zaledwie tydzień po pierwszym w karierze tytule na ceglanej mączce Bublik dokłada kolejny. Tym razem w Kitzbuhel, gdzie przez całą imprezę przeszedł nie tracąc nawet seta. W dzisiejszym finale bez większych problemów rozprawił się z Arthurem Cazaux i po godzinie i dwudziestu sześciu minutach mógł świętować.
Niewiarygodny jest w ostatnim czasie Alexander Bublik. On już chyba zapomniał, jak się przegrywa. Zdarza mu się to obecnie niezwykle rzadko, a to oznacza, że zgarnia tytuł za tytułem.
Jeszcze w połowie czerwca miał on na swoim koncie zaledwie cztery turniejowe triumfy. Od tego czasu wygrywał imprezy ATP 500 w Halle oraz ATP 250 w Gstaad i Kitzbuhel. Wszystkie trzy są naprawdę bardzo cennymi zdobyczami. W niemieckim turnieju pokonał po drodze światową “jedynkę” – Jannika Sinnera, a dwa pozostałe są turniejami rozgrywanymi na kortach ziemnych.
It's a good time to be Bublik 😌
— ATP Tour (@atptour) July 26, 2025
3rd title of the season ✅
7th ATP Tour title ✅
Back-to-back weeks on clay ✅#GeneraliOpen pic.twitter.com/JOqJTtvQ6E
Dlaczego to tak istotne? Nie tak dawno otwarcie przyznawał w jednym z wywiadów, że nienawidzi ceglanej mączki. I znajdowało to swoje odzwierciedlenie w liczbach. Bublik bowiem nie był w stanie przebrnąć przez drugą rundę Rolanda Garrosa, a w żadnej innej imprezie rozgrywanej na tej właśnie nawierzchni nie potrafił dojść do finału.
Jednak w tym roku wszystko się zmieniło. W paryskim szlemie zanotował swój najlepszy wielkoszlemowy wynik w karierze, a chwilę później zatriumfował w dwóch turniejach na kortach ziemnych.
Bublik: "I hate clay, that's a statement, I hate this surface. I wish the clay was gonna end soon, and then I can go on to grass. That's the only thing I can say."
— Del🇪🇺 (@Stroppa_Del) April 11, 2022
OK… pic.twitter.com/YeRkRmd0w2
Wielki postęp Bublika
Wszystkie te wydarzenia z ostatnich kilku tygodni pokazują, jak ciężką drogę przeszedł Kazach. To jak poprawił swoją grę na znienawidzonej nawierzchni jest naprawdę godne podziwu.
Dodał do swojego tenisa sporo pewności i świetnie grał pod presją. Przez cały tydzień w Kitzbuhel serwis stracił zaledwie dwa razy (na osiem rozegranych setów). Zaserwował 36 asów, a jego gra przy siatce i wychodzenie z trudnych sytuacji podczas wymian była wprost imponująca.
Widać dzisiaj było, ile dla niego znaczy ten triumf. Przez ostatnie dwa tygodnie dawał z siebie naprawdę wszystko i w pełni zasłużył na zwycięstwo. Postanowił zagrać w Kitzbuhel kosztem imprezy ATP Masters 1000 w Toronto i wydaje się, że był to dobra decyzja.
Yesssss😍😍 pic.twitter.com/uCd3sTQKQk
— Alexander Bublik 🇰🇿 (@Bublik_Fan) July 26, 2025
Teraz będzie miał chwilę na odpoczynek i wróci do akcji w Cincinnati, gdzie już 7 sierpnia startuje kolejny turniej ATP Masters 1000 z cyklu US Open Series.
Dzięki swoim mistrzowskim występom Alexander Bublik zaliczył też skok w rankingu “Race”. Przesunął się w nim na 11. lokatę, spychając niżej Tommy’ego Paula i Jakuba Mensika.
Przed nim znajduje się teraz Casper Ruud, który ma 170 punktów więcej, a nad nim jest jeszcze Alex De Minaur mający jeszcze 110 punktów więcej.
Na ten moment, na ostatnim premiowanym miejscu znajduje się Ben Shelton. Jeżeli zakończylibyśmy sezon dziś, to właśnie on dopełniłby stawkę w turyńskim Mastersie. Do końca jednak jest jeszcze trochę czasu. Także, jeśli Alexander Bublik utrzyma formę, którą prezentował od końcówki maja, to może będziemy w listopadzie świadkami jego debiutu w ATP Finals.