Najlepsza XI Euro – Hiszpanie dzielą i rządzą

Euro 2024 zakończyło się, a to oznacza mnóstwo fachowych analiz, ale i tego, co wzbudza najwięcej emocji. Czyli wybrania najlepszych piłkarzy turnieju. Na Mistrzostwach Europy w Niemczech królowali Hiszpanie i to nie tylko dlatego, że La Roja ostatecznie sięgnęli po złoty medal. Podopieczni Luisa de La Fuente w ostatnich tygodniach błyszczeli najjaśniej, prezentując zarówno efektowną jak i efektywną grę. Nie może więc dziwić, że to właśnie oni zdominowali zestawienie. Najlepszą XI Euro ustawiłem w klasycznej formacji 4-3-3.

Giorgi Mamardashvili

Gruzja jako debiutant na Mistrzostwach Europy była kopciuszkiem skazywanym na pożarcie w grupie F. Zapewne właśnie to by ich spotkało, gdyby nie znakomita postawa między słupkami Giorgiego Mamardashviliego. Bramkarz Valencii nie miał sobie równych na swojej pozycji i wielokrotnie ratował kolegów przed stratą bramki. Obronił łącznie 30 strzałów czym zapisał się w historii Euro, a według statystyki xGA (goli oczekiwanych) Gruzja powinna stracić 12,67 goli. Straciła zaledwie 8, co pozwoliło Krzyżowcom na awans do 1/8 finału i zostanie największą sensacją turnieju.

REKLAMA

Jules Kounde

Chociaż Francja nie zachwycała na niemieckich boiskach, to nie można tego powiedzieć o Kounde, który był najlepszym piłkarzem Trójkolorowych na tym turnieju. Nie popełniał błędów, wygrywał większość pojedynków, potrafił zatrzymać każdego skrzydłowego, a w aspekcie wyprowadzenia piłki brylował na tyle, że wykreował swoim kolegom najwięcej okazji z całej reprezentacji. Prawy obrońca Barcelony nie pozostawił żadnego pola do dyskusji, bo po prostu był najlepszy na swojej pozycji.

William Saliba

Francja na MŚ 2022 w 7 meczach straciła aż 9 bramek i zachowali tylko jedno czyste konto. Na ME trzy spotkania na zero z tyłu i zaledwie trzy stracone gole – pierwszy z karnego po faulu Upamecano, dwa pozostałe z późniejszym triumfatorem. Różnica? Na Mundialu w pierwszym składzie nie grał William Saliba. Gdy Deschamps zaufał w końcu stoperowi Arsenalu, ten udowodnił mu, że jest jednym z najlepszych obrońców na świecie. Pan profesor.

Manuel Akanji

Partnerem Saliby za środku obrony musiał być piłkarz, który dużo lepiej wyprowadza piłkę. Z tej perspektywy wybory mogły być tylko dwa – Aymeric Laporte lub Manuel Akanji. Wybór bliski 50/50, ale ja zdecydowałem się na Szwajcara, bo poza zmarnowaną próbą w konkursie rzutów karnych z Anglią stoper City zagrał bezbłędny turniej. To na nim Helweci opierali całą swoją defensywę i to od niego zaczynali budowanie swoich ataków. A gdy koledzy nie dawali rady, Akanji sam brał na siebie odpowiedzialność wchodząc w ryzykowne pojedynki, które w większości wygrywał. W większości, bo 28-latka tylko raz udało się minąć w pojedynku. Bez niego Szwajcaria nie zatrzymałaby Niemców ani Włochów, a takich zawodników trzeba doceniać.

Marc Cucurella

Obecność Cucurelli to chyba największe zaskoczenie w XI Euro względem przed-turniejowych oczekiwań. Lewy obrońca wcale nie błyszczał szczególnie w Chelsea w minionym sezonie, a większość kibiców La Roja liczyła, że w pierwszym składzie Hiszpanów de la Fuente postawi na Grimaldo. Jednak selekcjoner wierzył w swój pierwotny wybór, a to zaufanie Cucurella spłacił cudownym Euro, do tego zwieńczonym asystą na wagę zwycięstwa z Anglią.

Rodri

Najlepszy zawodnik turnieju, jeden z faworytów do wygrania złotej piłki i lider środka pola zwycięzców Mistrzostw Europy. Rodri każdego przyzwyczaił już do galaktycznego poziomu, który prezentował również w ostatnich tygodniach. To po prostu jeden z najbardziej kompletnych defensywnych pomocników w historii. Nie mogłoby być tego zestawienia bez niego.

Fabian Ruiz

Muszę się Wam do czegoś przyznać – notowania Fabiana Ruiza przed tą imprezą nie były u mnie zbyt wysokie. Jednak pomocnik PSG w najlepszy możliwy sposób udowodnił mi jak bardzo się myliłem. Idealnie podłączał się do ataków Hiszpanów, potrafił znajdywać lepiej ustawionych kolegów, popisywał się cudowną techniką użytkową, a co być może jeszcze ważniejsze – wykonywał tytaniczną pracę bez piłki. Według SofaScore był najwyżej notowanym piłkarzem Euro, a imprezę w Niemczech zakończył z dorobkiem dwóch goli i dwóch asyst. Z nim w składzie La Roja nie przegrali żadnego z 29 spotkań. Cóż. Pozostaje mi przeprosić się z 28-latkiem. Jeśli miałbym wskazać kogoś, kto zasłużył na statuetkę piłkarza turnieju bardziej od Rodriego, to bez wahania wskazałbym właśnie Fabiana Ruiza. Pana Piłkarza Fabiana Ruiza.

Dani Olmo

Długo męczyłem się z tym wyborem, bo aż szkoda nie wyróżnić Jamala Musiali, ale kandydat na ofensywnego pomocnika tych Mistrzostw mógł być tylko jeden. Dani Olmo, który do Niemiec pojechał jako zmiennik dla Pedriego, a do Hiszpanii wraca jako bohater narodowy z największym udziałem bramkowym wśród wszystkich piłkarzy na Euro. Gdy zawodnik RB Lips dostawał piłkę w polu karnym, to w powietrzu można było już sobie wyobrażać futbolówkę lecącą wprost do siatki. Olmo zasłużył na tytuł magika ME 2024, a jego bramkę z reprezentacją Francji zapamiętam na bardzo długo.

Lamine Yamal

Wiem, że peanów nad dyspozycją skrzydłowego było już naprawdę wystarczająco, ale muszę dorzucić swoje trzy grosze. W wieku 16 lat momentami wyglądał na Euro tak, jakby grał ze swoimi rówieśnikami. Najlepszy asystent turnieju, który wykreował dwa razy więcej setek (8) niż drudzy w tej klasyfikacji Gakpo i Williams. Na debiutanckiej wielkiej imprezie zaliczył więcej asyst w fazie pucharowej, niż Cristiano Ronaldo w całej swojej karierze. Przypomnę – jeden z dwóch najlepszych piłkarzy w dziejach i najlepszy asystent w historii Mistrzostw Europy. Yamal to talent generacyjny, a niemieckie boiska należały do niego. Ten chłopak po prostu bawił się piłką.

REKLAMA

Cody Gakpo

Hiszpanie opanowali to zestawienie zwłaszcza w ofensywie, a Gakpo to jedyny piłkarz spoza formacji obronnej, dla którego znalazło się miejsce w XXI. Ale znaleźć się po prostu musiało. Po Holandii nawet jej właśni kibice nie oczekiwali zbyt wiele. Jednak Gakpo wziął ciężar odpowiedzialności na siebie i wyglądał zupełnie inaczej niż w Liverpoolu. Schodzący z lewej strony na prawą nogę, szukający pojedynków i wiecznie groźny. W systemie Ronalda Koemana odnalazł się idealnie na kolejnym wielkim turnieju. Dla 25-latka w takiej dyspozycji warto było włączać mecze. Strzelał, kreował, dryblował. Robił po prostu wszystko, czego można oczekiwać od napastnika.

Nico Williams

Jedenastkę turnieju zamyka Nico Williams. Piłkarz Athleticu Bilbao tworzył mnóstwo zagrożenia z lewego skrzydła. Wraz z Yamalem świetnie wykorzystywał pracującego dla nich Moratę i ściągnął na siebie oczy całego świata. Hiszpania grając w asymetrycznym systemie wyprowadzała ataki przede wszystkim lewą stroną, a 22-latek dobrze wiedział jak z tego skorzystać. Cudowne występy zwieńczył gole w finale i nagrodą dla zawodnika meczu. Takiego piłkarza jak Williams chciałby mieć w swoim składzie każdy trener na świecie.

Najlepsza XXI Euro 2024:

Mamardashvili – Kounde, Saliba, Akanji, Cucurella – Rodri, Ruiz, Olmo – Yamal, Gakpo, Williams

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,592FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ