Urs Fischer zgodzi się na odejście Puchacza? Polak nie pasuje do nowego ustawienia Unionu Berlin

Tymoteusz Puchacz wyrasta na piłkarza Unionu Berlin, który budzi największe zainteresowanie na rynku transferowym. Reprezentant Polski w ostatnich dniach łączony był z Panathinaikosem, Venezią FC oraz Strasbourgiem. Doniesienia potwierdzili dziennikarze kickera, którzy jednocześnie sugerują, że zawodnik może dostać zielone światło po zmianie ustawienia zespołu Ursa Fischera.

REKLAMA

Puchacz ofiarą zmian w Unionie?

Szkoleniowiec Unionu Berlin mimo znakomitej rundy jesiennej nie zamierza zrezygnować ze zmian. Tą kluczową miałoby być przejście na grę czwórką obrońców. Berlińczycy grali dotychczas w systemie 3-3-2-2. Jak słusznie zauważają dziennikarze — w takiej taktyce Puchacz miałby więcej swobody w działaniach ofensywnych. Fischer ma być zadowolony z wielu atutów Tymoteusza. Kicker wśród nich wymienia chociażby zdolność tworzenia przestrzeni dryblingiem, precyzyjne dośrodkowania i umiejętność kończenia rajdów wrzutkami.

Puchacz ma jednak wady — głównie w grze defensywnej. Po przejściu na grę czterema defensorami ci boczni będą musieli być bardziej wszechstronni — co praktyczni ogranicza do zera szanse Puchacza na grę w pierwszej jedenastce. Fischer oczekuje, by jego boczny obrońcy potrafili zarówno atakować, jak i bronić. O ile w grze z trzema środkowymi defensorami Puchacz mógł pozwolić sobie na większą swobodę w ataku, o tyle w nowym ustawieniu spadłyby na niego większe obowiązki defensywne. Niemiecki portal jest wręcz przekonany, że wówczas niewielkie szanse Tymoteusza na grę spadną wręcz do zera.

Właśnie dlatego Union nie zamyka opcji z wypożyczeniem Polaka do innego zespołu

Co bardzo ciekawe — Niemcy przekonują, że Puchacz prezentuje się bardzo dobrze na treningach. Tak naprawdę, przyszłość Tymoteusza zależy obecnie od jego trenera klubowego, który nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji względem taktyki na resztę sezonu. Być może początkowo będzie próbował obu ustawień — a wówczas przyda mu się ktoś taki jak Tymoteusz? Pamiętajmy o tym, że wiosną Union będzie grał aż na trzech frontach. Niemieckie media się przekonane, że czas Polaka w Berlinie dobiega końca, a zmiana taktyki przesądzi o zgodzie trenera.

Tylko, czy w takiej sytuacji Puchacz grałby w sparingach? Czy szkoleniowiec skreślający jakiegoś zawodnika jednocześnie daje mu szansę w trakcie okresu przygotowawczego? Najgorszy scenariusz to taki, w którym Tymoteusz walczy o względy Fischera, ten uznaje, że jednak nie może odpuścić takiego gracza i… znowu stawia na niego od święta. Skoro Polak budzi konkretne zainteresowanie ze strony innych klubów, pozostaje życzyć, by trener uczciwie ocenił jego przydatność dla drużyny i nie blokował rozwoju zawodnika. Ma braki w defensywie? Z pewnością nie wyeliminuje ich, siedząc na trybunach…

Sourcekicker.de
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ