Saudyjczycy ponownie na łowach w Anglii, ponownie w Liverpoolu

Gdy wczoraj informowaliśmy o zainteresowaniu usługami Jordana Hendersona ze strony Al-Ettifaq nie spodziewaliśmy się, że tak mało czasu minie, by dowiedzieć się o kolejnej ofercie, ponownie z Arabii Saudyjskiej, ponownie za zawodnika „The Reds”. Jak informuje David Ornstein – chodzi o Fabinho.

REKLAMA

Lukratywna oferta dla Fabinho

Według informacji angielskiego dziennikarza Al Ittihad jest gotowe wyłożyć 40 milionów funtów za brazylijskiego pomocnika, który miałby stać się częścią wielkiego projektu „wzniesienia” Saudi Pro League na sam szczyt. Mimo że póki co nie znamy nastawienia samego Brazylijczyka na przenosiny na Półwysep Arabski, możemy zakładać, że pójdzie on w ślady swojego byłego kapitana – Jordana Hendersona (jak donosi Fabrizio Romano Anglik jest zdecydowany na transfer). Zapewne o wiele wyższa pensja niż w Liverpoolu, perspektywa gry z takimi piłkarzami jak Karim Benzema, czy N’golo Kante oraz fakt, że Fabinho może czuć się spełniony piłkarsko (grając dla zespołu z Anfield wygrał wszystko co było do wygrania), a także chęć zmierzenia się z nowymi wyzwaniami mogą okazać się wystarczające, by do transferu doszło.

Sam Liverpool jest skory się zgodzić, ale pod jednym warunkiem

Jak wiemy, w ostatnich dniach „The Reds” nie próżnowali na rynku transferowym. Do tej pory na Anfield przybyli Alexis Mac Allister z Brighton oraz Dominik Szoboszlai z RB Lipsk. Jednakże są to zawodnicy typowo ofensywni, a jak wiadomo w futbolu trzeba też umieć bronić. Wydaje się, że transfer Hendersona zależy już tylko od woli zarządu klubu, a zatem najpewniej w tym sezonie opaska kapitana będzie już należeć do kogoś innego. Należy zwrócić także uwagę na fakt, że gdy Liverpool straci „Hendo” to z defensywnych pomocników pozostanie im jedynie Fabinho, na którego transfer coraz mocniej będą naciskać Saudyjczycy.

I właśnie tutaj kłania się wspomniany warunek. Otóż, aby „The Reds” zgodzili się na oddanie swojej „szóstki” najpierw muszą zakontraktować inną. Jak podaje Fabrizio Romano głównym kandydatem na tę pozycję jest Romeo Lavia z Southampton. Jest oczywistym, że dla wychowanka Manchesteru City myśl o grze w Championship nie wywołuje uśmiechu na ustach i oferta pozostania w Premier League na pewno spotka się z wielką aprobatą, a co dopiero gra w takim klubie jak Liverpool.

Póki co jednego możemy być pewni: Liverpool nie znajdzie następcy, Al Ittihad nie znajdzie Fabinho w swoich szeregach.

autor: Bartosz Bieniek

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ