Takiego obrotu spraw nie przewidział chyba żaden sympatyk Niebieskich. Ruch poległ z przedostatnią drużyną EWINNER drugiej ligi, przy okazji mocno utrudniając sobie sytuację w kontekście walki o awans w rundzie rewanżowej. Gdy wydawało się, że ostatnie dwa spotkania pozwoliły zapomnieć o kryzysie, Ruch znowu zgubił cenne „oczka”. Czy mimo tego chorzowianie będą mogli cieszyć się z awansu do Fortuna 1 Ligi?
Poprawić grę z tymi „słabszymi”
Znicz Pruszków, Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Pogoń Siedlce, teraz Hutnik Kraków. Ruch stracił w tym sezonie punkty z praktycznie wszystkimi ekipami tkwiącymi w dolnej części tabeli. Niebiescy nie mają problemu z grą ze Stalą, Radunią czy też Chojniczanką, cierpią za to najbardziej w meczach z tymi słabymi. Mimo potknięć w tych wszystkich pojedynkach Ruch i tak kończy jesienną rundę z 5 oczkami przewagi nad strefą barażową. Stal uciekła reszcie stawki na lata świetlne, ale w kontekście walki o drugie miejsce premiowane awansem Ruch to dalej faworyt.
Gra z tyłu musi zacząć być atutem
Dwie bramki ze Zniczem, Śląskiem (II), Hutnikiem, do tego straty goli z Pogonią czy czwórka od Wisły Puławy. Ekipa trenera Skrobacza często w kluczowych momentach spotkania dekoncentruje się, czego efektem są właśnie te stracone gole. Jeśli Ruch myśli o awansie, to musi poprawić ten aspekt gry. Chcąc, aby rywale odczuwali do ciebie respekt, nie możesz jechać do Krakowa i przyjmować dwa proste ciosy od drużyny, która do tej pory w 16 meczach zdobyła jedynie… 9 punktów. To nie pora, aby bić na alarm, ale drużynie tych oczek na koniec sezonu może po prostu braknąć.
Szybko zapomnieć o klęsce
Już za tydzień szansa na „rewanż”. Ruch jedzie do Siedlec, gdzie zwycięstwo jest wręcz wskazane. Mimo pewnego zapasu nie można zapominać o tym, że rywale nie śpią, a każda kolejna strata punktów może kosztować Niebieskich naprawdę wiele. Przed zimową przerwą zawodnicy rozegrają jeszcze trzy pojedynki. Oczywiście do końca sezonu pozostanie aż 14 spotkań, ale grudniowy układ tabeli może zdradzić nam stosunkowo sporo. Walka o awans pozostanie otwarta do ostatniego meczu, ale już teraz możemy zakładać, że Ruch o premierę do Fortuna 1 Ligi bić będzie się do samego końca.