Eljif Elmas najprawdopodobniej przeniesie się na boiska Bundesligi. Jak informuje Fabrizio Romano, RB Lipsk ustaliło warunki indywidualnego kontraktu z 24-letnim Macedończykiem. Rozmowy z mistrzami Włoch również zmierzają ku szczęśliwej finalizacji i środkowy pomocnik powinien w najbliższym czasie zostać ogłoszony jako nowy podopieczny Marco Rose.
Elmas w 2019 roku został kupiony przez Napoli z Fenerbahce. Macedończyk kosztował wówczas ponad 16 milionów euro, co wydawało się rozsądnym wydatkiem. Zawodnik stopniowo poprawiał swoją pozycję w klubie z Neapolu. Do dziś rozegrał w jego barwach 189 spotkań, w których strzelił 19 goli i zaliczył 11 asyst. Niewątpliwie, jego ogromnym atutem była wszechstronność. Jak wylicza serwis transfermarkt, grał aż na 8 różnych pozycjach! Podczas ubiegłego, mistrzowskiego sezonu balansował między pierwszym składem a ławką rezerwowych. Dodajmy, jego gole z Atalantą i Udinese przesądziły o zwycięstwach. Dokładał swoją cegiełkę do historycznego sukcesu Napoli, chociaż zdecydowanie nie był pierwszoplanowym bohaterem.
W obecnym sezonie Eljif Elmas gra już nieporównywalnie rzadziej
Strzelił co prawda gole przeciwko Salernitanie oraz Atalancie, jednak najwyraźniej w klubie uznano, że 25 milionów euro jest ważniejsze niż „ekskluzywny rezerwowy”. Skoro Macedończyk nie jest niezbędny, to nie ma powodów, by odrzucać tak korzystną finansowo ofertę. Zauważmy, że obecna wycena rynkowa Macedończyka jest zbliżona do kwoty, jaką oferuje niemiecki klub. Lipsk w środku pola ma co prawda takich zawodników jak Nicolas Seiwald, Xaver Schlager czy Amadou Haidara, ale drużynę opuszcza mający bardziej ofensywną rolę Emil Forsberg. Wydaje się, że zadaniem Eljifa może być właśnie zastąpienie doświadczonego Szweda.
Elmas to piłkarz z doświadczeniem, ale i perspektywą gry kolejnych lat na wysokim poziomie. Nie jest to oczywisty hit transferowy, ale korzyści dla RB powinny być znaczące.