Pogrom po warszawsku! Projekt demoluje Ślepsk!

Projekt Warszawa zanotował świetny początek sezonu, zaczynając go od 7 zwycięstw z rzędu i dokładając 2 wygrane w CEV Challenger Cup. Dopiero w 8. kolejce stołeczna ekipa przegrała po raz pierwszy, ulegając PGE GiEK Skrze Bełchatów 1:3. Bardzo dobra dyspozycja podopiecznych Piotra Grabana daje im pozycję wicelidera PlusLigi. Ich kolejnym rywalem był Ślepsk Malow Suwałki. Przed tym spotkaniem zajmowali 10. pozycję w tabeli. Ekipa z Suwalszczyzny wygrała jak dotąd 3 razy – za każdym razem z drużyną z dolnej części tabeli. Na zwycięstwo Ślepsk czeka od 5 listopada, przegrywając 4 razy z rzędu. Patrząc na obecną formę warszawian wiele wskazywało na to, że ta passa podopiecznych Dominika Kwapisiewicza przedłuży się.

Suwalczanie bez argumentów

Siatkarze ze stolicy Polski bardzo dobrze weszli w ten mecz. Kontrolowali przebieg pierwszej partii, nie dając za bardzo dojść do głosu suwałczanom, obejmując prowadzenie 11-5. Bardzo dobrze na rozegraniu swoich kolegów obsługiwał Jan Firlej, a wymiany skutecznie finalizował Kévin Tillie. Po stronie Ślepska Žiga Štern robił w ataku, co mógł, jednak na niewiele to się zdawało (17-12). W drugiej połowie 1. seta przewaga Projektu utrzymywała się blisko 5 punktów (20-15), lecz udało im się odskoczyć pod sam koniec. Po stronie ekipy z Mazowsza było 9 setboli, lecz w rzeczywistości do szczęścia potrzebny był im tylko jeden – silnym serwisem Artur Szalpuk zamknął pierwszą partię 25-15 na korzyść Projektu.

REKLAMA

Przebudzenie Ślepska, Projekt z problemami

Na drugiego seta siatkarze Ślepska Malow Suwałki wyszli odmienieni. Zaczęli tę partię lepiej od warszawian (3-6). Ataki Projektu już nie wchodziły tak dobrze w parkiet, jak w pierwszym secie. Po ich stronie szwankowała także zagrywka. To wybiło siatkarzy stołecznej ekipy z rytmu, a także dodało wiatru w żagle zawodnikom z Podlasia (9-13). Do ich gry sporo wnosił Bartosz Filipiak, skutecznie grając w ataku. Z czasem przewaga suwalczan robiła się coraz mniej wyrazista, a Projekt łapał kontakt, aż w końcu doprowadził do wyrównania (19-19). Siatkarze Ślepska walczyli zawzięcie do samego końca, jednak ostatecznie z tej partii zwycięsko wyszedł Projekt, wygrywając ją 25-22. Na parkiecie hali na Ursynowie świetnie radził sobie Tillie, a także Jurij Semeniuk.

Jednym słowem: pogrom!

Początek trzeciego seta należał do wyrównanych (6-5), jednak lepiej prezentowali się zawodnicy Projektu, którzy powiększyli potem przewagę do 13-5. W ataku, bloku i zagrywce nie do zatrzymania dla podopiecznych Dominika Kwapisiewicza był Artur Szalpuk. Warszawiacy rozkręcili się na dobre, grając wprost wybornie (16-8). Narzucali rywalowi warunki gry, do których nie byli w stanie się dostosować, stąd też tak okazała przewaga Projektu. W tej partii stołeczna ekipa była już zupełnie poza zasięgiem, całkowicie zdeklasowali rywala (23-12). Na koniec trzeciego seta mieli aż 11 setboli! Takiej przewagi roztrwonić się już nie dało i punktowy blok Tillie dał kolejne 3 punkty do tabeli PlusLigi.

Projekt zagrał świetny mecz przeciwko Ślepskowi. Z dobrej strony zaprezentował się każdy z osobna, lecz szczególnie wyróżniał się Kévin Tillie oraz Artur Szalpuk – ten drugi został nagrodzony tytułem MVP meczu. Siatkarze Ślepska próbowali postawić jakiś opór, jednak na rozpędzony Projekt to było zdecydowanie mało. Tym spotkaniem warszawiacy pokazali, że będą gonić w tabeli Jastrzębski Węgiel i czyhać na ich potknięcia.

Projekt Warszawa – Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25-15, 25-22, 25-12)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ