Pio, pio, pio! Piątek znów strzela we Włoszech! (VIDEO)

NIEPRAWDOPODOBNY mecz Napoli z Fiorentiną ma również miły polski akcent. W dogrywce gola na 4:2 dla „fiołków” strzelił nie kto inny, jak powracający na włoskie boiska, Krzysztof Piątek!

REKLAMA

Bez cienia przesady, w dzisiejszym starciu Pucharu Włoch mieliśmy wszystko. Zaczęło się stosunkowo niewinnie, od trafienia Dusana Vlahovicia, który z bliska pokonał Davida Ospinę. Przed przerwą wyrównał Dries Mertens i wydawało się, że obie drużyny zejdą do szatni z remisem.

Polak antybohaterem…

Nieoczekiwanie, w doliczonym czasie jeden z obrońców nie zrozumiał się z Bartłomiejem Drągowskim i doszło do kuriozalnej sytuacji. Polak wyszedł z bramki, kolega podał piłkę będąc przekonany, że golkiper stoi na swoim miejscu. Drągowski musiał ratować się faulem, by uniemożliwić rywalowi dojście do piłki będąc na pustą bramkę. Arbiter nie miał wątpliwości i wyrzucił naszego rodaka z murawy.

Po zmianie stron Napoli atakowało, a Fiorentina… strzeliła gola za sprawą Gaetano Biraghiego. W 73. minucie mieliśmy również wielki powrót na włoskie boiska, gdy Krzysztof Piątek wszedł za Vlahovicia (ten miał lekki uraz). Napór Napoli zatrzymał… Hirving Lozano, który również został oddelegowany przez sędziego do szatni. Gdy obie ekipy musiały walczyć w składach dziesięcioosobowych, nadzieje gospodarzy malały, ale nie na tyle, by nie podjąć próby wyrównania. W 3. minucie doliczonego czasu gry, drugą żółtą kartkę obejrzał Ruiz. 9 na 10 piłkarzy, 1:2 na tablicy świetlnej, sytuacja beznadziejna dla Napoli?

…i Polak bohaterem!

Oczywiście, że nie! Jedno z dośrodkowań trafiło pod nogi Andrei Petagni, który w dramatycznych okolicznościach doprowadził do remisu.Podczas dogrywki, to goście rozdawali karty. Obok trafień Venutiego i Maleha, mieliśmy także wyczekiwanego gola Krzysztofa Piątka.

źródło: twitter/marioG060106

Bądźmy uczciwi. To nie był jakiś mega występ po jego stronie, przez długi czas był niewidoczny, ale ta radość, te „rewolery” po bramce… Jeśli gość nie poczuje się teraz silny psychicznie, jeśli nie uwierzy w siebie, to już nie mu nie pomoże. Lepszego debiutu nie mógł sobie wyobrazić.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ