Piłkarze Bayernu Monachium są tylko ludźmi. Gubili punkty za czasów pracy Hasniego Flicka, gubią pod wodzą Juliana Nagelsmanna. Jednocześnie, cztery kolejne ligowe mecze bez zwycięstwa to wynik szokujący — najgorszy od 21 lat. Po klęsce z Augsburgiem w klubie nie mogą udawać, że wszystko jest w porządku. Mimo wygranej z Barceloną w Lidze Mistrzów atmosfera w zespole daleka jest od idealnych.
Czas poważnych rozmów
Według informacji dziennikarza „SPORT1” – Kerry’ego Hau, dziś rano w siedzibie klubu miało dojść do specjalnego spotkania piłkarzy ze szkoleniowcem.
Hau sugeruje, że Nagelsmann ma być mocno niezadowolony z braku koncentracji i poważnego podejścia graczy do rozegranych spotkań — szczególnie ich końcówek. Co więcej, Julian miał przez długi czas być niezwykle przyjacielski dla swoich graczy. Starał się spełniać ich prośby związane z taktyką i treningami. W zamian oczekiwał gry na 100% – a tego ostatnio brakowało. Oczywiście, dziś nikt nie mówi o zagrożeniu zwolnieniem Nagelsmanna. On sam zdaje sobie jednak sprawę, że nie jest to nierealny scenariusz. Szkoleniowiec jasno skomentował sytuację po meczu z Augsburgiem:
Nie zamierzam wyróżniać żadnego zawodnika. Ostatni trend nie jest dla nas dobry. Wiele musi się zmienić.
Trener został także zapytany, czy brakuje mu „9”.
Co się zmieni, jeśli odpowiem „tak” lub „nie”. Jeśli powien „nie”, ludzie stwierdzą, że nie potrafię rozpoznać problemu. Gdybym powiedział „tak”, powiedzą, że tęsknię za Lewandowskim. Mieliśmy numer 9 na ławce w osobie Choupo-Motinga, w przeciwnym razie nie będziemy mieli innego klasycznego napastnika.
Salihamidzić widzi problem w nieskuteczności graczy
O napastnika został zapytany także Hasan Salihamidzić, który przyznał, że Bayern nie rozgląda się za napastnikiem, który mógłby trafić do klubu w styczniu. Jego zdaniem Nagelsmann ma do dyspozycji piłkarzy zdolnych do strzelania bramek, a problemem nie jest brak Lewandowskiego, a nieskuteczność zawodników. Jednocześnie, Salihamidzić jasno stwierdził, że kolejny mecz musi zostać wygrany. Przypomnijmy, że przed przerwą na mundial, drużynę czeka kilka trudnych pojedynków — m.in. z Bayerem Leverkusen, Borussią Dortmund, Freiburgiem, Augsburgiem, Barceloną i Interem.
Zarówno Salihamidzić jak i Nagelsmann mają problem. Ten pierwszy po wydawało się dobrym okienku transferowym, znalazł się obecnie na cenzurowanym. Z kolei szkoleniowiec zaczyna sugerować, że brak klasowego środkowego napastnika jest problematyczny. Nie chce tego otwarcie robić. Jak przyznał — nie chciałby być posądzony o „tęsknotę za Lewandowskim” i przyznanie, że odejście Polaka jest boleśniejsze, niż spodziewano się w Bayernie. Trener wie, że to on odpowiada za właściwie ustawienie i motywację graczy. Obaj cały czas muszą bronić swoich stanowisk — a powody do krytyki są coraz większe.