Marcelo Bielsa jest bliski powrotu na ławkę trenerską. Jak poinformował dziennikarz Joaquin Bruno z TyC Sports, 67-letni Argentyńczyk otrzyma zadanie poprowadzenia reprezentacji Urugwaju. Cykl pracy Diego Alonso zakończył się wraz z brakiem awansu do fazy pucharowej Mundialu w Katarze i mimo deklaracji dalszej współpracy, w Urugwaju nikt nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu. Opinia publiczna i zawodnicy jasno wskazywali na potrzebę zmian, a tamtejszy związek od początku miał jednego kandydata do jego zastąpienia.
Dlaczego Marcelo Bielsa?
Argentyńczyk pracując z Leeds uważany był za absolutny top światowych trenerów. Oczywiście, w pewnym momencie współpraca przestała przynosić zamierzone efekty, co kosztował go utratę posady. Mimo wszystko Bielsa to nadal persona powszechnie szanowana i doceniana. W przeszłości prowadził przecież reprezentacje Argentyny oraz Chile. Ma ogromne doświadczenie w pracy z kadrami narodowymi, rozumie futbol z Ameryki Południowej, wciąż ma wielką pasję do piłki nożnej. Wydaje się, że Urugwaj szukając nowego selekcjonera, nie mógł wybrać lepiej. Pół żartem — pół serio, Marcelo z pewnością właśnie ogląda nagrania z ostatnich 100 spotkań kadry narodowej Urugwaju.
Pytanie, czy rzeczywiście czas Diego Alonso tak szybko się skończył? Prowadził Urusów w ledwie 12 spotkaniach, nie bez powodu podpisał kontrakt do końca 2025 roku. Jeszcze niedawno deklarowano, że niezależnie od wyniku podczas mistrzostw świata, jego misja będzie trwała przez kolejne lata. Wygląda jednak na to, że Urugwajczycy szybko zmienili zdanie i uznali, że tylko ktoś taki jak Bielsa zapanuje nad starzejącym się zespołem, który od lat ma ogromne ambicje i niezbyt dobre wyniki na murawie. Nie ukrywamy — ma to spory sens, a Urugwaj pod wodzę takiego fachowca jak Marcelo Bielsa może być intrygującym pomysłem.