Jakub Moder zadebiutował w barwach Feyenoordu. Reprezentant Polski od razu został rzucony na głęboką wodę, bowiem jego pierwszym występem w nowej drużynie był hitowy mecz przeciwko Ajaxowi. Trener Brian Priske nie obawiał się postawić na gracza, który od dawna miał problemy z regularną grą. Czy ryzyko mu się opłaciło?
Jakub Moder nie zachwycił w debiucie
Jakub Moder w pierwszych minutach chciał się pokazać z dobrej strony, ale bez owijania w bawełnę — niewiele z tego wynikało. 25-letni pomocnik spędził na murawie 60 minut, notując 40 kontaktów z piłkę i 29 celnych podań (na 32 wykonane). W początkowej fazie spotkania pokusił się o dwa faule. Pierwszy — w ataku, gdy próbował zabrać piłkę rywalom, drugi pod własną bramką. Co więcej, Ajax miał po nim groźną sytuację, jednak uderzenie z rzutu wolnego nie zagroziło Timonowi Wellenreutherowi.
25-latkowi ewidentnie brakowało dynamiki. W sytuacjach stykowych tracił piłkę lub nie był w stanie jej wywalczyć. Przegrywał pojedynki biegowe, a przecież jako środkowy pomocnik, który ma wspierać defensywę, opisywane problemy powinny być jego atutami. Nie oszukujmy się — po tak długiej przerwie od gry i bez rytmu meczowego, trudno było oczekiwać innej dyspozycji Polaka. Możemy jedynie zastanowić się, jak zdesperowani są selekcjonerzy kadry narodowej, którzy nierzadko stawiają na piłkarzy, którzy nie grają w swoich klubach. Dziś widać było, że Jakub Moder od dawna nie gra regularnie w piłkę.
Polakowi brakowało także zgrania z resztą drużyny. W jednej z sytuacji Jakub Moder próbował wyjść na obieg, ale nie dostał podania od kolegi. Oddajmy jednak, że w pierwszej połowie gra Feyenoordu niezbyt się zazębiała, a poziom meczu nie był wysoki. Tak naprawdę spotkanie rozkręciło się, dopiero gdy Jakub opuścił murawę. Warto zresztą dodać, że za Polaka na murawę wszedł Quinten Timber, który niedługo później wyrównał stan rywalizacji. Finale Ajax wygrał po golu Kennetha Taylora z 90+4. minuty.
Jak Jakub Moder? Na pewno nie ma tragedii, jak na to ile grał, a raczej nie grał. Ale nie możemy jednak za wiele wymagać. Sam trener nie wie co chce od samego początku, co przekazuje też piłkarzom. Później wygląda to jak wygląda. #ajaFEY
— 𝐅𝐞𝐲𝐞𝐧𝐨𝐨𝐫𝐝 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐚 🇵🇱 (@Feyenoord24) February 2, 2025