Tenis

Historia rywalizacji Djokovic – Alcaraz: dlaczego kibice ją kochają?

Ksawery Styka
By Ksawery Styka
Carlos Alcaraz
fot. Neil Tilbrook, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons cropped

Już jutro będziemy świadkami ósmego meczu pomiędzy Novakiem Djokovicem a Carlosem Alcarazem. Zmierzą się w ćwierćfinale Australian Open. Z tej okazji przedstawiam historię ich poprzednich pojedynków. Były to spotkania niesamowite, grane o wielką stawkę. Spotkania, które na zawsze zapiszą się na kartach historii tenisa. 

Pierwsze starcie Novaka Djokovica z Carlosem Alcarazem miało miejsce podczas turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie w 2022 roku. Młody Hiszpan, mający wtedy zaledwie 19 lat podejmował jednego z najlepszych zawodników w historii. Nie miał na koncie jeszcze żadnego wielkoszlemowego tytułu, ale od początku roku prezentował się naprawdę dobrze. 

REKLAMA

Przed półfinałowym spotkaniem z Djokovicem w Madrycie nie był faworytem. Przegrał pierwszego seta, mimo prowadzenia z przełamaniem. Ale potem wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i po morderczej walce pokonał światową jedynkę 6:7(5) 7:5 7:6(5). Zaskoczył on świat tenisa, tym bardziej, że w poprzedniej rundzie wygrał też z Rafaelem Nadalem. Jednak mecz z Djokovicem był zdecydowanie dłuższy i bardziej wymagający fizycznie. Był to początek świetnej rywalizacji między dwoma zupełnie różnymi generacjami i ostrzeżenie od Alcaraza wysłane do “starych” mistrzów – idzie młodość.

Pierwsze przetarcie w Wielkim Szlemie 

Nieco ponad rok później, Carlos i Novak rozegrali swój pierwszy mecz wielkoszlemowy – podczas Roland Garros 2023. W tym przypadku Hiszpan był już wyraźnym faworytem. W poprzedniej rundzie rozegrał bezbłędne spotkanie z Tsitsipasem. Wydawało się, że będąc w takiej formie po raz drugi pokona wielkiego serbskiego mistrza. Nic bardziej mylnego. To Djokovic wyszedł na prowadzenie, hamując zapędy Alcaraza. W drugiej partii Carlos wyrównał, ale wtedy zaczęło dziać się coś niesamowitego. Młodszy z tenisistów dostał ogromnych skurczów i praktycznie nie był w stanie dalej grać. Nie skreczował jednak i dokończył spotkanie, przegrywając ostatecznie 3:6 7:5 1:6 1:6. 

Po meczu był przygnębiony. Na konferencji prasowej mówił: „Nigdy nie czułem czegoś takiego jak dzisiaj. Nigdy nie czułem takiego napięcia, jak w tym meczu. Rozpocząłem mecz bardzo nerwowo. Były naprawdę dobre wymiany, trudne wymiany, drop shoty, sprinty. To kombinacja wielu rzeczy. Ale najważniejsze było napięcie, które miałem przez całe dwa pierwsze sety. Zacząłem mieć skurcze w ramieniu. Na początku trzeciej partii zacząłem mieć skurcze w każdej części ciała, nie tylko w nogach. W trzecim secie było mi naprawdę ciężko się poruszać, a w czwartym powiedzmy, że miałem małą szansę, ale było naprawdę ciężko, poczułem skurcze w całym ciele”. 

Podsumował też grę przeciwko Djokovicowi, mówiąc: „Niełatwo się gra przeciwko Novakowi. Jest legendą naszego sportu. Jeśli ktoś mówi, że wchodzi na kort bez nerwów, grając przeciwko niemu, to kłamie. Grając w półfinale Wielkiego Szlema, odczuwasz wiele nerwów, ale jeszcze więcej, gdy mierzysz się z Novakiem. Następnym razem, kiedy będę stawał naprzeciwko niego, mam nadzieję, że będzie inaczej, ale nerwy będą”. 

I wydaje się, że ostatnie zdanie było prorocze, ponieważ trochę ponad miesiąc później, Hiszpan ponownie spotkał się w Serbem w meczu wielkoszlemowym i…zwyciężył.

Historyczny finał Wimbledonu 

16 lipca 2023 roku panowie rozegrali najlepsze dotychczas spotkanie pomiędzy sobą. Był to mecz o najwyższą stawkę, grali bowiem o tytuł Wimbledonu. Djokovic ostatni mecz przegrał w tym turnieju sześć lat wcześniej. Teraz też był faworytem, ale nie dał rady. Po walce na wyniszczenie, po gemie trwającym 26 minut, po wielu zwrotach akcji i po czterech godzinach i czterdziestu dwóch minutach gry, Alcaraz zdetronizował Serba na londyńskich kortach. Wynik – 1:6 7:6(6) 6:1 3:6 6:4. Wzniósł trofeum, które w poprzednich dwudziestu latach należało tylko do największych (Federer, Nadal, Djokovic, Murray) i tym samym wyszedł na prowadzenie w bezpośredniej rywalizacji z Nole. 

Serb po tym niesamowitym finale, podczas ceremonii pokazał klasę i wygłosił piękną przemowę, kierując w stronę Hiszpana wiele ciepłych słów. 

Pokaz doświadczenia w Cincinnati

Podczas turnieju ATP Masters 1000 w stanie Ohio panowie spotkali się ponownie, już po raz trzeci w tym roku. I nie mogło być inaczej – zagrali kapitalny mecz. Było to kolejne widowisko z serii tych nieprzewidywalnych i niesamowitych. Dramaturgia tego pojedynku była największa z możliwych. 

REKLAMA

Był to mecz podzielony na trzy akty. W pierwszym z nich Alcaraz miał gładko wygrać w dwóch setach, ponieważ prowadził 1:0 i przełamał Djokovica w drugiej partii. 

Drugi akt to heroiczna walka Novaka, obrona piłki meczowej w tie-breaku drugiej odsłony i doprowadzenie do decydującego seta. 

A trzeci to godna podziwu próba uratowania meczu przez Carlitosa, który bronił aż czterech piłek meczowych i doprowadził do trzynastego gema, w którym jednak poległ 4:7. 

Serb wygrał to spotkanie wynikiem 5:7 7:6(7) 7:6(4) i po trzech godzinach i pięćdziesięciu minutach po raz trzeci królował w Cincinnati. 

ATP Finals i łatwe zwycięstwo Novaka

W połowie listopada zagrali jeszcze jeden mecz. Był to ich czwarty i ostatni pojedynek w 2023 roku. I było to chyba najbardziej jednostronne spotkanie pomiędzy nimi. Novak Djokovic nie dał się wtedy przełamać ani razu i zwyciężył 6:3 6:2. Jednak mimo takiego wyniku, nie zabrakło efektownych zagrań i emocjonujących wymian.

Kolejny finał Wimbledonu 

Było to ich pierwsze spotkanie w 2024 roku. Fani tenisa na całym świecie spodziewali się powtórki finału sprzed roku. Jednak Carlos Alcaraz szybko sprowadził ich na ziemię. Dwa pierwsze sety to był popis w jego wykonaniu. Serb właściwie nie istniał na korcie, był bezradny i każda próba przejęcia inicjatywy kończyła się świetną kontrą Hiszpana. Nie potrafił dobrać się do serwisu przeciwnika i po zaledwie siedemdziesięciu czterech minutach było już 2:0 dla młodszego z tenisistów. 

W trzeciej partii Djokovic w końcu załapał się na grę. W dziesiątym gemie obronił trzy z rzędu piłki meczowe i doprowadził do tie-breaka. Ale tam musiał uznać już uznać wyższość Alcaraza. Tenisista z półwyspu Iberyjskiego pokonał Novaka w trzech setach 6:2 6:2 7:6(4) i dołączył do elitarnego grona zawodników, którzy wygrywali z Serbem w finałach wielkoszlemowych bez straty seta (Nadal, Federer, Murray, Medvedev). 

Po raz drugi wzniósł trofeum w All England Lawn Tennis and Croquet Club i wyrównał stan rywalizacji z Djokovicem na 3:3. 

Starcie o olimpijskie złoto 

Ich ostatni dotychczasowy pojedynek miał miejsce w Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich. Znowu w finale, niespełna miesiąc po meczu o tytuł w Wimbledonie. Novak grał w stolicy Francji o brakujący element w jego wielkiej karierze – o olimpijskie złoto. 

Była to jego piąta próba. Wcześniej jego największym sukcesem w turnieju olimpijskim był brąz, zdobyty w Pekinie w 2008 roku. Dlatego presja przed spotkaniem z Alcarazem musiała być olbrzymia. 

Ale podołał jej. Po drugiej stronie siatki miał rywala młodszego o szesnaście lat, a jednak wzniósł się na poziom niewyobrażalny dla większości tenisistów i po prawie trzech godzinach i po obronie ośmiu break-pointów zwyciężył 7:6(3) 7:6(2). 

Po meczu żaden z nich nie mógł powstrzymać łez. Jeden płakał z radości, a drugi ze smutku. Było to starcie, w którym każda piłka mogła przesądzić o zwycięstwie. Wygrało jednak doświadczenie i opanowanie w najbardziej istotnych momentach. W obu tie-breakach Djokovic był nie do ruszenia. Jego determinacja i pragnienie zdobycia upragnionego złota pokonały młodość. Było to spotkanie, w którym to Serb dał Hiszpanowi sygnał: ja jeszcze się trzymam i wciąż potrafię cię pokonać.

Dlaczego ludzie zakochali się w tej rywalizacji?

Mecze pomiędzy Novakiem Djokovicem a Carlosem Alcarazem dostarczają wielu emocji kibicom na całym świecie. Są pewnym symbolem walki młodości z doświadczeniem i pokazują, że ogromna różnica wieku pomiędzy tymi tenisistami nie stanowi żadnej przeszkody w tym, aby rywalizować ze sobą na najwyższym światowym poziomie.  

Ich mecze charakteryzują się bardzo wysokim przygotowaniem technicznym, fizycznym, ale również niesamowitą odpornością psychiczną. Są to tenisowe szachy. Kiedy już dochodzi do pojedynku z ich udziałem to zawsze możemy liczyć na niezapomniane widowisko i pokaz efektywnej i efektownej gry. 

Djokovic ma okazję pokazać, że wciąż jest w stanie rywalizować z młodymi zawodnikami, a jego wiek to tylko liczba. Alcaraz natomiast chce udowodnić, że jest gotowy przejąć pałeczkę i rozpocząć nową erę w historii tenisa, kończąc królowanie ostatniego z Wielkiej Trójki. 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,734FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ

    Załaduj więcej

    © mymistrzowie.pl 2020-2024 Wszelkie Prawa Zastrzeżone

    © Newspaper WordPress Theme by TagDiv