Fantasy Premier League: układamy Free Hit na BGW 29

Dziś nieco o popularnej grze przeglądarkowej Fantasy Premier League. Przed nami tzw. „pusta” kolejka. Odbywają się tylko 4 mecze, więc aż 12 zespołów nie zagra swoich meczów, a co za tym idzie – jeśli macie zawodników z tych drużyn w swoim składzie nie przyniosą oni w tej kolejce żadnych punktów. Co więc robić? Jednym z rozwiązań jest użycie Free Hitu.

REKLAMA

Free hit – warto czy nie warto?

Zanim przejdziemy do analizy poszczególnych zespołów kilka słów wprowadzenia. Free Hit to jeden z trzech chipów, które możemy użyć tylko raz w sezonie. Po kliknięciu go możemy dokonać nieograniczonej liczby transferów bez minusowych punktów TYLKO na jedną kolejkę. Czyli jeśli użyjemy go teraz, na kolejkę 29, to w następnej gra automatycznie przywróci nam skład, który mieliśmy w kolejce 28.

No dobra, ale czy w ogóle warto zagrać w tej kolejce Free Hita? To już zależy indywidualnie od każdego składu i tego, ile zawodników jesteście w stanie zmieścić bez konieczności wchodzenia w minusowe punkty. 6 i mniej – grałbym. 9 i więcej – nie. Jeśli macie 7-8 zawodników – ciężko powiedzieć. Jeśli miałbym doradzić to sporo zależy od Waszej taktyki na końcówkę sezonu. Osobiście uważam, że zagranie Free Hita w tej kolejce to dobry pomysł dla osób, które są zadowolone ze swojego miejsca w OR (overall ranking) lub pozycji w mini-lidze, na której się skupiacie. Jako, że większość aktywnych kont wejdzie w tą kolejkę z ~8 zawodnikami to posiadanie pełnej jedenastki będzie już różnicą. Ułożenie Free Hita w postaci 6-7 szablonowych zawodników plus kilka różnic powinno bez problemu dać zieloną strzałkę.

Jeśli za to chcecie gonić to wydaje mi się, że lepszą opcją będzie zostawienie Free Hita na BGW 33. W tej kolejce są tylko 4 mecze, w dodatku dość trudne do przewidzenia, co sprawia, że ciężko będzie wiele zyskać. W kolejce 33 mamy za to 8 meczów i patrząc na ich rozkład to śmiało możemy skupić się na kilku zespołach, które uważamy za faworytów w poszczególnych spotkaniach. Zebranie grającej jedenastki na BGW 33 nie będzie trudne, ale przewagą nad resztą graczy będzie wówczas możliwość zainwestowania pieniędzy z zawodników Manchesteru City (Dias, Stones, Cancelo, Gundogan, KDB) i Tottenhamu (Kane, Son, Bale) których reszta graczy zostawi na ławce. Taktyka high risk – high reward.

Okej, to na tyle, jeśli chodzi o moje przemyślania, czy warto zagrać Free Hita. Dla tych, którzy go zagrają (ja mam plan zostawić go na BGW 33, choć zależy to jeszcze od dzisiejszych doniesień z konferencji prasowych na temat zdrowia poszczególnych zawodników) przeanalizujmy poszczególne opcje drużyna po drużynie.

Fulham

Fulham mierzy się z Leeds i to jeden z tych meczów, po których nie wiem czego się spodziewać. Od meczu z West Hamem, w którym Parker zmienił formację na czwórkę obrońców The Cottagers są jedną z najlepiej broniących drużyn w lidze. W ostatnich 6 meczach są trzecim najlepszym zespołem pod względem dopuszczonej liczby strzałów na bramkę, drugim pod względem strzałów celnych i czwartym w liczbie strzałów z pola karnego. Niepokoi jedynie liczba dopuszczanych big chances, gdzie Fulham plasuje się w środku stawki. Jako, że Leeds to bardzo dobra ofensywa i mimo wszystko nie przewiduję tutaj czystego konta Fulham to rozważyłbym dwie opcje z defensywy: Areola (4.6) i Adarabioyo (4.5). Francuz to bardzo dobry bramkarz i ma najwyższe xG prevented po Martinezie w całej lidze, więc przy ewentualnym czystym koncie jest spora szansa na dodatkowe punkty za obronione strzały i bonusy. Adarabioyo wybrałem za to głównie ze względu na nieumiejętność bronienia SFG przez Leeds. Spośród obrońców Fulham Tosin najlepiej odnajduje się w polu karnym przeciwnika – 16 strzałów głową w całym sezonie (przy 7 Andersena) i 3 „setki”. Bramki jeszcze nie ma, więc może teraz?

Jeśli chodzi o ofensywę to znów mamy ciężki orzech do zgryzienia. Fulham na własnym stadionie strzeliło najmniej bramek w lidze, a ich przeciwnik za to fatalnie broni w meczach wyjazdowych. Tylko Southampton stracił więcej bramek od nich, ale Leeds na wyjeździe za to dopuściło do największej ilości strzałów celnych, „setek” i ma najniższe xGC. Dlatego rozważyłbym wrzucenie do składu Josha Majy (5.5). W ostatnich 6 meczach nowy napastnik Fulham ma trzecie najwyższe xG w całej lidze i był zaangażowany w 63% sytuacji 100%-owych, jakie miał jego zespół. Na korzyść Fulham gra dodatkowo jeszcze jedna, choć dość głupia statystyka: kiedy kończą mecz bez strzelonej bramki to w 10 na 13 przypadkach strzelali w następnym. A ostatnio było 0:3 z Manchesterem City.

Watchlista (boldem będą zaznaczeni piłkarze, których – moim zdaniem – trzeba umieścić na Free Hicie): Areola, Adarabioyo, Maja

Leeds

O Leeds siłą rzeczy wspomniałem już wcześniej, a i defensywę i ofensywę Fulham przeanalizowałem, więc postaram się streścić. Tak, jak pisałem – na wyjazdach bronią bardzo słabo, choć 4 czyste konta im wpadły. Dlatego przy niemocy ofensywnej Fulham na Craven Cottage złym wyborem nie jest Meslier (4.6). Bramkarz Pawi jest bardzo nierówny, ale kiedy ma swój dzień bardzo dobrze gra na linii, więc punkcik za save’y może wpaść. Dodatkowo styl gry Leeds premiuje go w punktach bonusowych – Meslier często dobija do liczby podań, po której dostaje dodatkowe BPS-y za celność zagrań. Wiem, że sporo osób będzie rozważać Dallasa (5.1), ale osobiście nie jestem do niego przekonany. 3 z 4 ostatnich meczów grał na lewej obronie i po ostatnim reście Klicha myślę, że przeciwko Fulham znów zagra na tej pozycji, co znacząco zmniejsza jego potencjał ofensywny. Ostatnie 4 mecze Dallasa to tylko 0,43 xGI (expected goals involvement). Większość aktywnych kont będzie pewnie miała Stuarta w tej kolejce, więc myślę, że odpuszczenie go może być dobrą różnicą.

Ofensywa to dobrze nam wszystkim znany duet Bamphinha. Patrick Bamford (6.7) w meczu z Chelsea doznał urazu, ale na Fulham rzekomo ma być gotowy. Pomimo ostatnio słabszej formy napastnik Leeds nadal ma wiele sytuacji, a we wszystkich statystykach ofensywnych (strzały, celne, z pola karnego, „setki”, xG) jest w TOP 3 całej ligi spośród napastników na wyjazdach. Pawie też dobrze spisują się na wyjazdach w ofensywie – oddali najwięcej strzałów z pola karnego w całej lidze. Dlatego odpuszczenie Bamforda przy tak wysokim posiadaniu może okazać się zgubne. Must-havem na tą kolejkę jest za to dla mnie Raphinha (5.6). Brazylijczyk jest w formie, ale niekoniecznie chce się to przełożyć na punkty. W ostatnich 6 meczach Raphinha prowadzi wśród pomocników w liczbie wykreowanych szans oraz xGI i jest drugi pod względem wypracowanych „setek”. To, na co lubię zwrócić uwagę to chances created conceded heatmap (heatmapa wykreowanych szans przez rywali). W przypadku Fulham od zmiany ustawienia widać, że większość strzałów przeciwnika to efekty dograń z bocznych sektorów boiska (heatmapa z lewej strony). Leeds za to od połowy sezonu, czyli mniej-więcej wzrostu formy Raphinhi sporo kreuje z prawej strony (heatmapa po prawej).

REKLAMA

Robertsa (4.6) można rozważyć na ławkę. Po Raphinhi i Bamfordzie jest największym zagrożeniem w ostatnich meczach.

Watchlista: Meslier, Raphinha, Roberts, Bamford

Brighton

Jedyny zespół, który moim zdaniem trzeba targetować. Żarty o xG Brighton wyszły już nawet poza FPL, ale patrząc na ich rywala ciężko spodziewać się tutaj czegoś innego niż zwycięstwa Mew. Zespół Grahama Pottera ma najniższe xGC (expected goals conceded) w domowych meczach w całej Premier League, dopuścili też do najmniejszej liczby strzałów, strzałów z pola karnego i „setek”, więc te liczby w końcu muszą przełożyć się na punkty w Fantasy Premier League.

Newcastle za to jest bez swoich trzech zębów trzonowych – Wilsona, Almirona i Saint-Maximina i zarówno kreowanie sytuacji, jak i wykańczanie ich przychodzi im bardzo ciężko. Według bukmacherów Brighton jest największym faworytem do zwycięstwa w tej kolejce i ma najwyższe szanse na czyste konto.

Spośród obrońców Brighton mamy sporo opcji, ale dwóch zawodników zdecydowanie wychodzi przed szereg: Veltman (4.4) i Dunk (5.0). Veltman w ostatnich 6 meczach oddał 10 strzałów (2. wśród obrońców), 4 celne (2.), 7 z pola karnego (3.) i 1,55 xGI (4.), co pokazuje, że w kreowaniu sytuacji również jest mocny. Na niekorzyść działa fakt, że nie wiadomo, czy Dan Burn będzie gotowy do gry na Newcastle. Anglik zszedł z kontuzją w przerwie ostatniego meczu, po czym Potter wprowadził Zeqiriego i zmienił formację na wahadła, a Veltman przeszedł na pół-prawego środkowego obrońcę. Trener po meczu chwalił Zeqiriego, który zagrał na lewym wahadle i cały zespół za postawę w drugiej połowie, więc nawet gdyby Burn był zdrowy to mam wątpliwości, czy chciałby ryzykować już teraz skoro bez niego i w nowym systemie zespół zagrał bardzo dobrze. Co do Lewisa Dunka – tutaj liczymy przede wszystkim na stałe fragmenty gry. Anglik zdobył bramkę tydzień temu z Southampton i w całym sezonie ma już 4 trafienia na koncie. Newcastle w ostatnich 6 meczach dopuściło do największej liczby strzałów z główki, co tym bardziej premiuje kandydaturę Dunka na Free Hicie. Bramkarz Sanchez (4.5)? Opcja na pewno dobra, ale na nic więcej niż 6 pkt za czyste konto bym się tutaj nie nastawiał, a mając obrońców z potencjałem z przodu lepiej wziąć ich. Potrajanie defensywy Mew to chyba jednak zbyt duże ryzyko.

Przechodząc do ofensywy pojawia się sporo znaków zapytania. Od tego, w jakim ustawieniu wyjdzie Brighton do ich fatalnej skuteczności. Ostatni raz więcej niż 1 bramkę w Premier League wyłączając ostatni mecz z Southampton strzelili 2 stycznia. Moim faworytem był lidera działu kreacji, wykonujący SFG Pascal Gross (5.8), ale po zmianie ustawienia przeszedł on na prawe wahadło i stracił potencjał w ofensywie. Biorąc pod uwagę, że Newcastle po zmianie ustawienia w 21 kolejce gorzej broni swojej prawej strony to Gross nie jest tak atrakcyjną opcją na tą kolejkę, jak wydawało mi się wcześniej.

W nowym systemie zyskuje za to Leandro Trossard (5.8), który przeszedł na „10-tkę” i z Southampton zdobył bramkę. Nawet, gdyby Brighton zagrało w 4-2-3-1, a Belg na swojej preferowanej lewej stronie to właśnie tam może korzystać z bolączek defensywnych Newcastle. Z Trossardem jest tylko jeden problem – oglądanie go to czysta przyjemność, ale niestety rzadko przekłada się to na punkty. Ostatnią opcją z Brighton jest Neal Maupay (6.1) i umieściłem go tu głównie dlatego, że – po Kanie i Sonie – jest zdaniem bukmacherów głównym faworytem do zdobycia bramki.

Watchlista: Veltman, Dunk, Gross, Trossard, Maupay

Newcastle

O słabościach Newcastle już było, więc krótko – jedynym zawodnikiem, nad którym warto się pochylić jest Jammal Lascelles (4.2). Odkąd Anglik wrócił po kontuzji w 5 meczach zdobył 2 bramki i oddał 8 strzałów z pola karnego. Dobre uzupełnienie na 1 lub 2 slot ławki.

Watchlista: Lascelles

West Ham

Młoty mają problemy w meczach z klasycznym TOP 6 w tym sezonie, co często wiąże się z dość bojaźliwym podejściem. Czy Moyes przestraszy się na własnym stadionie Arsenalu i schowa się za podwójną gardą? Mimo zwyżkowej formy Kanonierów myślę, że nie. Niemniej jednak, nie spodziewałbym się tutaj czystego konta Młotów. W ostatnich 6 meczach ekipa Moyesa dopuszcza do wielu strzałów (16. miejsce w lidze) i uderzeń z pola karnego (18.) za to paradoksalnie rywale nie stwarzają wielu „setek”. Niewielka liczba traconych goli to zasługa głównie Łukasza Fabiańskiego (5.0), którego jednak nie polecam ze względu na fakt, że Arsenal oddaje bardzo mało celnych strzałów w stosunku do liczby zdobytych bramek.

Analizując możliwe ofensywne zwroty zawodników West Hamu trzeba rozważyć stałe fragmenty gry. Młoty zdobywają po nich mnóstwo bramek, a głównymi beneficjentami takiego stylu gry są w Fantasy Premier League egzekutor SFG Cresswell (5.9), Soucek (5.3) i Dawson (4.5). Jednakże, Arsenal jest zespołem, który bardzo dobrze broni SFG (druga najmniejsza liczba strzałów przeciwko w ostatnich 6 kolejkach), więc odpuściłbym tych zawodników.

Tak więc kogo z WHU warto wziąć na Free Hicie? Lingarda (6.1), który jest nieoceniony dla ofensywy West Hamu, co było widać w meczu z Man United, w którym Antonio (6.7) był z przodu osamotniony. Od powrotu Tierneya po kontuzji słabszą stroną w defensywie Arsenalu jest zdecydowanie prawa, co jest dobrą informacją dla Jessiego, który nawet kiedy gra na „10-tce” to ściąga go na lewą stronę. Obszar zaznaczony czerwonym kółkiem w heatmapie traconych wykreowanych szans Arsenalu powinien wykorzystać Lingard zakładając, że West Ham często będzie grał z kontry.

Oczywiście warto też pamiętać o Antonio, który kiedy jest zdrowy zawsze jest opcją. Co prawda w ostatnich 2 meczach oddał tylko 1 strzał, ale dalej jest w topce napastników, jeśli chodzi o xGI.

Watchlista: Lingard, Antonio

Arsenal

Już trochę o Arsenalu było, więc przejdźmy do konkretów. Wbrew wielu osobom nie zdziwi mnie tutaj czyste konto Kanonierów, choć zaznaczam, że nie jest to żaden pewniak. Arsenal w ostatnim czasie sporo bramek tracił przez indywidualne błędy, głównie przy wysokim pressingu rywali, a jako, że West Ham nie jest zespołem, który często odbiera piłkę na połowie przeciwnika to największym zagrożeniem czystego konta zespołu Artety będą kontrataki, przy których Arsenal w ostatnich meczach mocno się poprawił. Statystyki Kanonierów również uległy znacznej poprawie – w ostatnich 3 meczach tylko Chelsea ma niższe xGC. Obrońcą z największym potencjałem jest zdecydowanie Kieran Tierney (5.2), a defensywa West Hamu, która broni słabiej z prawej strony (grafika po lewej za ostatnie 7 meczów) wzmacnia potencjał Tierneya na tą kolejkę (grafika po prawej to miejsca, z których Arsenal stwarzał sytuacje po powrocie Tierneya).

Opcje z ofensywy Arsenalu skomplikował wczorajszy mecz z Olympiakosem. Saka (5.3) może nie zagrać z powodu kontuzji, Aubameyang (11.5) i Pepe (7.6) mają w nogach 90 minut, Smith-Rowe (4.2) zszedł wcześniej i myślę, że zagra, więc jest znakomitą opcją na 1 slot ławki. Resta dostali Lacazette (8.1) i Odegaard (6.0), ale pewny składu na WHU powinien być tylko ten drugi. Norweg w dwóch ostatnich meczach strzelił dwa gole i sprawia wrażenie, jakby wkomponował się już w drużynę. Co do jego potencjału ofensywnego – jest szansa i na asystę i na bramkę. Przy dośrodkowaniach Odegaard często okupuje szesnasty metr.

O słabości prawej strony defensywy West Hamu pisałem już wcześniej. Problem w tym, że zabezpieczenie szesnastego metra przez Rice’a i Soucka powinno być lepsze niż w meczu z Kogutami. Wiem, że dużo osób rozważa Aubę, bo po przejściu na „9-tkę” znowu złapał łatwość w dochodzeniu do sytuacji, jednak problem jest z ich wykańczaniem. Gdy zagra jest dobrą opcją, ale czy wyjdzie on, czy Lacazette? Równie dobrze można rzucić monetą. Patrząc jednak, ile jest opcji premium na tą kolejkę to wstawienie Gabończyka jest uzasadnione samym faktem, iż głupio byłoby nie wykorzystać całego budżetu, jaki mamy do dyspozycji.

Watchlista: Tierney, Smith-Rowe, Odegaard, Aubameyang

Aston Villa

Krótko, bo mam świadomość, że tekst jest już bardzo długi. Jeszcze wczoraj nie wrzucałbym żadnego zawodnika Deana Smitha do składu. Jednak po tym, co Tottenham odstawił w LE ciężko przewidzieć ten mecz. Posiadanie Martineza (5.4) w tej kolejce będzie bardzo wysokie i jeśli chcecie zagrać bezpiecznie wrzuciłbym go do składu znając jego historię dwucyfrówek. Jeśli myślicie o gonieniu musicie liczyć na blank Argentyńczyka.

Jako, że różnica pomiędzy ofensywą Tottenhamu u siebie, a na wyjazdach jest widoczna to można rozważyć także Targetta (5.1). Pod nieobecność Grealisha i Traore odpowiedzialność za kreację będzie m.in. spoczywała na lewym obrońcy The Villans. Patrząc na miejsca, z których rywale Spurs kreowali sobie sytuacje w 6 ostatnich meczach jest szansa, że ekipa Deana Smitha wykorzysta ich słabości po prawej stronie.

Grealish jeszcze nie zagra, więc ofensywę Aston Villi z miejsca bym skreślił.

Watchlista: Martinez, Targett

Tottenham

Tottenham broni średnio, ale przy ostatniej formie ataku Aston Villi warto rozważyć któregoś z obrońców Kogutów. Pierwsza i najlepsza myśl to Sergio Reguillon (5.5). Wczoraj zagrał tylko dogrywkę, więc jest pewny miejsca w składzie, a mało kto ma tak dobre dośrodkowania w lidze, jak on. Na jego niekorzyść niestety działa fakt, że The Villans większość szans w ostatnich meczach tracą ze środka.

Szczerze? Nie mam pojęcia, co sądzić o ofensywie Tottenhamu. Po kontuzji Sona, który po wejściu do składu Bale’a pełnił głównie rolę kreatora mocno go brakuje. Jeszcze raz rzucając okiem na heatmapę kreowanych szans rywali Aston Villi widzimy, że obszar lekko po lewej stronie za szesnastką to ten, z którego pewnie skorzystałby Koreańczyk. Drugi czerwony obszar to dobra okazja dla Garetha Bale’a (9.6), a Harry Kane (11.5) będzie chyba w każdym składzie na Free Hicie i jako, że jest jedynym napastnikiem premium dostępnym w tej kolejce nie ma co grać bez niego. Poruszę jeszcze kwestię opaski – Kane zagrał wczoraj 120 minut, Tottenham jest bez Sona, na wyjazdach nie gra najlepiej więc teoretycznie można szukać kapitana gdzie indziej. W praktyce, jeśli nie powierzycie opaski Anglikowi to na jego punktach zapewne sporo stracicie. Dlatego kapitan Kane to bezpieczny wybór. Ktoś inny – spore ryzyko. W sytuacji, w której nie jesteście zmuszeni szybko odrabiać punktów do rywali raczej niepotrzebne.

Watchlista: Reguillon, Bale, Kane

Gdybym grał Free Hita…

…to ułożyłbym taki skład (liczba obok zawodnika oznacza które miejsce na ławce)

To na tyle, mam nadzieję, że trochę pomogłem. Zapraszam też na mojego Twittera i fanpage na Facebooku.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,655FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ