W ostatnim sobotnim spotkaniu 25. kolejki PlusLigi Barkom Każany Lwów podejmował na własnym terenie AZS Indykpol Olsztyn – ósmą drużynę tabeli. Kapitalna siatkówka przy wspaniałym akompaniamencie publiczności na Ziemi Wieluńskiej!
Pewnie gospodarze
Lwowianie rozpoczęli spotkanie od wysokiego prowadzenia, przez co trener AZS-u był zmuszony poprosić o przerwę (7-3). Nieprawdopodobny zasięg Moussé Gueye owocował wysoką skutecznością Barkomu, nie poddawali się jednak goście (12-8). Pierwszy set wyraźnie przebiegł pod dyktando gospodarzy, choć olsztynianie mieli swoje momenty (20-15). W tej partii oglądaliśmy sporo dobrej gry blokiem, zwłaszcza po stronie ukraińskiej. Siatkarze Ugisa Krastinsa dowieźli prowadzenie do końca i zakończyli seta asem serwisowym Kovalova (25-19).
Ależ passa Barkomu!
Podrażnieni olsztynianie wyszli na drugą partię z nową energią, która wystarczyła… tylko na chwilę. Od stanu 6-5 gospodarze po raz kolejny zaczęli dominować w spotkaniu. AZS popełniał sporo błędów, które skutecznie wykorzystywał Barkom (17-10). W świetnej formie pozostawał środkowy ukraińskiego zespołu – Gueye. 27-latek precyzjnie i efektownie kończył akcje swojej drużyny. Goście byli bezradni, nie wychodziło im w zasadzie nic (22-13). Druga partia nieuchronnie zbliżała się do końca, a siatkarze z warmińsko – mazurskiego nadal nie mogli odnaleźć się w Wieluniu. Seta zakończył nieudany atak Manuela Armoa (25-17).
AZS nawiązał walkę, ale to Barkom zdobywa 3 punkty!
Ostatnia odsłona meczu to najbardziej wyrównana walka jaką oglądaliśmy dzisiaj w Wieluniu. Goście poprawili swoją skuteczność w ataku, dołożyli do tego także mądrze ustawiany blok. Barkom Każany Lwów nie przestraszył się jednak gry rywali – cały czas prezentowali swoją siatkówkę. Kilka błędów olsztynian zaowocowało pierwszym w tej partii wyraźnym prowadzeniem gospodarzy (16-13). AZS Indykpol Olsztyn odrobił straty, m.in. dzięki trudnej zagrywce Manuela Armoy (18-19). Emocjonująca końcówka okazała się łaskawa dla gospodarzy! Atak ze skrzydła przypieczętował 3 punkty dla Barkomu!