W weekend miały miejsce ćwierćfinałowe spotkania FA Cup. W grze nadal są drużyny Crystal Palace, Nottingham Forest, Aston Villi i Manchesteru City. Jedna z nich 17 maja podniesie trofeum. Oto podsumowanie pucharowych zmagań na angielskich boiskach.
Fulham 0:3 Crystal Palace
Chyba nikt nie spodziewał się aż tak gładkiego meczu dla Palace. Przeciwnicy przez cały mecz mieli problemy ze stworzeniem realnego zagrożenia. Poza jedną stuprocentową szansą Calvina Basseya, Dean Henderson nie miał za wiele do roboty. Orły do zwycięstwa poprowadził Eberechi Eze, który zaliczył gola i asystę. Eze, tak jak cała drużyna Palace, zaczyna się budzić i zamazywać swój zły obraz po rozczarowującym początku sezonu. Crystal Palace w 2025 roku to zupełnie inna ekipa. Od stycznia z bilansem 10-1-2 jawią się jako objawienie drugiej części rozgrywek. Są w stanie po raz 3. w historii zakwalifikować się do finału Pucharu Anglii. W półfinale zmierzą się z Aston Villą.
Monday: Eberechi Eze scores his first England goal
— B/R Football (@brfootball) March 29, 2025
Saturday: Eze has goal and an assist in a four-minute span to put Palace on track for a trip to Wembley
🫡 pic.twitter.com/DX8d58qr9E
Brighton 0:0 (3:4 karne) Nottingham Forest
To spotkanie, w którym ciężko było wytypować faworyta. Dwie rewelacje tego sezonu starły się ze sobą na The Amex w walce o półfinał Pucharu Anglii. Zgodnie z predykcjami, spotkanie było bardzo wyrównane. Dopiero po 120 minutach rzuty karne wyłoniły Forest jako zwycięzcę. Z przebiegu meczu, zarówno wygrani jak i przegrani mogą być niezadowoleni. 120 minut w nogach piłkarzy, po przerwie reprezentacyjnej może być sporym ciężarem, a 30. kolejka Premier League już jutro. Nottingham w półfinale podejmie Manchester City.
For the first time in 34 years. pic.twitter.com/G5x8iKIuNy
— Nottingham Forest (@NFFC) March 29, 2025
Preston North End 0:3 Aston Villa
Bez niespodzianki. Historyczny run Preston został zatrzymany przez drużynę Unaia Emeryego. Formą nadal imponuje Marcus Rashford. Po powrocie z kadry narodowej zanotował dublet. Może się wydawać, że The Villains mają najłatwiejszą drogę do finału. Zwycięstwo w FA Cup byłoby pierwszym krajowym trofeum Villi w XXI wieku.
Marcus Rashford for Aston Villa:
— StatMuse FC (@statmusefc) March 30, 2025
7 G/A
5 Starts pic.twitter.com/nbzcE6esZ3
Bournemouth 1:2 Manchester City
Spotkanie dwóch odmiennych połów. Po pierwszych 45 minutach, strzelonym golu dla Bournemouth i tragicznej dyspozycji The Citizens wszystko wydawało się być jasne. Fatalne spotkanie grał Erling Haaland, który zmarnował rzut karny i stuprocentową sytuację. W drugiej części gry, role jednak zupełnie się odwróciły. Wisienki na drugą cześć spotkania wyszły zupełnie nieskoncentrowane, a City podniosło się po fatalnej pierwszej połowie. Gole Haalanda i Marmousha, 2 asysty wprowadzonego w drugiej połowie bohatera spotkania Nico O’Reillya i Manchester City melduje się w półfinale. Na drużynie Guardioli ciąży duża presja. Są faworytem do zwycięstwa w rozgrywkach. Wygrana w FA Cup mogłaby choć minimalnie zamazać rozczarowującą w tym sezonie postawę w Premier League i Lidze Mistrzów i dać coś na otarcie łez kibicom.
Nico O’Reilly. Player of the Match. 🤳🏆 pic.twitter.com/ISpvqAJk6Z
— City Xtra (@City_Xtra) March 30, 2025
Pary Półfinałowe:
Manchester City – Nottingham Forest
Aston Villa – Crystal Palace
Półfinały FA Cup odbędą się 26 kwietnia.